Bayern Monachium zagra z Flamengo, a stawką tego pojedynku będzie awans do ćwierćfinału Klubowych Mistrzostw Świata. To będzie dopiero druga brazylijska drużyna w historii, z którą zmierzy się "Die Roten".
Po porażce w ostatnim spotkaniu grupowym z Benficą Lizbona, Bawarczycy ostatecznie zajęli drugie miejsce w swojej grupie, co sprawiło, że ich przeciwnikiem jest zwycięzca grupy D - Flamengo.
– Mają dobrą mieszankę. Z jednej strony dysponują wysoką jakością
indywidualną, a do tego dochodzą niesamowite emocje, które wnoszą do
gry. Kiedy bronią, bronią wszyscy, kiedy atakują, idą wszyscy – chwalił rywali Vincent Kompany.
Podopieczni Filipe Luisa, znanego chociażby z występów dla Atletico Madryt czy londyńskiej Chelsea, nie przegrali jeszcze w Stanach Zjednoczonych i z pewnością tanio skóry nie sprzedadzą również w niedzielę.
Rywal
Flamengo sprawiło mimo wszystko niespodziankę zwyciężając w grupie, gdzie za faworytów uchodziła Chelsea. Brazylijczycy mieli już po dwóch spotkaniach (2-0 z Esperance, 3-1 z Chelsea) zapewniony awans z pierwszego miejsca i w ostatnim meczu zremisowali z Los Angeles 1-1.
Dobra postawa zespołu Luisa nie może jednak dziwić. Odkąd 39-letni Brazylijczyk przejął zespół z Rio de Janeiro (wrzesień 2024), niewielu ekipom udawało się wyjść z takiego pojedynku zwycięsko. Dość powiedzieć, że w ostatnich 48. meczach, Flamengo przegrało ledwie 3 razy!
– Bayern to część elity, gigant, kolos z Europy. Są dominującym zespołem i posiadają wyjątkowy skład. W meczu wszystko się może jednak wydarzyć – powiedział kilka dni temu szkoleniowiec brazylijskiego zespołu.
Sytuacja kadrowa
W ostatnich dniach niewiele zmieniła się sytuacja kadrowa Bawarczyków. Zespół opuścił w piątek Maurice Krattenmacher, który powrócił do Niemiec, aby tam ustalać warunki gry dla nowego zespołu.
Historia
Jak wspomnieliśmy wcześniej, Bawarczycy w swojej historii mierzyli się tylko z jedną drużyną brazylijską. Miało to miejsce w 1976 roku, przy okazji gry o Puchar Interkontynentalny, a rywalem był zespół Cruzeiro Esporte Clube. W pierwszym spotkaniu, przy obecności ponad 113 tys. kibiców, padł bezbramkowym remis, a w rewanżu Bayern wygrał już 2-0.
Komentarze