DieRoten.pl
Reklama

Niedosyt w Monachium... Bayern „tylko” remisuje 2:2

fot. m.iacobucci.tiscali.it / Photogenica
Reklama

Bayern Monachium ma już za sobą czterdziesty piąty mecz o stawkę w sezonie 2023/24. Tym razem drużynie prowadzonej przez Thomasa Tuchela przyszło mierzyć się w Lidze Mistrzów.

Raport meczowy

FC Bayern

Logo FC Bayern
2-2

Real Madryt

Logo Real Madryt

Nie tak dawno temu dobiegło końca kolejne spotkanie z udziałem zawodników rekordowego mistrza Niemiec, którzy tym razem w ramach półfinału elitarnych rozgrywek Champions League mierzyli się na własnym podwórku z Realem Madryt. Dla FCB był to zarazem 45. mecz o stawkę w kampanii 2023/2024.

Ostatecznie pojedynek na wypełnionej po brzegi Allianz Arenie w Monachium zakończył się wynikiem 2:2. Jeśli zaś mowa o bramkach, to na listę strzelców wpisali się kolejno Leroy Sane oraz niezawodny Harry Kane, dla którego było to już dokładnie 43. trafienie w tym sezonie dla „Gwiazdy Południa”.

Warto podkreślić, że rewanżowe spotkanie obędzie się już za tydzień w środę – pojedynek na Santiago Bernabeu rozpocznie się również o 21:00.

Monachijczycy do akcji wracają z kolei za niespełna kilka dni, albowiem w najbliższą sobotę „Bawarczycy” w starciu 32. kolejki niemieckiej 1. Bundesligi zagrają na wyjeździe z VfB Stuttgart – bój na MHPArena zaplanowano dokładnie o 15:30.

Mueller rozgrywa 150. mecz w Lidze Mistrzów

Biorąc pod uwagę spotkanie ligowe sprzed kilku dni, kiedy to monachijczycy w ramach 31. kolejki Bundesligi pokonali na własnym podwórku Eintracht Frankfurt 2:1 (po dwóch bramkach Harry’ego Kane’a), trener Thomas Tuchel zdecydował się dokonać łącznie trzech zmian w wyjściowej jedenastce.

Jeśli natomiast mowa o nieobecnych, to poza kadrą na dzisiejsze zawody w Monachium znalazło się dokładnie czterech graczy pierwszego zespołu. Oprócz nieobecnego od dawna Bouny Sarra (trenuje indywidualnie po zerwaniu więzadła krzyżowego), wyróżnić możemy jeszcze takich graczy jak Sacha Boey (kontuzja mięśniowa), Kingsley Coman (kontuzja mięśniowa) oraz Matthijs de Ligt (problemy z kolanem).

Jeśli mowa o pierwszym składzie, to ku zaskoczeniu dziennikarzy, szansę gry otrzymał Thomas Mueller, który jako trzeci piłkarz w historii Ligi Mistrzów rozegrał swoje 150. spotkanie w karierze dla jednego klubu (wcześniej dokonali tego tylko Casillas oraz Xavi).

Mistrzowie Niemiec dzisiejsze starcie na Allianz Arenie w Monachium rozpoczęli więc w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, Joshua Kimmich, Kim Min-jae, Eric Dier oraz Noussair Mazraoui w obronie. Duet środkowych pomocników tworzyli Leon Goretzka oraz Konrad Laimer.

Jeśli mowa o skrzydłowych, to Tuchel postawił na Leroya Sane oraz Jamala Musialę. Podczas gdy Harry Kane znalazł się na szpicy, to za jego plecami ustawiony był Thomas Mueller. Na ławce rezerwowych zasiedli: Daniel Peretz, Sven Ulreich, Dayot Upamecano, Mathys Tel, Bryan Zaragoza, Eric Maxim Choupo-Moting, Alphonso Davies, Raphael Guerreiro, Serge Gnabry oraz Aleksandar Pavlovic.

Cztery bramki w Monachium

Jeśli mowa o początku starcia na Allianz Arenie, to inicjatywę od razu przejęli „Bawarczycy”, którzy starali się już od pierwszych minut zagrozić bramce „Królewskich”. Na pierwszą akcję nie przyszło nam czekać zbyt długo, albowiem już w 1. minucie na bramkę Łunina uderzył Leroy Sane. Zaledwie siedem minut później Niemiec ponownie znalazł się w świetnej okazji, ale uderzył nad poprzeczką.

Monachijczycy nie odpuszczali i próbowali w dalszym ciągu przedrzeć się w pole karne gości z Madrytu. Niemniej jednak po blisko dwudziestu minutach gry, podopieczni Thomasa Tuchela nieco odpuścili, co też w 24. minucie wykorzystał Toni Kroos, wypuszczając wybiegającego w wolne pole Viniciusa.

Brazylijczyk popędził z piłką i bez najmniejszych problemów pokonał w sytuacji sam na sam Manuela Neuera. Bayern próbował odpowiedzieć od razu, ale zespół Ancelottiego skutecznie odpierał kolejne ataki. Na trzy minuty przed przerwą wyrównać mógł Kane, ale Anglik strzelił obok słupka.

Na drugą część spotkania „Bawarczycy” wyszli naładowani podwójnie, ale goście jako pierwsi zagrozili bramce rywala – w 51. minucie genialną interwencją popisał się Manuel Neuer, który wybronił idealny wręcz strzał Toniego Kroosa. Koniec końców w 53. minucie gola na 1:1 zdobył Leroy Sane, który w stylu Arjena Robbena pokonał Łunina.

Kto jednak powiedział, że monachijczycy poprzestaną tylko na jednym trafieniu? W 57. minucie na 2:1 podwyższył Hary Kane, który wykorzystał rzut karny, który wcześniej wywalczył Jamal Musiala. Zmotywowany drugim golem Bayern nie odpuszczał – w 67. minucie bliski szczęścia był Eric Dier, ale Anglik trafił tylko w golkipera madryckiego klubu.

Niestety, ale w 83. minucie jedenastkę sprokurował Kim Min-jae, który chwilę później wykorzystał Vinicius Junior, pokonując pewnie Neuera. Gospodarze próbowali jeszcze doprowadzić do stanu 3:2, ale ostatecznie starcie w Monachium zakończyło się remisem 2:2.

Derby Południa!

Klub ze stolicy Bawarii będzie miał niewiele czasu na przygotowania do kolejnego spotkania, albowiem już w najbliższą sobotę (4 maja) o 15:30 monachijczyków czeka trudny mecz z VfB Stuttgart na MHPArena w ramach 32. kolejki niemieckiej pierwszej Bundesligi.

 

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...