DieRoten.pl
Reklama

To już jest koniec...

fot. B. Solich
Reklama

W rewanżowym pojedynku na Allianz Arenie Bayern Monachium zgotował Atletico prawdziwe piekło, lecz nie wystarczyło to, aby ostatecznie awansować do finału Ligi Mistrzów  w Mediolanie.

Z całą pewnością zawodnicy Die Roten zagrali najlepszy mecz w tym sezonie, jednak zabrakło szczęścia i mecz zakończył się wynikiem 2-1 na korzyść Bayernu Monachium. Bramki dla FCB zdobyli kolejno Xabi Alonso oraz Robert Lewandowski.

Mueller od pierwszych minut

Tyn razen Pep Guardiola nie eksperymentował ze składem i wystawił od pierwszych minut Thomasa Muellera. Do pierwszego składu wrócił również Jerome Boateng, którego brakowało w ostatnim czasie.

W porównaniu do poprzedniego ligowego starcia Pep Guardiola zdecydował się wystawić najsilniejszą jedenastkę i próbował eksperymentów z ustawieniem jak miało to miejsce przed tygodniem w Madrycie.

Bawarczycy wyszli na boisko w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, Jerome Boateng, Javi Martinez, David Alaba oraz Philipp Lahm w obronie. Linię defensywną wspierał tradycyjnie już Xabi Alonso. W pomocy zagrał natomiast Arturo Vidal, Thomas Mueller, Franck Ribery oraz Kingsley Coman. Robert Lewandowski pełnił funkcję napastnika.

Odmieniony Bayern i stłamszone Atletico

Pierwszą połowęw wykonaniu podopiecznych Pepa Guardioli można bez problemu uznać za najlepszą w ostatnich kilku miesiącach. Już od samego początku Bawarczycy ruszyli do ataku. Z minuty na minutę gra wyglądała co raz lepiej.

Die Roten mogli objąć prowadzenie już w pierwszych minutach, jednakże Oblak stał na straży i nie pozwolił sobie wbić bramki tak szybko. Dwukrotnie bliski szczęścia był Arturo Vidal, jednak słowacki golkiper okazał się lepszy.

Po kwadransie gry podopieczni Diego Simeone oddali pierwszy strzał na bramkę Manuela Neuera, który bez największych problemów obronił uderzenie Gabiego. Tempo gry rosło, a akcje Bayernu wyglądały co raz lepiej.

Alonso daje nadzieję

W 31'minucie meczu faulowany niedaleko pola karnego został jeden z piłkarzy Bayernu. Do rzutu wolnego podszedł Robert Lewandowski, David Alaba oraz Xabi Alonso, który postanowił uderzać na bramkę Oblaka.

Hiszpan zdobył bramkę i wlał w serca kibiców FCB nadzieje na finał w Mediolanie. Kilka minut później turecki sędzia wskazał na jedenasty metr po faulu na Javim Martinezie.

Do rzutu karnego podszedł Thomas Mueller, lecz niemiecki pomocnik nie był w stanie pokonać Oblaka - Słowak zachował zimną krew i wybronił uderzenie 27-latka. Wynik do przerwy nie uległ już zmianie.

Chwila nieuwagi i…

Po wznowieniu gry można było wyraźnie zauważyć poprawę gry madryckiego zespołu, jednakże Bayern nie zamierzał spocząć na laurach i w dalszym ciągu atakował bramkę gości. Szczęścia próbował zarówno Costa jak i Martinez, lecz bezskutecznie.

W 53' minucie Torres uwolnił Griezmanna, który pobiegł z piłką w kierunku bramki Bayernu - Manuel Neuer był bez szans. Francuz nie zawahał się i pewnym uderzeniem pokonał najlepszego golkipera na świecie.

Strata bramki dała sygnał zawodnikom Dumy Bawarii do dalszej walki o finał. Swoje okazje na zdobycie drugiej bramki miał Thomas Mueller, Javi Martinez czy chociażby Robert Lewandowski.

Vidal walczy, Robert strzela

Na siedemnaście minut przed końcem regulaminowego czasu gry Pep Guardiola postanowił zmienić Douglasa Costę, którego zastąpił Kingsley Coman. Młody Francuz dał impuls kolegom i wkrótce mogliśmy się o tym przekonać.

Mimo nieudolnych prób, punkt kulminacyjny nastąpił w 74' minucie - David Alaba postanowił wrzucić piłkę w pole karne, gdzie znajdował się między innymi Arturo Vidal i Robert Lewandowski. Chilijczyk wypatrzył polskiego snajpera i podał główką piłkę do Polaka, który wbił piłkę do pustej bramki.

Bawarczycy próbowali i próbowali, robili wszystko co mogli, aby strzelić trzecią bramkę, która zapewniłaby awans do finału, zaś z drugiej strony piłkarze Atletico robili wszystko, aby przeszkodzić podopiecznym Pepa Guardioli i choć wyglądało to bardzo brzydko i wielokrotnie byliśmy świadkami niesportowego zachowania Atletico, to przynosiło to rezultat.

W 83' minucie turecki sędzia popełnił kolejny błąd w tym meczu i wskazał na jedenasty metr przeciwko FCB. Manuel Neuer stanął oko w oko z Fernando Torresem. Niemiec podobnie jak Oblak wcześniej zachował zimną krew i wybronił strzał snajpera.

Bayern próbował jeszcze coś uszczknąć przed końcem meczu, ale ostatecznie to Koke i spółka awansowali po dramatycznym pojedynku do finału Ligi Mistrzów. Gratulujemy!

 

Źródło:
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...