DieRoten.pl
Reklama

Alaba: Trener nie jest winny

fot. Ł. Skwiot
Reklama

Wczorajszego późnego popołudnia Bayern Monachium dość zaskakująco zremisował ze znacznie niżej notowaną Fortuną Duesseldorf 3:3. Sytuacja w tabeli ligowej z pewnością nie napawa zbyt wielkim optymizmem.

Choć mistrzowie Niemiec prowadzili w pewnym momencie 3:1, to ostatni kwadrans należał do gości z Duesseldorfu, którzy w niespełna trzynaście minut wpakowali Manuelowi Neuerowi dwie bramki.

Jak to zwykle bywa po meczu zaczęto doszukiwać się winowajców fatalnej i kompromitującej wręcz gry "Bawarczyków". Mimo wszystko zdaniem grającego na boku obrony Davida Alaby, winnym utraty punktów w starciu z Fortuną z pewnością nie jest trener Niko Kovac.

Trener nie jest tak naprawdę winowajcą. Musimy raczej przeanalizować, gdzie tkwi źródło naszych błędów. Na ten moment musimy pracować więcej, niż zwykle mamy to w zwyczaju − powiedział David Alaba.

− To po prostu surrealistyczne. Czuje się jakbym grał w kiepskim filmie − skomentował z kolei Leon Goretzka.

Ostrożnie do osoby Niko Kovaca podchodzi też prezydent Uli Hoeness, który zaznacza jednak, że po wtorkowym meczu z Benfiką, monachijczycy na spokojnie zasiądą do rozmów i przedyskutują sytuację trenera w Bayernie.

Przyszłość Kovaca nie podlega obecnie debacie. Prześpimy się z tym na spokojnie. Czeka nas trudny mecz z Benfiką we wtorek, gdzie trenerem nadal będzie Niko. Potem przeanalizujemy sprawy i porozmawiamy o jego sytuacji na spokojnie − podsumował Hoeness.

Źródło: Twitter
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...