Bayern Monachium ma już za sobą pierwsze spotkanie w ramach sezonu 2025/26. Drużynie Vincenta Kompany'ego przyszło zagrać tym razem w Superpucharze Franza Beckenbauera.
Dosłownie przed chwilą, swoje pierwsze oficjalne spotkanie w ramach sezonu 2025/26 rozegrali piłkarze Bayernu Monachium, którzy w Superpucharze Franza Beckenbauera mierzyli się na Mercedes Benz Arenie mierzyli się z ekipą VfB Stuttgart.
Koniec końców pojedynek na wypełnionym po brzegi stadionie
stuttgartczyków zakończył się wynikiem 2:1 na korzyść bawarskiego klubu – po bramkach
Harry’ego Kane’a oraz Luisa Diaza, dla którego był to debiutancki gol w barwach
„Gwiazdy Południa”.
Jeśli mowa o kolejnym starciu i wyzwaniu w nowym sezonie, to
już w najbliższy piątek emocje sięgną zenitu, albowiem „Bawarczycy”
zainaugurują nowy sezon rozgrywek niemieckiej pierwszej Bundesligi. 22 sierpnia
o 20:30 monachijczycy podejmą na Allianz Arenie drużynę RB Lipsk.
Bayern z pierwszym tytułem
Jak można było się spodziewać, bawarski klub starał się od
samego początku napocząć rywala i narzucić swoje tempo. W pierwszych minutach
dwukrotnie szczęścia próbował Leon Goretzka, ale Niemiec nie był w stanie
wykończyć swoich sytuacji. Tempo gry rosło, a Bayern podkreślał tempo – dwie solidne
akcje wykreował Michael Olise, lecz bez większego zagrożenia pod bramką VfB.
W czternastej minucie bliski trafienia był Gnabry, ale jego
uderzenie przeleciało tuż obok słupka. Koniec końców fani „Die Roten” doczekali
się upragnionego gola! W 15. minucie Olise uruchomił świetnym podaniem Kane’a,
który z zimną krwią wpakował piłkę do siatki i zapewnił prowadzenie 1:0.
Stuttgart nie chciał tylko stać biernie i wziął się do „roboty”, czego efektem
były dwie groźne akcje, lecz na posterunku stał genialny Manuel Neuer.
Około 24. minuty Laimer mógł zapewnić gola na 2:0, lecz
Austriak najwyraźniej podpalił się i zmarnował idealną okazję bramkową. W 38. minucie
zapachniało drugim trafieniem, lecz Olise uderzył tuż nad poprzeczką. Bayern
próbował jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale wynik nie uległ już zmianie i obie
strony udały się na przerwę przy stanie 1:0 na korzyść FCB.
Po zmianie stron gospodarze przez kilkanaście minut byli
groźniejsi, czego efektem były dwie świetne okazje Undava. Bayern stopniowo
odzyskiwał kontrolę, jednakże nie był w stanie skutecznie wykończyć swoich
okazji. W 76. minucie mógł paść gol na wagę wyrównania, jednakże Manuel Neuer
popisał się niesamowitym refleksem przy obronie uderzenia Lewelinga.
Kilkadziesiąt sekund później Gnabry idealnie dograł wprost
na głowę Luisa Diaza, który ze stoickim spokojem pokonał Bredlowa i zaliczył
debiutanckie trafienie w swoim oficjalnym debiucie.
„Bawarczycy” nie byli jednak w stanie utrzymać wyniku 2:0 do
końca – w doliczonym czasie gry do siatki trafił jeszcze Jamie Leweling, który
już wcześniej był bliski zdobycia gola. Koniec końców wynik nie uległ już
zmianie i Bayern zasłużenie sięgnął po Superpuchar Franza Beckenbauera.
Czas na Bundesligę
Bayern na regenerację i przygotowania do kolejnego meczu
będzie miał niewiele czasu, jako że w najbliższy piątek Leon Goretzka i spółka
zagrają na własnym podwórku z RB Lipsk w ramach inauguracji nowego sezonu
niemieckiej 1. Bundesligi. Początek boju na Allianz Arenie dokładnie o 20:30.
Komentarze