Ale jak to nie powtórzył? Zdominował Niemcy jeszcze bardziej niż Hiszpanię, pobił masę rekordów, ośmieszył wręcz największą konkurencję, a w LM nie zszedł poniżej półfinału. W dwa sezony zdobył z Bayernem 5 tytułów. A że nie wygrał w dwa lata Ligi Mistrzów? No ja proszę, Ligę Mistrzów wygrywa się raz na ileś lat. W przypadku Bayernu raz na 29 lat.
07.04.2016 15:33
Rizzitelli, nie warto, sto razy mu pisałem jak fundamentalne zmiany nastąpiły za Guardioli od organizacji klubu w najmniejszych detalach po taktykę i przebudowę składu, zaś ten "samograj" przez 2 lata przed Guardiolą zdobył Superpuchar Hiszpanii i obrywał tak, że kończył na1/8 LM i 3 miejscu w lidze.
On po prostu jest odporny na wszelkie fakty i logikę, będzie dalej swoje ględzić niczym Hajto.
07.04.2016 15:18
Wszyscy wiedzą jak ograć Bayern, mimo to ten notuje rekordowy procent zwycięstw. To pewnie z litości nad ruiną pozwalają Bayernowi wygrywać.
07.04.2016 02:52
A to, że Wilki mają bardzo dobry skład to nie trzeba wyjaśniać. Benaglio, Naldo, Dante, Rodriguez, Gustavo, Draxler, Schurrle, Kruse są nieznani tylko laikom, dochodzi dużo utalentowanej młodzieży jak Knoche, Jung, Ascues, Guilavogui czy Arnold i sporo solidnego doświadczenia jak Trasch, Felipe, Vieirinha, Caligiuri czy ludzie zagadki: Dost, Bendtner.
Jakość mają, w połączeniu z solidnym budżetem dzięki bogatym sponsorom mają też podstawy finansowe. Tylko od dawna nie wykorzystują potencjału.
07.04.2016 00:19
Wolfsburg ma lepszą kadrę od Benfici, z tym się zgadzam. Ale jest w o wiele gorszej formie w tym sezonie. Zawodzi niemal na każdej linii, a Benfica ma świetny sezon.
07.04.2016 00:11
Najsłabszym zespołem w 1/4 jest Wolfsburg. Drużyna w kryzysie, środek tabeli. Nie Benfica, która w Europie jest doświadczona i ma ciąg ekstra formy z 90% skutecznością wygrywania. Na 23 ostatnie mecze przegrali 2 w tym z Bayernem i raz zremisowali. Nie ma porównania do Wolfsburga, który jest ogromnym rozczarowaniem w tym sezonie.
Z tym, że to 1/4 LM i tutaj nikt nie ma łatwo. Real się przekonał.
07.04.2016 00:01
Za Rex Honestusa to mogę być nawet fanatykiem Klinsmanna :D
06.04.2016 23:51
Android, flaszki w jakim zakresie? Chodzi mi o to, czy można wybierać co by się chciało. Ja zamawiam Rex Honestusa jakby co, zanotuj sobie :D
06.04.2016 23:48
Bayern022, a co ty, wróżka, że lepiej wiesz od zainteresowanych co zrobią? Gdyby, gdyby, gdyby, same wymysły, wszystko w jedną stronę, jak kończą się pomysły co by tutaj wyskrobać albo jest to zderzane z faktami, to zaczynasz wymyślać co inni zrobią :>
06.04.2016 23:30
"Wejdźcie na strone Realu i śmiejcie się z komentarzy. Toć to ubaw"
U nich to przynajmniej jest wtedy, gdy drużyna przegrywa. U nas jest tak gdy drużyna wygrywa :D
06.04.2016 23:24
To wszystko wina UEFA, specjalnie ustawiają Realowi najsłabszych przeciwników w fazie pucharowej, by Real tracił motywację i przegrywał :>
06.04.2016 22:47
Wygląda najsłabiej z obecnych drużyn? Jaja coraz większe. Zapewne Real zagrał lepiej niż Bayern :> A czemu ma największe szanse? W rewanżach z Benficą i Wolfsburgiem Bayern i Real będą faworytami. Pozostałe dwumecze to kwestia bardzo wyrównana.
I teraz sam sobie odpowiedz. Kto ma zaliczkę i zero z tyłu u siebie przed rewanżem, a kto ma rywala, który ma zaliczkę i zero z tyłu u siebie przed rewanżem. Teraz włącz szare komórki, przeanalizuj dane.
06.04.2016 22:44
Wolfsburg wygrywa z Realem 2:0. Co piszą ludzie na stronie? Atakują Guardiolę xD To już żenada, ale za to wesoła żenada :D
06.04.2016 22:42
Ale będą ciekawe rewanże. Poza Wolfsburgiem wszystko jest na styku, jedna bramka i zmienia się sytuacja. Z tym, że Real będzie zdecydowanym faworytem i 2:0 może nie wystarczyć.
Na ten moment nie da się powiedzieć, kto awansuje. Największe szanse na awans ma Bayern.
06.04.2016 22:40
Ten co na murawę wbiegł to chyba z litości skręcił do ławki Wolfsburga, by go mogli zatrzymać, inaczej pewnie by do końca meczu w kółko biegał :D
06.04.2016 22:27
City posłuchało mnie i ma 2:2 na wyjeździe, moja chora wizja powoli się spełnia! :D Bayern-City i Wolfsburg-Atletico w półfinałach, tak ma być :D
06.04.2016 22:16
Wspominałem coś o finale Bayern - Wolfsburg i Superpucharze Europy Bayern - Borussia... Wolfsburg utrzymuje to, przegrywa w Madrycie 1:3, awansuje do półfinału. Atletico wbija u siebie 1:0 i muruje do końca wszelkim kosztem, tracąc zawodników. Przetrzebione Atletico nie potrafi strzelić bramki Wolfsburgowi w półfinale i przegrywa w karnych. Bayern dobija Benficę, w półfinale trafia na City, które złapało formę u siebie. Przechodzi City, finał Bayern - Wolfsburg gotowy :D
06.04.2016 22:14
Mogło być 3:0, aj. Ale bym się turlał ze śmiechu, gdyby Barcelona, Real i PSG nie awansowały do półfinałów :D
06.04.2016 22:10
Barcelona wygrywa u siebie podobno dzięki sędziemu tylko, Real dostaje z Wolfsburgiem w kryzysie 2:0 do tej pory, Guardiola out, bo wygrał u siebie do zera a Barcelona i Real Bayern rozniosą 7:0 jak to pisano tutaj :D
06.04.2016 22:05
"Dlaczego? Przecież w klubie źle się nie dzieje, mamy nie najgorsze wyniki."
Wyniki są, uściślając, fenomenalne i rekordowe.
"Masz pełne prawo bronić Guardioli, ale wydaje mi się, że nie dostrzegasz faktu, że Guardiola to tylko epizod w Bayernie. Ekscentryczny wymysł Rummanige."
To dalekosiężny plan Uliego, nie wymysł Rummenigge. Doucz się.
Zresztą aries ma rację, nie chce mi się. Nerwów nie mam, ale już mi się nie chce.
06.04.2016 16:13
Bo chyba tylko ja zauważyłem, że Bayern wczoraj wygrał. Android wizjoner, dalej hejtujesz Bernata, chociaż ten gra dobrze i z zaangażowaniem. Widzisz to, co chcesz, a po wygranym meczu piszesz Guardiola out.
ipiotrw, nieważne, dla Androida zawsze to będzie kaleka, któremu będzie liczył straty, a jak się nie doliczy to nic nie powie.
06.04.2016 14:54
Z Bayernem w Europie zdobył puchar, którego Bayern jeszcze nigdy w historii nie miał. Który to już raz dzisiaj fakty przeczą temu, co mówisz? Setny? W ogóle na nie nie reagujesz tylko lecisz dalej ze swoim hejterstwem. Można Ci wyjaśniać jak to wyglądało i w Barcelonie i Bayernie to Ty dalej swoje jak katarynka wbrew wszelkim faktom... ale niech Ci będzie, Twoja rzeczywistość, żyj w niej sobie.
P.S. to nie był jego debiut... ale nie chce mi się już wymieniać kolejnych faktów, i tak je ignorujesz i żyjesz w swoim świecie.
06.04.2016 05:37
A nie, przepraszam - 9 tytułów + 10 z Bayernem, zapomniałem o Superpucharze w 2010 roku, wtedy już Mourinho był w Madrycie. Mourinho 4, bo należy dodać LM z Interem - wtedy w półfinale grał z Barceloną. 10:4 w bezpośredniej walce o trofea. Nie 9:3.
No tak, zapomniałbym, Guardiola wygrywa - zasługa Juppa, przegrywa - wina Pepa. Heh. To mnie akurat zawsze bawiło. Nie dorównuje Heynckesowi? A to ciekawe, bo zdobył więcej trofeów niż Jupp. Który trenerem był przez 34 lata. Nie 6. Przez 34 lata Jupp zdobył dwa puchary europejskie, cztery, jeśli liczyć marginalne Intertoto. I 8 tytułów krajowych. Liczmy to Intertoto już nawet.
Mamy 4 trofea w Europie, 8 w krajach. Przez 34 lata.
Mamy 5 trofeów w Europie i 14 w krajach i na świecie. Przez 6 lat.
Ten drugi wynik to jakiś kosmita? Nie, to Guardiola. Czekaj, nie dorówna mu nigdy? Może Jupp prowadził Porto... o, nie, prowadził Real Madryt i Bayern Monachium gdy odnosił sukcesy. Lub gdy ich nie odnosił. Czekaj, wracam myślami do podstawówki... 5 jest większe niż 4, a 14 większe niż 8, zaś 6 zdecydowanie mniejsze niż 34. Chyba, że gdzieś robię matematyczny błąd.
