DieRoten.pl
Reklama

Basel - Bayern, do Szwajcarii po punkty

fot.
Reklama

Bazylea to piękne miasto leżące na styku granic trzech państw. To tam wychowywał wielce zasłużony dla Bayernu trener - Ottmar Hitzfeld. FC Bayern będzie dzisiaj walczył o kolejne punkty w elitarnej Lidze Mistrzów, a malowniczy St. Jakob-Park, będzie zapełniony do ostatniego miejsca. Chociaż goście są uważani za faworyta, to w świetle ostatnich spotkań w Bundeslidze, niczego nie możemy być pewni.

Przełamanie niemocy strzeleckiej obiecuje kapitan Bawarczyków, Mark van Bommel.

"To nie może być wymówka dla nas" - mówi Holender o absencji Francka Ribery i Arjena Robbena - "Graliśmy w Turynie z Juventusem w ostatnim sezonie bez Arjena i Francka. Możliwe, że to będzie dla nas punkt zwrotny, tak jak było w Turynie. Liczba bramek to jest dla nas problem, to jest coś co musimy poprawić".

"Jeżeli jesteś w futbolowym biznesie, wtedy zdajesz sobie sprawę, jak niesamowicie dobrze i profesjonalnie prowadzony jest ten klub - Uli Hoeness uczynił go jedną z najlepszych marek na świecie" - komplementuje rywali Marco Streller - "Większość ludzi ma do Bayernu Monachium stosunek rodzaju miłość-nienawiść".

Nastroje w obydwu drużynach zdają się być odmienne. Basel wygrało swoje ostatnie spotkanie z FC Zurich 1:4, a bramki strzelali Samuel Inkoom, Valentin Stocker i dwukrotnie Marco Streller. Z kolei Bayern przegrał mecz u siebie z FSV Mainz 1:2, zawdzięczając honorowe trafienie zawodnikowi przyjezdnych.

"Jeżeli Bayern nie zagra jak najlepiej potrafi to mamy szanse. Nie boimy się. To mój były klub i jestem dumny, że są taką silną drużyną. Z takim składem, znów mogą wygrać Champions League. Oczywiście, Bayern jest faworytem, ale w Bazylei wszystko może się zdarzyć. Wiem, że dla nas to wielki mecz. Będziemy musieli grać skoncentrowani od pierwszej do ostatniej minuty i w stu procentach skupieni. Przeciwku Zurichowi, byliśmy dobrzy w defensywie i wydajni w ataku. Jutro musimy zagrać w ten sam sposób" - mówi trener gospodarzy, Thorsten Fink.

"Basel to dobra drużyna, grają systemem 4-4-2 i mają dwóch dobrych napastników, którzy są bardzo niebezpieczni. Mam nadzieję, że poradzimy sobie jutro, uzyskamy pozytywny wynik i pokażemy to samo w następnym meczu w Bundeslidze. Myślę, że pokazaliśmy niezły futbol w pięciu meczach Bundesligi. Jednakże, zabrakło bramek i to jest nasz problem. To jest coś co musimy rozwiązać i mamy ku temu okazję jutro. Musimy zacząć strzelać bramki. Zawsze jest trudno, kiedy drużyna ma wielu zawodników, którzy są reprezentantami na Mistrzostwach Świata i nie mogą brać udziału w przedsezonowych przygotowaniach. Ten rok jest dla nas bardzo ciężki pod tym względem. Przygotowywaliśmy się poprzez granie spotkań Bundesligi, Pucharu Niemiec i Champions League, co oczywiście nie jest niczym dobrym" - mówił na konferencji Louis van Gaal.

Napastnicy, którzy postraszą dzisiaj kibiców i obronę FCB to znani kibicom Bundesligi: Alex Frei i Marco Streller. Ich wspólny dorobek w lidze niemieckiej to 142 mecze, 44 bramki i 26 asyst. Ale nie tylko oni będą zagrożeniem dla bramki Hans-Jorga Butta. Są także młodzi, zaledwie 18-letni Xherdan Shaqiri i 21-letni Valentin Stocker, którzy wiedzą jak zdobywać gole.

Holenderski szkoleniowiec będzie musiał obyć się bez Arjena Robbena, Francka Ribery, Diego Contento i Davida Alaby. Ze składu Thorstena Finka wypadł jedynie Jacques Zoua. Reprezentant Kamerunu nabawił się kontuzji będąc na wyjeździe ze swoją drużyną narodową.

Pierwsze spotkanie klubów miało miejsce w sezonie 62/63, w ramach Pucharu Miast Targowych. Bayern wygrał na wyjeździe 0:3, a mecz rewanżowy nie został rozegrany. W styczniu br. miało miejsce kolejne spotkanie Bayernu i Basel. Tym razem również górą byli Bawarczycy, wygrywając 3:1. Bramkę dla Szwajcarów zdobywał Marco Streller (10'), a potem strzelali już tylko gospodarze: Hamit Altintop (75') i Miroslav Klose (85',87').

Co ciekawe, ostatni mecz o punkty pomiędzy Basel, a drużyną niemiecką odbył się w sezonie 2007/2008. Basel zremisowało wtedy z Hamburgiem 1:1, a gola dla Rothosen zdobył... Ivica Olić. Także Miro Klose wcześniej strzelał już bramki Szwajcarom. Jeszcze w barwach Werderu Brema, grał z Bazyleą w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów w sezonie 2005/2006. Po zwycięstwie 2:0 u siebie, Basel uległo na wyjeździe 3:0 i musiało pożegnać się z rozgrywkami LM.

Sam stadion jest dosyć szczęśliwy dla Bawarczyków. St. Jakob-Park był areną Euro 2008. Odbył się tam ćwierćfinałowy mecz Niemcy - Portugalia, zakończony zwycięstwem Niemiec 3:2, a bramki strzelali m.in. Bastian Schweinsteiger i Klose. Również kolejne spotkanie reprezentacji Niemiec rozgrywane było w Bazylei. Niemcy pokonali Turcję 3:2 i znów trafiali Schweisteiger, Klose i Philipp Lahm.

 

Przypuszczalne składy:

 

      BAYERN      
             
        Butt      
             
      van Buyten
  Badstuber    
Lahm            Pranjic
    van Bommel   Schweinsteiger    
Müller      Kroos     Altıntop

         
       Klose      
             
      ---------      

      Streller     Frei    
             
Stocker   Yapi Yapo    Huggel    Shaqiri
             
 Safari      Ferati   Abraham   Inkoom
     

Costanzo

   
             
        BASEL      

Źródło:
zachar

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...