W historii Bayernu Monachium można wyróżnić wielu legendarnych zawodników, którzy w czasie swojej przygody z monachijskim zespołem znacząco przysłużyli się klubowi.
Jednym z takich zawodników jest bez dwóch zdań Bastian Schweinsteiger, który nadal aktywnie gra w piłkę nożną. 8-krotny mistrz Niemiec z Bayernem Monachium dopiero co niedawno przedłużył swoją umowę z zespołem grającym w amerykańskiej MLS – Chicago Fire.
Mistrz Świata z 2014 roku dołączył do Chicago Fire w styczniu 2017 roku, po tym jak zakończyła się jego nieudana przygoda z Manchesterem United. 33-letni Niemiec wystąpił przed rokiem łącznie w 26 spotkaniach dla Chicago, zaś jego dorobek to trzy bramki oraz dwie asysty.
Wraz ze swoim nowym zespołem były pomocnik Bayernu Monachium zdobył w minionym sezonie MLS trzecie miejsce w Konferencji Wschodniej.
28 sierpnia odbędzie się pożegnalny mecz Schweinsteigera pomiędzy Bayernem a Chicago Fire. Jak się dowiadujemy z oficjalnego komunikatu Bastian rozegrał po 45 minut dla każdej że stron.
– Bastian Schweinsteiger może pochwalić się niesamowitą karierą. Bastian pozostawił po sobie znak w erze Bayernu pełnej sukcesów. W dodatku on był bardzo ważnym członkiem bawarskiej rodziny dzięki swojej jakże silnej osobowości. Nie było co do tego żadnych wątpliwości, że Bayern będzie chciał podziękować mu pożegnalnym spotkaniem – powiedział Karl-Heinz Rummenigge.
Nadchodzącego pojedynku nie może się również doczekać sam Bastian Schweinsteiger, który w Bayernie Monachium spędził łącznie 17 lat! W czasie swojej przygody z monachijskim zespołem wygrał między innymi 8 tytułów mistrza Niemiec, 7 Pucharów Niemiec oraz dwa Superpuchary Niemiec. Zwieńczeniem jego jakże bogatej kariery było bez wątpienia wygranej Ligi Mistrzów w 2013 roku.
– Z niecierpliwością oczekuję możliwości ponownego wyjścia na Allianz Arenę i miejmy nadzieję spotkania wielu fanów, którzy są tutaj od początku mojej kariery. Szczególnie nie mogę doczekać się fanów z południowej trybuny, gdyż zawsze byliśmy w świetnych relacjach – zakończył Bastian Schweinsteiger.
Komentarze