Ale jakby nie liczyć to Guardiola zdobywał trofea 9 razy częściej niż Heynckes. Tak, 9 razy częściej. Co rodzi bezlitośnie suchą konkluzję - w świecie sukcesu Pep jest dziewięciokrotnie skuteczniejszy. I już na starcie kariery go w sukcesach przegonił zresztą, więc i gonić nie musi. Na pewno za to Jupp góruje nad Pepem doświadczeniem. Pewnie dlatego, że jest 26 lat starszy i to inne pokolenie, ale tego to mu nie odbiera i tak. Na tym polu bije Guardiolę na głowę.
Nie umniejszam tym Juppowi bo doskonale go wspominam i to wielki fachowiec, który zapisał się w historii Bayernu złotymi zgłoskami. Ale pisząc takie rzeczy się ośmieszasz w starciu z faktami. Tylko nie mów mi, że liczba tytułów to tylko statystyka, a liczą się nie trofea, tylko noty jak w łyżwiarstwie figurowym, bo do końca się załamię.
Tutaj sytuacja jest prosta. Najbardziej przereklamowany, pseudotrener i tak dalej... a mowa o trenerze, który jest w swym fachu najskuteczniejszy w historii i skazany na sukces oraz pewien poziom. Może to się zmieni, tego nie wiadomo. Może w końcu będzie miał sezon bez tytułu, może zejdzie poniżej półfinału LM. Ale już w kilka lat wdarł się do historycznej czołówki.
P.S. Taka ciekawostka.
Kiedy Guardiola pracuje jako trener to Ligę Mistrzów wygrywa albo on, albo drużyna, która go pokona. Jak ktoś nie wierzy niech sprawdzi. W sumie teraz to zauważyłem :D
06.04.2016 04:06
Była. Zajęła 3 miejsce w lidze, oberwała na wszystkich frontach, poleciała w 1/8 LM. W ciągu dwóch lat zdobyła zaledwie Superpuchar Hiszpanii. Była kompletnym średniakiem europejskim.
A Mourinho miał niejeden sezon słaby. Jeśli chcesz porównać ich obu to krótka piłka. Mourinho - 26 lat pracy, 3 puchary europejskie. Guardiola - 6 lat pracy, 5 pucharów europejskich. Pozamiatane.
Bezpośrednio walczyli ze sobą przez trzy sezony w Hiszpanii - Mourinho zdobył wtedy 3 tytuły. Guardiola - 8. Potem bezpośrednio jeszcze rywalizowali o jeden - Superpuchar Europy, już gdy Mourinho był w Chelsea a Guardiola w Bayernie. Pep wygrał.
W bezpośredniej walce o trofea Guardiola zdobył ich trzy razy więcej od Mourinho. Który wtedy prowadził Real i Chelsea.
06.04.2016 03:25
Guardiola też nie zaczynał w Barcelonie, która miała najlepszą obsadę na każdej pozycji, tylko która była średniakiem.
Mourinho z klubami z topu mając niemal nieograniczony budżet i gwiazdy wtapiał sromotnie. W tym w bezpośredniej walce z Guardiolą. Ostatni raz, o ile dobrze pamiętał, prowadził Chelsea z takim składem jak Courtois, Ivanocić, Zouma, Terry, Cahill, Oscar, Hazard, Matić, Pedro, Willian, Costa, Fabregas, Mikel, Remy, Cuadrado (którego odesłał na wypożyczenie). I prawie wpędził Chelsea do strefy spadkowej.
Powrót do Chelsea zaczął w sumie wtedy w bezpośrednim meczu z Guardiolą o Superpuchar Europy. I z Guardiolą przegrał. Ba, przegrał wtedy wszystko co się dało. Po tym, jak zwiał z Hiszpanii, gdzie mając Real z wpompowanymi setkami milionów i galaktycznym składem przegrywał z Guardiolą jak się dało.
W kilka lat pracy w Chelsea zdołał zdobyć mistrza i Puchar Ligi... wcześniej z galaktycznym Realem wymęczył u sędziów mistrzostwo, a już na boisku puchar i superpuchar, przez kilka lat pracy. Obrywając w tym czasie od Guardioli jak zbity pies.
Special One. To nazywam przereklamowaniem. Osiągnął sukces z dobrym Porto i bogatym Interem, tego nikt mu nie odbierze. A potem uważając siebie za ósmy cud świata, rozwalając piłkę, rzucając się na wszystkich, mając niemal nieograniczone budżety w czołowych klubach notował pasma porażek i był wywalany na zbity pysk. Kolejny raz w tym roku.
06.04.2016 03:12
Trzeba się mało na piłce znać, by nie kojarzyć tamtych piłkarzy. Baia w bramce a przed nim Bosingwa, Secretario, Carvalho, Ferreira, Costa w obronie, Deco, Maniche, Conceisao, McCarthy, Costinha w pomocy i ataku... tych do dzisiaj pamiętam.
Tak, osiągnął mniej jeśli odliczyć rzeczy w rodzaju Tarczy Wspólnoty. Tytułów tyle samo, 19 (23 z tymi tarczami itp), tylko mniej w Europie ich miał od Guardioli. A pracuje w zawodzie 26 lat. W tym sezonie nic nie dorzuci bo ośmieszył Chelsea. Guardiola ma za sobą 6 lat pracy, teraz siódmy.
06.04.2016 02:56
Mourinho osiągnął mniej sukcesów od Guardioli, a pracuje jako trener kilka razy dłużej i też prowadził największych i najbogatszych. i Ty śmiesz twierdzić, że Guardiola Mourinho nie dorównuje, tylko jest przereklamowany...
Nie porównuję do Messiego, ale widocznie nie pamiętasz tamtych lat. Gdzie Deco był wirtuozem, a Porto było składem wielu świetnych zawodników w złotej epoce piłki portugalskiej. Nie wiem kto wymyślił, że to był średniak.
06.04.2016 02:50
Koło Mourinho nie stanie, bo Jose jest daleko z tyłu. A Jose prowadził takich gigantów jak Real i Chelsea. I od Guardioli w bezpośrednich pojedynkach najczęściej obrywał. Pisanie o Guardioli jako o najbardziej przereklamowanym trenerze to kompletna głupota. Przereklamowany jest Mourinho. W Porto miał światowe gwiazdy i doskonałego asystenta, w Interze miał masę kasy i dostawał kogo chciał. Sneijder (wtedy najlepszy piłkarz moim zdaniem, na mundialu wymiatał), Lucio, Eto`o, Motta, Milito... jakoś wcześniej, rok temu w Interze dostał jak się patrzy bo nie miał wzmocnień.
Nie, nie miał Messiego. Ale miał Deco, Carvalho, Nuno, Coincensao, Costinhę, Manichę, Ferreirę, Secretario, Silvę, Bosingwę, Baię i tak dalej. Jeśli nie kojarzysz tych piłkarzy to to byłoby smutne. Tamto Porto było silne. A Liga Mistrzów słabsza. Po drodze Porto miało Lyon, Deportivo, Monaco... rozumiesz? Wtedy Deportivo doszło do półfinału, Monaco doszło do finału, a Reale, Bayerny i Barcelony nie. To były inne czasy, gdy Porto było silne, tworzyło kadrę, która dopiero z Grecją w finale ME przegrała wtedy. A budował je od lat późniejszy asystent. Mourinho zostawił po tej drużynie spaloną ziemię. Jak i po Interze. I po Realu. I po Chelsea.
Potem Real, Chelsea i pasmo porażek. Special One. To jest dopiero przereklamowanie.
06.04.2016 02:41
jakoś Bayern i Barcelona schodziły poniżej 1/2 LM w ostatnich latach. Ba, poniżej 1/4 LM. Zaś Barcelona była w top 3, ale Hiszpanii, nie Europy, przed Barceloną. To on ją do top 3 wprowadził. A Bayern w top 3 utrzymał.
Ja mówię o regularności jako najważniejszym czynniku w piłce. Regularności dotyczącej zwycięstw i trofeów, najważniejszych rzeczy.
Guardiola utrzymuje ją na poziomie minimum 1/2 LM i tytułów w każdym sezonie. Średnia jego sukcesów to 3.16 tytułu na sezon.
Mourinho? 0.56 tytułu na sezon.
Ancelotti? 0.65 tytułu na sezon.
Ferguson? 0.79 tytułu na sezon.
Trapattoni? 0.45 tytułu na sezon.
To kilka przykładów. Guadioli wystarczyło 6 lat pracy, by znaleźć się w piątce najbardziej utytułowanych trenerów w europejskich pucharach.
06.04.2016 02:30
A ten kurnik Real Madryt miał między innymi taki skład, gdy wygrał LM: Casillas, Lopez - Ramos, Varane, Pepe, Carvajal, Marcelo, Coentrao, Arbeloa - Xabi, Modrić, Isco, Khedira - di Maria, Bale, Ronaldo, Benzema.
Na start sezonu Real wydał wtedy 175 000 000 na wzmocnienia. Ładny mi kurnik. Kolejnego roku 128 000 000 dodatkowo. I Ancelotti nie umiał już wygrać nic. Co się Guardioli nigdy nie przytrafiło.
