Nick Woltemade to bez dwóch zdań jeden z najciekawszych niemieckich zawodników, którzy mają za sobą świetne występy w ostatnim sezonie.
Saga transferowa z udziałem Nicka Woltemade nabiera tempa.
Jak informuje Maximilian Koch z „Abendzeitung Muenchen”, napastnik wciąż
pozostaje zdeterminowany, by przenieść się do Bayernu Monachium jeszcze w
letnim okienku transferowym. Mimo prób przekonania ze strony VfB Stuttgart,
zawodnik nie zmienia zdania – jego celem jest gra dla rekordowego mistrza
Niemiec.
Woltemade, który obecnie przebywa z drużyną Stuttgartu na
zgrupowaniu w Tegernsee, już kilkukrotnie zakomunikował swoje stanowisko
władzom i sztabowi trenerskiemu. Jego ambicją jest przeprowadzka do Monachium,
gdzie widzi większe perspektywy rozwoju oraz szansę na rywalizację na
najwyższym poziomie pod okiem Vincenta Kompany’ego.
Bayern nie składa broni. Choć klub z Allianz Areny nie
złożył jeszcze trzeciej oficjalnej oferty, to wciąż traktuje Woltemade jako
jeden z głównych celów na to lato. 
Strategia „Bawarczyków” opiera się obecnie na wywieraniu
presji – zarówno medialnej, jak i psychologicznej – na zarząd VfB. Z
nieoficjalnych informacji wynika, że stanowisko Stuttgartu zaczyna tracić na
twardości, a klub może być bardziej otwarty na negocjacje niż jeszcze kilka
tygodni temu.
Na razie nie doszło do bezpośredniego spotkania władz obu
klubów, ale taki ruch wydaje się nieunikniony w nadchodzących dniach. Bayern
jest gotów czekać, ale nie zamierza odpuścić. Jeśli sytuacja nie ulegnie
zmianie, możliwe, że monachijczycy spróbują ponownie – być może z finalną
ofertą, która przekona Stuttgart do sprzedaży napastnika.
 
            
             
            ![2. runda DFB Pokal: 1. FC Koeln vs Bayern Monachium [zapowiedź]](https://www.dieroten.pl/uploads/gallery/lg/48a35cdd7f750ea3af46108f16699e9f.jpg) 
        ![8. kolejka BL: Borussia M'gladbach - Bayern Monachium [zapowiedź]](https://www.dieroten.pl/uploads/gallery/lg/b85f79a5f1d94a3cace7f4f830e0e87a.jpg) 
         
         
         
         
                         
                         
                         
                         
                         
                         
                         
                         
                         
                         
                     
                     
                     
                     
                    
Komentarze