06.04.2016 02:20
Tego najlepszego piłkarza w pełni rozwinął Guardiola. Który już w drużynie B święcił sukcesy wprowadzają ją do 2 ligi. Wcześniej Messi nie potrafił pociągnąć Barcelony do sukcesów, gwiazdami był Ronaldinho, Deco, Eto`o i tak dalej, nie Messi. Barcelona grała z Messim w składzie dwa lata przed Guardiolą, przegrywając sromotnie na wszystkich frontach, nawet w KMŚ, w 1/8 LM czy nie tylko z Realem, ale i innymi w Hiszpanii. Także kilku piłkarzy, którzy dawali mu wygrane, było jego wychowankami z Barcelony B, gdzie ich prowadził, i których potem przeniósł do pierwszej drużyny,
06.04.2016 02:14
Ribery na 10 zagrał jednorazowo, był tam sprawdzany. A wymienianie tych zmian przeczy braku rozwoju. Przestawianie piłkarzy miało nauczyć ich szerszego spojrzenia na piłkę, uniwersalności, inteligencji boiskowej. I przyniosło wymierne efekty. Tacy piłkarze jak Boateng, Lewandowski przykładowo wskoczyli na inny poziom. I kilku innych. Nawet Robben, stary wyga, opowiadał ile się nowego nauczył chociaż nie myślał, że jeszcze cokolwiek się zmieni w jego karierze.
Ta nauka zaprocentowała np w kadrze Niemiec, gdzie w Niemczech wielu ludzi wskazywało pracę w Bayernie, który potem był trzonem kadry, jako jeden z głównych czynników mistrzostwa świata. Zresztą nie było przypadkiem, że kiedy Barcelona Guardioli tworzyła szkielet Hiszpanii to ta odnosiła największe sukcesy w historii.
Nie, nie widziałem, by Ronaldo grał w obronie. Nie widziałem też, by Lewandowski grał nominalnie w obronie. Ani by robił to Costa czy Ribery bądź Muller. Lahm w środku nie jest niczym nowym i trzeba najpierw pojąć, że ludzie się starzeją, a boczni obrońcy szybciej niż inni. Nie bez powodu Philip zrezygnował z kadry by skupić się na klubie. Cała ta stara gwardia - Lahm, Bastian, Ribery, Robben po 13 roku już są/byli schyłkowi, osiągnęli najlepszy moment. Minus dla zarządu za to, że potrzebował czasu by to zrozumieć.
A Guardiola ciągle się rozwija i zmienia. Za to, że tak ciągle zmienia jest niekiedy krytykowany wręcz. Przede wszystkim rozwinął to, co robił w Barcelonie, w rzecz bardziej płynną i zmienną. Kiedy piłkarze to wypełniają to Bayern gra futbol z kosmosu, ale wszyscy są ludźmi i po drodze było wiele czynników, jak i niekiedy to trudne do ogarnięcia.
Różni trenerzy osiągają sukcesy i trofea. Fenomen Guardioli polega na jego regularności - on nie osiąga ich niekiedy. On osiąga je cały czas. Każdego sezonu. Nie schodzi poniżej poziomu, który jest absolutnym topem i czołówką. Wskaż mi trenera, który w każdym swoim sezonie wygrywa trofea, a w LM nie schodzi poniżej półfinału. Nie ma takiego. Ani Mourinho, ani Ancelotti, którzy potrafią przegrać wszystko w sezonie czy się naprawdę skompromitować - bo półfinał LM to nie kompromitacja, jest nią doprowadzenie takiego bogacza pełnego świetnych zawodników jak Chelsea niemalże do strefy spadkowej. Jest wielu świetnych trenerów. Niejednemu udało się Guardiolę w bezpośrednim starciu pokonać. Ale z perspektywy czasu Pep ma największą regularność wygrywania i osiągania sukcesów.
A na bogów, on dopiero zaczyna pracę i uczy się często na błędach, daleko mu w doświadczeniu do takich starych wyg jak Ancelotti...
06.04.2016 02:07
I jeszcze uzupełnienie...
Przedostatni sezon przed Guardiolą: porażka w SE, porażka w KMŚ, odpadnięcie z LM w 1/8, przegranie mistrzostwa, porażka w Pucharze Króla,Superpuchar Hiszpanii na osłodę.
Ostatni sezon przed Guardiolą: 3 miejsce w lidze, porażka w Pucharze Króla, półfinał LM, 0 trofeów.
To względem samograju. Ewidentnie Guardiola zrobił z Barcelony giganta, który po jego odejściu miał zadyszkę i potrzebował sporych wzmocnień by wrócić na szczyt w oparciu o pracę Guardioli. Który w klubie pozmieniał wszystko. I wprowadził sporo piłkarzy stanowiących trzon tej drużyny dzisiaj, wzmocniony kilkoma poważnymi transferami.
06.04.2016 01:53
Przepraszam, dwa sezony.
1 sezon z Guardiolą: Puchar Mistrzów, mistrzostwo, Puchar Króla.
2 sezon z Guardiolą: Półfinał LM, Superpuchar Europy, KMŚ, mistrzostwo, Puchar Króla
3 sezon z Guardiolą: Puchar Mistrzów, mistrzostwo, Superpuchar Hiszpanii.
4 sezon z Guardiolą: Finał LM, Superpuchar Europy, KMŚ, Puchar Króla, Superpuchar Hiszpanii
1 sezon bez Guardioli: Półfinał LM, mistrzostwo.
2 sezon bez Guardioli: Ćwierćfinał LM, Superpuchar Hiszpanii
To ewidentny regres.
Tymczasem, gdy Barcelona odpadała w ćwierćfinale LM, przegrywała mistrzostwo i puchar Guardiola debiutował już w Bayernie. Zgarniając Superpuchar Europy, KMŚ, mistrzostwo, Puchar Niemiec i kończąc w półfinale LM, gdzie tamten teoretyczny samograj Barcelony nie dotarł.
06.04.2016 01:43
No i przez ostatnie 12 sezonów, bo o to chodziło. 3/4, 4/5, 5/6, 6/7, 7/8, 8/9, 9/10, 10/11, 11/12, 12/13, 13/14, 14/15.
ipiotrw, po odejściu Guardioli Barcelona miała trzyletni kryzys. Jakoś ani Martino, ani Vilanova, ani ich zastępcy nie nawiązali. Dopiero po dużych inwestycjach. Z takimi samymi piłkarzami popłynęli.
06.04.2016 01:04
2003 był 13 lat temu. Mamy 2016 :D
06.04.2016 00:57
Ostatnich 10 zwycięzców Ligi Mistrzów to Barcelona, Milan, United, Barcelona, Inter, Barcelona, Chelsea, Bayern, Real, Barcelona. To tak by uzmysłowić gdzie na przestrzeni ostatnich lat kto jest. I jak ciężko się utrzymać na szczycie. Przez ostatnie kilka lat tylko trzy drużyny regularnie grają na poziomie półfinałów LM. Barcelona, Real i Bayern. Przy czym wycinają się zazwyczaj nawzajem. Z tym, że to Barcelona jest drużyną, która na przestrzeni minionych 10 lat jest hegemonem. Wygrana, 2 lata przerwy, wygrana, rok przerwy, wygrana, trzy lata przerwy, wygrana. Barcelona to jedyny klub, który przez ostatnie 12 lat wygrał Ligę Mistrzów więcej niż raz.
Na tym tle utrzymanie Bayernu w walce o finał jest sukcesem. Przekładając to na "medale" Bayern w 2012 roku zdobył srebro, w 2013 złoto, w 2014 brąz, w 2015 brąz. Przy czym jedynie Barcelona potrafi się na takiej stopie utrzymać ostatnio. W dużej mierze... dzięki Guardioli i jego pracy, bo wyciągnął z kryzysu, zdobył 2 Puchary Mistrzów w 3 lata a gdy odszedł to drużyna potrzebowała kilku lat by się pozbierać.
Tylko ktoś o bardzo złej woli nie widziałby o jakich gabarytach trenerze tutaj mówimy. A dotyczy to jego pierwszych kilku lat pracy jako trener, który ma swoje wady i przede wszystkim chciałby wszystko kontrolować, a w piłce to niemożliwe. Ale jego regularność w wygrywaniu i w sukcesach jest oszałamiająca. To fenomen w skali historii piłki. Krytyka jest zrozumiała, chociaż wszyscy to ludzie i ci, co pojawiają się od święta gdy Bayern straci punkty, a milczą gdy wygrywa serie meczów, są żałośni. Ale krytyka, nie hejterstwo jak wielu ludzi, którzy nazywają go pseudotrenerem, patałachem, niszczycielem i tak dalej.
Ja serio chciałbym, by City nie awansowało do LM. Tam Guardiola dostanie piłkarzy, jakich chce. Dostał ich w Barcelonie do momentu, gdy zarząd uznał, że jest super to nie trzeba zmian. I ironią jest, że potrzebowali jego odejścia, dołka, by te zmiany zrobić i w skład zainwestować.
06.04.2016 00:51
A regularność Guardioli jest porażająca. Tytuły w każdym sezonie pracy, półfinał LM jako podłoga. Krytycy jeśli coś wymieniają, to pojedyncze mecze albo subiektywne wrażenia. Poprzedni sezon na przykład, gdy była fala kontuzji i problemy. Zapominając, że Bayern zawsze po mundialu ma problemy i zdobycie mistrzostwa i odpadnięcie dopiero z tak fantastyczną wtedy Barceloną w półfinale to był sukces, bo normalnie w cyklu pomundialowym Bayern obrywał.
W sumie nie zdziwię się, jeśli za rok będę bronić Ancelottiego w jego debiutanckim sezonie po rozbudowanych ME... naprawdę się nie zdziwię.
Trener odpowiada przede wszystkim za regularność jeśli chodzi o ocenę jego pracy. Bo na pierwszym miejscu odpowiada za wyniki (na spółkę z zarządem i piłkarzami, chociaż czynników jest więcej). Ale o słuszności jego wizji można wywnioskować najwięcej w miejscach, gdzie jest najmniej przestrzeni dla przypadku. Jest to liga, sumaryczność spotkań. Łatwo w to zerknąć i spojrzeć jakie rekordy Guardiola tam bije. W sytuacjach pucharowych rola przypadku i dyspozycji dnia jest o wiele większa. Czasem rozbija się przeciwnika, czasem przegrywa. Rzeczą jest utrzymać się na szczycie, w przypadku Bayernu wśród kilku najlepszych.
06.04.2016 00:40
Bo się działy. Prezes i trener byli wyłączeni z różnych powodów. Przez co w rewanżu po dobrym meczu w Madrycie Guardiola oddał swój koncept i pozwolił pójść na hurra. Co jest jego winą oczywiście, bo jako trener powinien trzymać się swego i nie dać się odwieść. Wyjaśnia go jego sytuacja psychiczna, ale nie usprawiedliwia. Do tamtego meczu Bayern grał tak, że niemal wszyscy mówili o tym, że obroni LM.
Nie da się wszystkiego wygrać, ale dominacja Barcelony i Hiszpanii po wprowadzeniu tiki taki była niepodważalna. Stos tytułów. Wszystko się kończy i należy to zmieniać. Co Guardiola w Bayernie robi, udoskonalając wcześniejsze rzeczy i się ucząc. To niektórzy powinni wziąć pod uwagę, ci żyjący przeszłością i chcący, by niczego nie zmieniano. Niczego nie zmieniano w Milanie i to jest ruina i upadek. A jednocześnie na pewnym etapie konkurencja jest tak ścisła, że każdy szczegół decyduje. Pozostaje regularność jako rzecz najważniejsza na tym poziomie.
06.04.2016 00:32
Nie ma co mówić o Barcelonie w 2013, bo byli zdemolowani wewnątrz. Bez trenera (szpital), bez Messiego - w pierwszym meczu truchtał na blokadzie, w drugim nie grał, z kontuzjami, rozbici fizycznie. To tylko udowadniało, że nie ma samograju.
06.04.2016 00:24
Mam wrażenie, że Guardiola coraz bardziej ewoluuje tiki-takę w stronę nowej modyfikacji futbolu totalnego. W tiki tace opiera się wszystko na ruchu piłki, to takie przeniesienie totalnego ze zmiany pozycji na piłkę właśnie. Krótkie podania, posiadanie, gra z pierwszej piłki, ilość podań, nacisk na ich dokładność o tym świadczą. Aktualnie dochodzi u Guardioli do tego połączenie tego z esencją futbolu totalnego, czyli odejście od formacji i schematów w stronę płynności i uniwersalności oraz ciągłych zmian na boisku, co wymaga nauki piłkarzy inteligencji boiskowej i wymienności.
Dzisiaj całości tego systemu nie ma co wskazywać, bo było to jedno ze słabszych spotkań, nie zaś norma. Ale i tak zasłużenie wygrane, chociaż bezbarwne i bez zaangażowania.
Co do obrony to problem dzisiaj polegał na braku środkowych obrońców. I na braku walki o piłkę w środku pola. Jeden Vidal biegał. Zachowanie piłkarzy było dzisiaj pod tym względem kryminałem. Zaczęli mocno, ale prowadząc spowolnili nagle. Dziwnie to wyglądało, jak jakiś minimalizm. Nie podoba mi się to, aczkolwiek rozumiem, że dzisiaj ważne było by nic nie stracić. Czasem trzeba ocenić formę dnia i zagrać na awans, nie na hurra i do przodu. To odróżnia drużyny dojrzałe i doświadczone. Co nie zmienia tego, że mecz był słaby.
06.04.2016 00:23
Coś dalej niż tiki-taka. Chociaż dzisiaj było to pozbawione dokładności i elementu agresywnego pressingu. I przede wszystkim tempa.
06.04.2016 00:15
Bayern nie gra tiki-taką.
06.04.2016 00:06
Dalej zamiast odnosić się do tematu odnosisz się do mnie wymyślając jakieś rzeczy. Nie potrafisz inaczej?
06.04.2016 00:02
Lewandowskiego bym nie skreślał. To bardzo dobry napastnik, jednak niektórzy muszą zrozumieć, że to nie Messi czy Robben albo Ribery ze swych najlepszych lat, by zrobił coś z niczego. Pewnego progu nie przeskoczy, rzadko kiedy robi różnicę. Ale wykonuje ciężką pracę i jest klasowym zawodowcem zasługującym na noszenie barw Bayernu. Gorsi od niego je nosili.
I słabsze spotkania nie znaczą, że należy nimi podsumowywać całokształt jego pracy.
06.04.2016 00:00
Nie mam zamiaru chwalić Boga. A odejście Guardioli to dla Bayernu strata. Nie bez powodu zarząd chciał go dalej. Tyle dobrego, że na jego miejsce przychodzi kolejny świetny trener, Ancelotti. Oby utrzymał Bayern w elicie.
05.04.2016 23:56
Nikomu nie wmawiałem, że siedzi w niemieckim więzieniu, nie jestem też ziomeczkiem. A jeśli nie potrafisz prowadzić dyskusji na podstawach merytorycznych, tylko ciągle piszesz ad persona, to jej nie prowadź.
05.04.2016 23:54
"Guardiola tylko tam statystował bo robotę zrobił poprzednik a z takimi asami jak Xavi Iniesta Messim to nie trudno było miażdżenie przeciwników."
Tak. A świnie latają. Robotę zrobił trener, który zostawił drużynę w kryzysie, a asystował Guardiola, który przemeblował cały klub od podstaw treningowych, żywieniowych i dyscyplinarnych po taktykę i skład.
Ile jeszcze masz mądrości w zanadrzu? To było głupsze nawet od Twojego stwierdzenia, że z każdym trenerem Bayern rozpykałby każdego.
05.04.2016 23:53
Chociaż akurat prawdą jest to, że tiki-taka to najlepsza piłka aktualnie jako rozwinięta formuła futbolu totalnego. Zresztą wyszła od Cryuffa, a ten futbolu totalnego uczył się z pierwszej ręki. Jeśli się spojrzy na cechy tego stylu to w tej dekadzie i na przełomie z poprzednią dekadą większość trofeów i największe sukcesy odnosiły drużyny tak grające. Zarówno w piłce klubowej jak i reprezentacyjnej. Przede wszystkim w piłce hiszpańskiej, gdzie zaczęła stanowić fundament.
Z tym, że Bayern tak nie gra, jest ten styl rozwijany. Elementami zachowanymi w Bayernie jest między innymi oparcie o posiadanie piłki. I gdy Bayern ma przewagę to procent zwycięstw przekracza 90%. Ostatnia kluczowa porażka Bayernu zaszła wtedy, gdy tego elementu nie było - mecz z Barceloną na wyjeździe. I zaszła rok temu.
Także tutaj akurat możesz napisać, że to rozwinięcie futbolu totalnego w tiki-takę, a teraz z elementami całkowitej wymienności i uniwersalności jest moim zdaniem najlepszym systemem.
05.04.2016 23:51
Ma przyznać rację do czegoś, czego nie napisałem, bo istnieją tylko skrajności, jak widać. O tym pisałem - emocjonalne rozchwianie i same skrajności.
05.04.2016 23:45
Aż mi się przypomniał poprzedni sezon. Przed losowaniem - Porto czarnym koniem rozgrywek, po 7:3 dla Bayernu - średniak, rok po - cieniasy.
Na farcie i Porto jako przykład - gdzie pierwszy mecz ustawił sędzia, a w drugim pewnie na farcie Bayern zgwałcił Porto tak, że dzisiaj Porto by zarabiało fortunę na programie 500+ po byciu zmuszonym do urodzenia dzieci z tego gwałtu. Fajne też klasyfikacje. 2:0 do danej minuty, nic, że 4:2 na koniec. I tak dalej. Tego szkoda nawet komentować.
05.04.2016 23:43
No, Porto też słabiutkie. Wracamy do punktu wyjścia. Bayern poza wszelką konkurencją, który pyknąłby każdego mając kogokolwiek na ławce, potem Barcelona i Real, potem same cieniasy.
I się potem dziwić, że inni kibice mają nas za bufonów.
05.04.2016 23:39
A co do tych, co przed meczem i po meczu uważają Benficę za nonameów, których każdy by rozbił 5:0 do przerwy - to był drugi przegrany mecz Benfici od 22 spotkań. Wcześniej zanotowali 20 wygranych, remis i porażkę.
Zacznijcie szanować w końcu rywali.
05.04.2016 23:36
Przejście Benfici nie jest niebywałym sukcesem dla Bayernu, który zresztą jeszcze jej nie przeszedł. Dostrzegam tylko granice w dążeniu do skrajności w ocenach czy pisaniu takich rzeczy, jakie wypisuje Moria.
05.04.2016 23:33
Trener Hannoveru klepałby wszystkich. Ok.
05.04.2016 23:30
Półfinał Ligi Mistrzów to pikuś. Teraz słyszałem wszystko. Pikuś może dla Guardioli bo dla niego to codzienność. Półfinał LM pikusiem... niekiedy nie dziwi mnie opinia, że kibice Bayernu to aroganckie bufony.
05.04.2016 23:28
Mecz był słaby, ale Bayern jest liderem w lidze, jest w półfinale PN i na ten moment w półfinale LM. Rozumiem krytykę meczu, sam go skrytykowałem. Ale ludzie, którzy nagle teraz się objawiają i robią z sezonu katastrofę wydają mi się jacyś upośledzeni w myśleniu logicznym, kojarzeniu. Albo mający problemy emocjonalne, bez spojrzenia na całość i z poczuciem jakiejś niższości, martyrologii własnego cierpienia. Jakby szukali negatywnych emocji i napawali się nimi. Zwłaszcza ci, którzy pojawiają się tylko w momentach, gdy o takie łatwiej, a znikają, gdy trudniej.
Taka ciekawostka - Bayern wygrał 11 mecz z rzędu w Lidze Mistrzów na swoim stadionie z bilansem 41:6, AA wyrasta na twierdzę :D Nawet, jeśli ktoś zechce mi odbierać radość z tego faktu zaraz coś kwestionując.
05.04.2016 23:26
A dokładniej rzez biorąc Bayern miał wygrać kilka Lig Mistrzów z rzędu, a nie odpadać u siebie z Benficą.
05.04.2016 23:20
Świat dzieli się na Barcelonę, Real, Bayern i cieniasów. Sądząc z postów po tym meczu.
05.04.2016 23:01
Jak najbardziej było, ba, bywało gorzej.
05.04.2016 22:53
Jednego nie rozumiem przy ocenie całego sezonu (bo dzisiaj mecz był bezbarwny). Barcelona i Bayern są dokładnie w takiej samej sytuacji. Przy czym Barcelona jest niedościgniona a Bayern w ruinie.
05.04.2016 22:51
O, Ivan się pojawił.
05.04.2016 22:49
Bayern022, każdy miewa momenty zadyszki. Nie odbiera to Barcelonie i Bayernowi bycia w gronie faworytów. Pozytywne jest to, że po przerwie Bayern zagrał dwa słabe spotkania, ale oba wygrał. Negatywne to, że odkąd wrócili z kadry to nie biegają, tylko stoją.
Może myśleli, że dzisiaj mecz sam się rozstrzygnie. I niby się rozstrzygnął w 2 minucie, ale 1:0 to skromna zaliczka.
05.04.2016 22:44
Muszą strzelić na wyjeździe by mieć spokój. Mimo wszystko korzystny wynik, chociaż rozczarowujący styl. Oczywiście będą teraz skrajności, katastrofy, beznadzieje, jakby Bayern przegrał lub bramkowo zremisował. Ale trudno.
Dzisiaj tylko Vidalowi chciało sie biegać. Nawet nie ma sensu not wystawiać.
05.04.2016 22:41
1:0 oddaje przebieg meczu. Pytanie czy Benfica tak utrudniała grę, czy po prostu Bayern zagrał na stojąco. I za wszelką cenę nie chcąc strzelać nawet mając takie sytuacje, jak kilka chwil temu...
05.04.2016 22:34
Nie no, wynik jest dobry. Lepszy niż ma Barcelona przy, jak słyszę, pomocy sędziego. Były też okazje na wyżej, ale nie jest to porywające widowisko. Bayern potrafi więcej. Jakoś tak bez przekonania grają. Dobrze, że na zero z tyłu, ale jeśli nie wyjdą na prowadzenie na wyjeździe to będzie nerwowo.
05.04.2016 22:30
Lewandowski zamiast podać w doskonałej sytuacji to się pcha na dwóch, potem trzech przeciwników... po co.
05.04.2016 22:27
Coman bez głowy. Kiwa się z trójką zamiast podawać, dośrodkowuje w kosmos. Ale przynajmniej biega jako jeden z nielicznych. Kiepski mecz, wynik będzie nawet nawet, ale nie dający żadnego marginesu bezpieczeństwa. Niech podwyższą, 2:0 to bardzo dobry wynik przed rewanżem na wyjeździe.
05.04.2016 22:23
Robert, takie coś trzeba strzelić. Ech.
05.04.2016 22:18
Gdzie tam był faul Vidala?
05.04.2016 22:16
jastrzab, nudzisz, nie widziałem, by ktos pisał o pogromie, może pisano, ale pojedyncze osoby. Widziałem dwa przewidywania wyniku, oba po 2:0.
05.04.2016 22:14
To wygląda jakby byli kompletnie zadowoleni z wyniku.
05.04.2016 22:12
Grają na stojąco, tak nie można.
05.04.2016 22:10
Jonas nie zagra w rewanżu.
05.04.2016 22:05
Spalonego nie ma w sytuacjach podania z rzutu z autu, rzutu rożnego, rzutu bramkowego, przy podaniach do tyłu i przy podaniach z własnej połowy. Zerknałem dla upewnienia się w oficjalne dane UEFA. Chyba, że coś pozmieniali.
05.04.2016 22:02
"i jest bliżej linii bramkowej drużyny przeciwnej niż piłka' jeden z warunków spalonego. Więc spalony jest tylko przy podaniach do przodu.
05.04.2016 21:59
Jak Ribery mógł być na spalonym, skoro "podanie" Vidala było do tyłu?
05.04.2016 21:52
Nie dał czerwonej, dał żółtą.
05.04.2016 21:47
"a mecz Barca - Atletiko: szwabski sędzia dał niesłusznie drugą żółtą dla Torresa "
Druga żółta była jak najbardziej słuszna, zaś sędzia nie jest ze Szwabii.
05.04.2016 21:45
Bayern oddał 7 strzałów, nie 3.
05.04.2016 21:40
Brakuje skuteczności, gdyby ją poprawili już by było po meczu. Muszą poprawić po przerwie, warto by dzisiaj z dobrą zaliczką skończyć.
05.04.2016 21:32
Pierwszej nie widziałem, więc nie wiem. Wiem, że Torres miał żółtą kartkę na koncie i mimo to kopnął od tyłu przeciwnika. Sam sobie jest winny.
05.04.2016 21:29
Sędzia nie wprowadza Barkę, bo to było na żółtą. Kopnięcie od tyłu. Przepisowa kartka, głupota Torresa po prostu.
05.04.2016 21:26
Coś nie mogą się wstrzelić, a sytuacje są...
05.04.2016 21:23
bo dziura w środku*
05.04.2016 21:20
Przydałby się Xabi to dziura w środku. Przecież hejtowanie Bernata bez powodu to taka tutejsza moda.
05.04.2016 21:19
10 minuta i nadal tylko 1:0.
05.04.2016 20:55
Android nawet nie zdążył zacząć liczyć jego straty :D
05.04.2016 20:52
2 minuty i najlepsza defensywa świata rozmontowana :D
05.04.2016 20:50
Gdzie są ci, co przed meczem jechali po Bernacie? Druga minuta i Bernat już z asystą :D
05.04.2016 20:49
Barcelona zdecydowanie jest trudniejszym przeciwnikiem.
05.04.2016 20:02
Martinez dopiero wrócił po kontuzji, a dzisiaj wszyscy muszą biegać i harować. Co innego mecz z Eintrachtem, gdzie nie trzeba podkręcać tempa.
05.04.2016 19:58
Zaraz składy!
05.04.2016 19:32
Widzisz, kubla, to Bernat czy Xabi są ciągle hejtowani pomimo faktów, nie Lewandowski :D
Wodę mineralną, banana, jabłka i rower treningowy :D
05.04.2016 19:05
Oczywiście, że jest. Tylko w przypadku Realu będzie to wymagało koncentracji, zdrowego składu i dobrej formy, w przypadku Barcelony dodatkowo szczęścia.
05.04.2016 19:00
W sumie poszukałem tego wywiadu, ale same angielskie strony, gdzie cytowane są zaledwie te trzy ostatnie wycinki całej wypowiedzi, nie mogę znaleźć całości :) Ale to tak, jakby uważać, że Muller chce przejść do Borussii, bo pochwalił Kloppa, kompletna nadinterpretacja. Jak go pytają to odpowiada. Z własnej inicjatywy jego wypowiedzi dotyczące transferów były zawsze jasne. Pamiętam jakiś czas temu, jeszcze chyba 3 lata temu, że narzekał, ale na to, że chciałby grać więcej. I bardziej to było "chciałbym grać więcej bo będę szczęśliwszy" niż "powinienem grać więcej albo odejdę".
Te wyrwane z kontekstu wycinki zaczynaja się od "in the end". Chętnie zobaczyłbym co mówił wcześniej :D
05.04.2016 18:36
Rufus, on tam odpowiadał na pytanie i to był chyba wywiad w związku z przejściem Bastiana, bo Daro022 taki dawał :D Nie ma tam ani słowa o tym, że Muller rozważa jakikolwiek transfer, zwłaszcza do ligi angielskiej. Jasno się wyrażał, że nigdzie nie odchodzi dopóki go chcą w Bayernie, jasno też wyrażał swoją niechęć do angielskiej piłki. To co dałeś to odpowiedź na konkretne pytania, gdzie nie ma ani słowa o transferze :D
Kubla - jedna wypowiedź wśród setek innych to wieczne krytykowanie Lewandowskiego, który dziwnym trafem został przez nas wybrany zawodnikiem miesiąca, to nazywam paranoją :D Wszyscy go chwalą, raz na jakiś czas ktoś napisze coś kontekstowego (np w kontekście pieniędzy, czy skuteczności), a stwarzasz wrażenie oblężonej twierdzy. Innymi słowy - jeśli nie zawsze i w samych superlatywach się go chwali, to widzisz wieczną krytykę i hejt. Chodzi o skalę :D
05.04.2016 18:28
A kubla znowu widzi tutaj wieczna krytykę Lewandowskiego, to już paranoja :D
Wiadro małży dla tego, kto potwierdzi rzekome słowa, że Muller chciał się sprawdzić w lidze angielskiej. Tak więc Rufus potwierdź, albo odwołaj, bo takich głupot dawno nikt tu nie pisał. Każdy kibic Bayernu zna zdanie Tomka na temat gry w Anglii i nie jest to zdanie dla Anglików pochlebne :D
Niektórzy tu już niezłą fantastykę piszą. Ale Bayern022 jeszcze jako Daro to zaczał, a zobowiązany do udowodnienia nie zrobił tego do dzisiaj. I teraz udaje, że tamtej dyskusji nie było i od nowa sieje ferment...
05.04.2016 17:50
"Do tej pory oba zespoły nie miały jeszcze okazji grać ze sobą w europejskich rozgrywkach. "
Warto to poprawić, bo Bayern i Benfica grały ze sobą już 6 razy. Cztery mecze w Pucharze Mistrzów, dwa mecze w Pucharze UEFA.
Pierwszy dwumecz w sezonie 75/76 - było 0:0 i 5:1. Drugi w sezonie 81/82, 0:0 i 4:1. I trzeci dwumecz w sezonie 95/96, kolejno 4:1 i 3:1. A wiec 4 zwycięstwa i 2 remisy, bilans 16:4.
05.04.2016 15:13
Wyjdę na ignoranta... ale kojarzę tylko sześciu piłkarzy z tego składu.
Ale jak to nie powtórzył? Zdominował Niemcy jeszcze bardziej niż Hiszpanię, pobił masę rekordów, ośmieszył wręcz największą konkurencję, a w LM nie zszedł poniżej półfinału. W dwa sezony zdobył z Bayernem 5 tytułów. A że nie wygrał w dwa lata Ligi Mistrzów? No ja proszę, Ligę Mistrzów wygrywa się raz na ileś lat. W przypadku Bayernu raz na 29 lat.
07.04.2016 15:33
Rizzitelli, nie warto, sto razy mu pisałem jak fundamentalne zmiany nastąpiły za Guardioli od organizacji klubu w najmniejszych detalach po taktykę i przebudowę składu, zaś ten "samograj" przez 2 lata przed Guardiolą zdobył Superpuchar Hiszpanii i obrywał tak, że kończył na1/8 LM i 3 miejscu w lidze.
On po prostu jest odporny na wszelkie fakty i logikę, będzie dalej swoje ględzić niczym Hajto.
07.04.2016 15:18
Wszyscy wiedzą jak ograć Bayern, mimo to ten notuje rekordowy procent zwycięstw. To pewnie z litości nad ruiną pozwalają Bayernowi wygrywać.
07.04.2016 02:52
A to, że Wilki mają bardzo dobry skład to nie trzeba wyjaśniać. Benaglio, Naldo, Dante, Rodriguez, Gustavo, Draxler, Schurrle, Kruse są nieznani tylko laikom, dochodzi dużo utalentowanej młodzieży jak Knoche, Jung, Ascues, Guilavogui czy Arnold i sporo solidnego doświadczenia jak Trasch, Felipe, Vieirinha, Caligiuri czy ludzie zagadki: Dost, Bendtner.
Jakość mają, w połączeniu z solidnym budżetem dzięki bogatym sponsorom mają też podstawy finansowe. Tylko od dawna nie wykorzystują potencjału.
07.04.2016 00:19
Wolfsburg ma lepszą kadrę od Benfici, z tym się zgadzam. Ale jest w o wiele gorszej formie w tym sezonie. Zawodzi niemal na każdej linii, a Benfica ma świetny sezon.
07.04.2016 00:11
Najsłabszym zespołem w 1/4 jest Wolfsburg. Drużyna w kryzysie, środek tabeli. Nie Benfica, która w Europie jest doświadczona i ma ciąg ekstra formy z 90% skutecznością wygrywania. Na 23 ostatnie mecze przegrali 2 w tym z Bayernem i raz zremisowali. Nie ma porównania do Wolfsburga, który jest ogromnym rozczarowaniem w tym sezonie.
Z tym, że to 1/4 LM i tutaj nikt nie ma łatwo. Real się przekonał.
07.04.2016 00:01
Za Rex Honestusa to mogę być nawet fanatykiem Klinsmanna :D
06.04.2016 23:51
Android, flaszki w jakim zakresie? Chodzi mi o to, czy można wybierać co by się chciało. Ja zamawiam Rex Honestusa jakby co, zanotuj sobie :D
06.04.2016 23:48
Bayern022, a co ty, wróżka, że lepiej wiesz od zainteresowanych co zrobią? Gdyby, gdyby, gdyby, same wymysły, wszystko w jedną stronę, jak kończą się pomysły co by tutaj wyskrobać albo jest to zderzane z faktami, to zaczynasz wymyślać co inni zrobią :>
06.04.2016 23:30
"Wejdźcie na strone Realu i śmiejcie się z komentarzy. Toć to ubaw"
U nich to przynajmniej jest wtedy, gdy drużyna przegrywa. U nas jest tak gdy drużyna wygrywa :D
06.04.2016 23:24
To wszystko wina UEFA, specjalnie ustawiają Realowi najsłabszych przeciwników w fazie pucharowej, by Real tracił motywację i przegrywał :>
06.04.2016 22:47
Wygląda najsłabiej z obecnych drużyn? Jaja coraz większe. Zapewne Real zagrał lepiej niż Bayern :> A czemu ma największe szanse? W rewanżach z Benficą i Wolfsburgiem Bayern i Real będą faworytami. Pozostałe dwumecze to kwestia bardzo wyrównana.
I teraz sam sobie odpowiedz. Kto ma zaliczkę i zero z tyłu u siebie przed rewanżem, a kto ma rywala, który ma zaliczkę i zero z tyłu u siebie przed rewanżem. Teraz włącz szare komórki, przeanalizuj dane.
06.04.2016 22:44
Wolfsburg wygrywa z Realem 2:0. Co piszą ludzie na stronie? Atakują Guardiolę xD To już żenada, ale za to wesoła żenada :D
06.04.2016 22:42
Ale będą ciekawe rewanże. Poza Wolfsburgiem wszystko jest na styku, jedna bramka i zmienia się sytuacja. Z tym, że Real będzie zdecydowanym faworytem i 2:0 może nie wystarczyć.
Na ten moment nie da się powiedzieć, kto awansuje. Największe szanse na awans ma Bayern.
06.04.2016 22:40
Ten co na murawę wbiegł to chyba z litości skręcił do ławki Wolfsburga, by go mogli zatrzymać, inaczej pewnie by do końca meczu w kółko biegał :D
06.04.2016 22:27
City posłuchało mnie i ma 2:2 na wyjeździe, moja chora wizja powoli się spełnia! :D Bayern-City i Wolfsburg-Atletico w półfinałach, tak ma być :D
06.04.2016 22:16
Wspominałem coś o finale Bayern - Wolfsburg i Superpucharze Europy Bayern - Borussia... Wolfsburg utrzymuje to, przegrywa w Madrycie 1:3, awansuje do półfinału. Atletico wbija u siebie 1:0 i muruje do końca wszelkim kosztem, tracąc zawodników. Przetrzebione Atletico nie potrafi strzelić bramki Wolfsburgowi w półfinale i przegrywa w karnych. Bayern dobija Benficę, w półfinale trafia na City, które złapało formę u siebie. Przechodzi City, finał Bayern - Wolfsburg gotowy :D
06.04.2016 22:14
Mogło być 3:0, aj. Ale bym się turlał ze śmiechu, gdyby Barcelona, Real i PSG nie awansowały do półfinałów :D
06.04.2016 22:10
Barcelona wygrywa u siebie podobno dzięki sędziemu tylko, Real dostaje z Wolfsburgiem w kryzysie 2:0 do tej pory, Guardiola out, bo wygrał u siebie do zera a Barcelona i Real Bayern rozniosą 7:0 jak to pisano tutaj :D
06.04.2016 22:05
"Dlaczego? Przecież w klubie źle się nie dzieje, mamy nie najgorsze wyniki."
Wyniki są, uściślając, fenomenalne i rekordowe.
"Masz pełne prawo bronić Guardioli, ale wydaje mi się, że nie dostrzegasz faktu, że Guardiola to tylko epizod w Bayernie. Ekscentryczny wymysł Rummanige."
To dalekosiężny plan Uliego, nie wymysł Rummenigge. Doucz się.
Zresztą aries ma rację, nie chce mi się. Nerwów nie mam, ale już mi się nie chce.
06.04.2016 16:13
Bo chyba tylko ja zauważyłem, że Bayern wczoraj wygrał. Android wizjoner, dalej hejtujesz Bernata, chociaż ten gra dobrze i z zaangażowaniem. Widzisz to, co chcesz, a po wygranym meczu piszesz Guardiola out.
ipiotrw, nieważne, dla Androida zawsze to będzie kaleka, któremu będzie liczył straty, a jak się nie doliczy to nic nie powie.
06.04.2016 14:54
Z Bayernem w Europie zdobył puchar, którego Bayern jeszcze nigdy w historii nie miał. Który to już raz dzisiaj fakty przeczą temu, co mówisz? Setny? W ogóle na nie nie reagujesz tylko lecisz dalej ze swoim hejterstwem. Można Ci wyjaśniać jak to wyglądało i w Barcelonie i Bayernie to Ty dalej swoje jak katarynka wbrew wszelkim faktom... ale niech Ci będzie, Twoja rzeczywistość, żyj w niej sobie.
P.S. to nie był jego debiut... ale nie chce mi się już wymieniać kolejnych faktów, i tak je ignorujesz i żyjesz w swoim świecie.
06.04.2016 05:37
A nie, przepraszam - 9 tytułów + 10 z Bayernem, zapomniałem o Superpucharze w 2010 roku, wtedy już Mourinho był w Madrycie. Mourinho 4, bo należy dodać LM z Interem - wtedy w półfinale grał z Barceloną. 10:4 w bezpośredniej walce o trofea. Nie 9:3.
No tak, zapomniałbym, Guardiola wygrywa - zasługa Juppa, przegrywa - wina Pepa. Heh. To mnie akurat zawsze bawiło. Nie dorównuje Heynckesowi? A to ciekawe, bo zdobył więcej trofeów niż Jupp. Który trenerem był przez 34 lata. Nie 6. Przez 34 lata Jupp zdobył dwa puchary europejskie, cztery, jeśli liczyć marginalne Intertoto. I 8 tytułów krajowych. Liczmy to Intertoto już nawet.
Mamy 4 trofea w Europie, 8 w krajach. Przez 34 lata.
Mamy 5 trofeów w Europie i 14 w krajach i na świecie. Przez 6 lat.
Ten drugi wynik to jakiś kosmita? Nie, to Guardiola. Czekaj, nie dorówna mu nigdy? Może Jupp prowadził Porto... o, nie, prowadził Real Madryt i Bayern Monachium gdy odnosił sukcesy. Lub gdy ich nie odnosił. Czekaj, wracam myślami do podstawówki... 5 jest większe niż 4, a 14 większe niż 8, zaś 6 zdecydowanie mniejsze niż 34. Chyba, że gdzieś robię matematyczny błąd.
Ale jakby nie liczyć to Guardiola zdobywał trofea 9 razy częściej niż Heynckes. Tak, 9 razy częściej. Co rodzi bezlitośnie suchą konkluzję - w świecie sukcesu Pep jest dziewięciokrotnie skuteczniejszy. I już na starcie kariery go w sukcesach przegonił zresztą, więc i gonić nie musi. Na pewno za to Jupp góruje nad Pepem doświadczeniem. Pewnie dlatego, że jest 26 lat starszy i to inne pokolenie, ale tego to mu nie odbiera i tak. Na tym polu bije Guardiolę na głowę.
Nie umniejszam tym Juppowi bo doskonale go wspominam i to wielki fachowiec, który zapisał się w historii Bayernu złotymi zgłoskami. Ale pisząc takie rzeczy się ośmieszasz w starciu z faktami. Tylko nie mów mi, że liczba tytułów to tylko statystyka, a liczą się nie trofea, tylko noty jak w łyżwiarstwie figurowym, bo do końca się załamię.
Tutaj sytuacja jest prosta. Najbardziej przereklamowany, pseudotrener i tak dalej... a mowa o trenerze, który jest w swym fachu najskuteczniejszy w historii i skazany na sukces oraz pewien poziom. Może to się zmieni, tego nie wiadomo. Może w końcu będzie miał sezon bez tytułu, może zejdzie poniżej półfinału LM. Ale już w kilka lat wdarł się do historycznej czołówki.
P.S. Taka ciekawostka.
Kiedy Guardiola pracuje jako trener to Ligę Mistrzów wygrywa albo on, albo drużyna, która go pokona. Jak ktoś nie wierzy niech sprawdzi. W sumie teraz to zauważyłem :D
06.04.2016 04:06
Była. Zajęła 3 miejsce w lidze, oberwała na wszystkich frontach, poleciała w 1/8 LM. W ciągu dwóch lat zdobyła zaledwie Superpuchar Hiszpanii. Była kompletnym średniakiem europejskim.
A Mourinho miał niejeden sezon słaby. Jeśli chcesz porównać ich obu to krótka piłka. Mourinho - 26 lat pracy, 3 puchary europejskie. Guardiola - 6 lat pracy, 5 pucharów europejskich. Pozamiatane.
Bezpośrednio walczyli ze sobą przez trzy sezony w Hiszpanii - Mourinho zdobył wtedy 3 tytuły. Guardiola - 8. Potem bezpośrednio jeszcze rywalizowali o jeden - Superpuchar Europy, już gdy Mourinho był w Chelsea a Guardiola w Bayernie. Pep wygrał.
W bezpośredniej walce o trofea Guardiola zdobył ich trzy razy więcej od Mourinho. Który wtedy prowadził Real i Chelsea.
06.04.2016 03:25
Guardiola też nie zaczynał w Barcelonie, która miała najlepszą obsadę na każdej pozycji, tylko która była średniakiem.
Mourinho z klubami z topu mając niemal nieograniczony budżet i gwiazdy wtapiał sromotnie. W tym w bezpośredniej walce z Guardiolą. Ostatni raz, o ile dobrze pamiętał, prowadził Chelsea z takim składem jak Courtois, Ivanocić, Zouma, Terry, Cahill, Oscar, Hazard, Matić, Pedro, Willian, Costa, Fabregas, Mikel, Remy, Cuadrado (którego odesłał na wypożyczenie). I prawie wpędził Chelsea do strefy spadkowej.
Powrót do Chelsea zaczął w sumie wtedy w bezpośrednim meczu z Guardiolą o Superpuchar Europy. I z Guardiolą przegrał. Ba, przegrał wtedy wszystko co się dało. Po tym, jak zwiał z Hiszpanii, gdzie mając Real z wpompowanymi setkami milionów i galaktycznym składem przegrywał z Guardiolą jak się dało.
W kilka lat pracy w Chelsea zdołał zdobyć mistrza i Puchar Ligi... wcześniej z galaktycznym Realem wymęczył u sędziów mistrzostwo, a już na boisku puchar i superpuchar, przez kilka lat pracy. Obrywając w tym czasie od Guardioli jak zbity pies.
Special One. To nazywam przereklamowaniem. Osiągnął sukces z dobrym Porto i bogatym Interem, tego nikt mu nie odbierze. A potem uważając siebie za ósmy cud świata, rozwalając piłkę, rzucając się na wszystkich, mając niemal nieograniczone budżety w czołowych klubach notował pasma porażek i był wywalany na zbity pysk. Kolejny raz w tym roku.
06.04.2016 03:12
Trzeba się mało na piłce znać, by nie kojarzyć tamtych piłkarzy. Baia w bramce a przed nim Bosingwa, Secretario, Carvalho, Ferreira, Costa w obronie, Deco, Maniche, Conceisao, McCarthy, Costinha w pomocy i ataku... tych do dzisiaj pamiętam.
Tak, osiągnął mniej jeśli odliczyć rzeczy w rodzaju Tarczy Wspólnoty. Tytułów tyle samo, 19 (23 z tymi tarczami itp), tylko mniej w Europie ich miał od Guardioli. A pracuje w zawodzie 26 lat. W tym sezonie nic nie dorzuci bo ośmieszył Chelsea. Guardiola ma za sobą 6 lat pracy, teraz siódmy.
06.04.2016 02:56
Mourinho osiągnął mniej sukcesów od Guardioli, a pracuje jako trener kilka razy dłużej i też prowadził największych i najbogatszych. i Ty śmiesz twierdzić, że Guardiola Mourinho nie dorównuje, tylko jest przereklamowany...
Nie porównuję do Messiego, ale widocznie nie pamiętasz tamtych lat. Gdzie Deco był wirtuozem, a Porto było składem wielu świetnych zawodników w złotej epoce piłki portugalskiej. Nie wiem kto wymyślił, że to był średniak.
06.04.2016 02:50
Koło Mourinho nie stanie, bo Jose jest daleko z tyłu. A Jose prowadził takich gigantów jak Real i Chelsea. I od Guardioli w bezpośrednich pojedynkach najczęściej obrywał. Pisanie o Guardioli jako o najbardziej przereklamowanym trenerze to kompletna głupota. Przereklamowany jest Mourinho. W Porto miał światowe gwiazdy i doskonałego asystenta, w Interze miał masę kasy i dostawał kogo chciał. Sneijder (wtedy najlepszy piłkarz moim zdaniem, na mundialu wymiatał), Lucio, Eto`o, Motta, Milito... jakoś wcześniej, rok temu w Interze dostał jak się patrzy bo nie miał wzmocnień.
Nie, nie miał Messiego. Ale miał Deco, Carvalho, Nuno, Coincensao, Costinhę, Manichę, Ferreirę, Secretario, Silvę, Bosingwę, Baię i tak dalej. Jeśli nie kojarzysz tych piłkarzy to to byłoby smutne. Tamto Porto było silne. A Liga Mistrzów słabsza. Po drodze Porto miało Lyon, Deportivo, Monaco... rozumiesz? Wtedy Deportivo doszło do półfinału, Monaco doszło do finału, a Reale, Bayerny i Barcelony nie. To były inne czasy, gdy Porto było silne, tworzyło kadrę, która dopiero z Grecją w finale ME przegrała wtedy. A budował je od lat późniejszy asystent. Mourinho zostawił po tej drużynie spaloną ziemię. Jak i po Interze. I po Realu. I po Chelsea.
Potem Real, Chelsea i pasmo porażek. Special One. To jest dopiero przereklamowanie.
06.04.2016 02:41
jakoś Bayern i Barcelona schodziły poniżej 1/2 LM w ostatnich latach. Ba, poniżej 1/4 LM. Zaś Barcelona była w top 3, ale Hiszpanii, nie Europy, przed Barceloną. To on ją do top 3 wprowadził. A Bayern w top 3 utrzymał.
Ja mówię o regularności jako najważniejszym czynniku w piłce. Regularności dotyczącej zwycięstw i trofeów, najważniejszych rzeczy.
Guardiola utrzymuje ją na poziomie minimum 1/2 LM i tytułów w każdym sezonie. Średnia jego sukcesów to 3.16 tytułu na sezon.
Mourinho? 0.56 tytułu na sezon.
Ancelotti? 0.65 tytułu na sezon.
Ferguson? 0.79 tytułu na sezon.
Trapattoni? 0.45 tytułu na sezon.
To kilka przykładów. Guadioli wystarczyło 6 lat pracy, by znaleźć się w piątce najbardziej utytułowanych trenerów w europejskich pucharach.
06.04.2016 02:30
A ten kurnik Real Madryt miał między innymi taki skład, gdy wygrał LM: Casillas, Lopez - Ramos, Varane, Pepe, Carvajal, Marcelo, Coentrao, Arbeloa - Xabi, Modrić, Isco, Khedira - di Maria, Bale, Ronaldo, Benzema.
Na start sezonu Real wydał wtedy 175 000 000 na wzmocnienia. Ładny mi kurnik. Kolejnego roku 128 000 000 dodatkowo. I Ancelotti nie umiał już wygrać nic. Co się Guardioli nigdy nie przytrafiło.
06.04.2016 02:20
Tego najlepszego piłkarza w pełni rozwinął Guardiola. Który już w drużynie B święcił sukcesy wprowadzają ją do 2 ligi. Wcześniej Messi nie potrafił pociągnąć Barcelony do sukcesów, gwiazdami był Ronaldinho, Deco, Eto`o i tak dalej, nie Messi. Barcelona grała z Messim w składzie dwa lata przed Guardiolą, przegrywając sromotnie na wszystkich frontach, nawet w KMŚ, w 1/8 LM czy nie tylko z Realem, ale i innymi w Hiszpanii. Także kilku piłkarzy, którzy dawali mu wygrane, było jego wychowankami z Barcelony B, gdzie ich prowadził, i których potem przeniósł do pierwszej drużyny,
06.04.2016 02:14
Ribery na 10 zagrał jednorazowo, był tam sprawdzany. A wymienianie tych zmian przeczy braku rozwoju. Przestawianie piłkarzy miało nauczyć ich szerszego spojrzenia na piłkę, uniwersalności, inteligencji boiskowej. I przyniosło wymierne efekty. Tacy piłkarze jak Boateng, Lewandowski przykładowo wskoczyli na inny poziom. I kilku innych. Nawet Robben, stary wyga, opowiadał ile się nowego nauczył chociaż nie myślał, że jeszcze cokolwiek się zmieni w jego karierze.
Ta nauka zaprocentowała np w kadrze Niemiec, gdzie w Niemczech wielu ludzi wskazywało pracę w Bayernie, który potem był trzonem kadry, jako jeden z głównych czynników mistrzostwa świata. Zresztą nie było przypadkiem, że kiedy Barcelona Guardioli tworzyła szkielet Hiszpanii to ta odnosiła największe sukcesy w historii.
Nie, nie widziałem, by Ronaldo grał w obronie. Nie widziałem też, by Lewandowski grał nominalnie w obronie. Ani by robił to Costa czy Ribery bądź Muller. Lahm w środku nie jest niczym nowym i trzeba najpierw pojąć, że ludzie się starzeją, a boczni obrońcy szybciej niż inni. Nie bez powodu Philip zrezygnował z kadry by skupić się na klubie. Cała ta stara gwardia - Lahm, Bastian, Ribery, Robben po 13 roku już są/byli schyłkowi, osiągnęli najlepszy moment. Minus dla zarządu za to, że potrzebował czasu by to zrozumieć.
A Guardiola ciągle się rozwija i zmienia. Za to, że tak ciągle zmienia jest niekiedy krytykowany wręcz. Przede wszystkim rozwinął to, co robił w Barcelonie, w rzecz bardziej płynną i zmienną. Kiedy piłkarze to wypełniają to Bayern gra futbol z kosmosu, ale wszyscy są ludźmi i po drodze było wiele czynników, jak i niekiedy to trudne do ogarnięcia.
Różni trenerzy osiągają sukcesy i trofea. Fenomen Guardioli polega na jego regularności - on nie osiąga ich niekiedy. On osiąga je cały czas. Każdego sezonu. Nie schodzi poniżej poziomu, który jest absolutnym topem i czołówką. Wskaż mi trenera, który w każdym swoim sezonie wygrywa trofea, a w LM nie schodzi poniżej półfinału. Nie ma takiego. Ani Mourinho, ani Ancelotti, którzy potrafią przegrać wszystko w sezonie czy się naprawdę skompromitować - bo półfinał LM to nie kompromitacja, jest nią doprowadzenie takiego bogacza pełnego świetnych zawodników jak Chelsea niemalże do strefy spadkowej. Jest wielu świetnych trenerów. Niejednemu udało się Guardiolę w bezpośrednim starciu pokonać. Ale z perspektywy czasu Pep ma największą regularność wygrywania i osiągania sukcesów.
A na bogów, on dopiero zaczyna pracę i uczy się często na błędach, daleko mu w doświadczeniu do takich starych wyg jak Ancelotti...
06.04.2016 02:07
I jeszcze uzupełnienie...
Przedostatni sezon przed Guardiolą: porażka w SE, porażka w KMŚ, odpadnięcie z LM w 1/8, przegranie mistrzostwa, porażka w Pucharze Króla,Superpuchar Hiszpanii na osłodę.
Ostatni sezon przed Guardiolą: 3 miejsce w lidze, porażka w Pucharze Króla, półfinał LM, 0 trofeów.
To względem samograju. Ewidentnie Guardiola zrobił z Barcelony giganta, który po jego odejściu miał zadyszkę i potrzebował sporych wzmocnień by wrócić na szczyt w oparciu o pracę Guardioli. Który w klubie pozmieniał wszystko. I wprowadził sporo piłkarzy stanowiących trzon tej drużyny dzisiaj, wzmocniony kilkoma poważnymi transferami.
06.04.2016 01:53
Przepraszam, dwa sezony.
1 sezon z Guardiolą: Puchar Mistrzów, mistrzostwo, Puchar Króla.
2 sezon z Guardiolą: Półfinał LM, Superpuchar Europy, KMŚ, mistrzostwo, Puchar Króla
3 sezon z Guardiolą: Puchar Mistrzów, mistrzostwo, Superpuchar Hiszpanii.
4 sezon z Guardiolą: Finał LM, Superpuchar Europy, KMŚ, Puchar Króla, Superpuchar Hiszpanii
1 sezon bez Guardioli: Półfinał LM, mistrzostwo.
2 sezon bez Guardioli: Ćwierćfinał LM, Superpuchar Hiszpanii
To ewidentny regres.
Tymczasem, gdy Barcelona odpadała w ćwierćfinale LM, przegrywała mistrzostwo i puchar Guardiola debiutował już w Bayernie. Zgarniając Superpuchar Europy, KMŚ, mistrzostwo, Puchar Niemiec i kończąc w półfinale LM, gdzie tamten teoretyczny samograj Barcelony nie dotarł.
06.04.2016 01:43
No i przez ostatnie 12 sezonów, bo o to chodziło. 3/4, 4/5, 5/6, 6/7, 7/8, 8/9, 9/10, 10/11, 11/12, 12/13, 13/14, 14/15.
ipiotrw, po odejściu Guardioli Barcelona miała trzyletni kryzys. Jakoś ani Martino, ani Vilanova, ani ich zastępcy nie nawiązali. Dopiero po dużych inwestycjach. Z takimi samymi piłkarzami popłynęli.
06.04.2016 01:04
2003 był 13 lat temu. Mamy 2016 :D
06.04.2016 00:57
Ostatnich 10 zwycięzców Ligi Mistrzów to Barcelona, Milan, United, Barcelona, Inter, Barcelona, Chelsea, Bayern, Real, Barcelona. To tak by uzmysłowić gdzie na przestrzeni ostatnich lat kto jest. I jak ciężko się utrzymać na szczycie. Przez ostatnie kilka lat tylko trzy drużyny regularnie grają na poziomie półfinałów LM. Barcelona, Real i Bayern. Przy czym wycinają się zazwyczaj nawzajem. Z tym, że to Barcelona jest drużyną, która na przestrzeni minionych 10 lat jest hegemonem. Wygrana, 2 lata przerwy, wygrana, rok przerwy, wygrana, trzy lata przerwy, wygrana. Barcelona to jedyny klub, który przez ostatnie 12 lat wygrał Ligę Mistrzów więcej niż raz.
Na tym tle utrzymanie Bayernu w walce o finał jest sukcesem. Przekładając to na "medale" Bayern w 2012 roku zdobył srebro, w 2013 złoto, w 2014 brąz, w 2015 brąz. Przy czym jedynie Barcelona potrafi się na takiej stopie utrzymać ostatnio. W dużej mierze... dzięki Guardioli i jego pracy, bo wyciągnął z kryzysu, zdobył 2 Puchary Mistrzów w 3 lata a gdy odszedł to drużyna potrzebowała kilku lat by się pozbierać.
Tylko ktoś o bardzo złej woli nie widziałby o jakich gabarytach trenerze tutaj mówimy. A dotyczy to jego pierwszych kilku lat pracy jako trener, który ma swoje wady i przede wszystkim chciałby wszystko kontrolować, a w piłce to niemożliwe. Ale jego regularność w wygrywaniu i w sukcesach jest oszałamiająca. To fenomen w skali historii piłki. Krytyka jest zrozumiała, chociaż wszyscy to ludzie i ci, co pojawiają się od święta gdy Bayern straci punkty, a milczą gdy wygrywa serie meczów, są żałośni. Ale krytyka, nie hejterstwo jak wielu ludzi, którzy nazywają go pseudotrenerem, patałachem, niszczycielem i tak dalej.
Ja serio chciałbym, by City nie awansowało do LM. Tam Guardiola dostanie piłkarzy, jakich chce. Dostał ich w Barcelonie do momentu, gdy zarząd uznał, że jest super to nie trzeba zmian. I ironią jest, że potrzebowali jego odejścia, dołka, by te zmiany zrobić i w skład zainwestować.
06.04.2016 00:51
A regularność Guardioli jest porażająca. Tytuły w każdym sezonie pracy, półfinał LM jako podłoga. Krytycy jeśli coś wymieniają, to pojedyncze mecze albo subiektywne wrażenia. Poprzedni sezon na przykład, gdy była fala kontuzji i problemy. Zapominając, że Bayern zawsze po mundialu ma problemy i zdobycie mistrzostwa i odpadnięcie dopiero z tak fantastyczną wtedy Barceloną w półfinale to był sukces, bo normalnie w cyklu pomundialowym Bayern obrywał.
W sumie nie zdziwię się, jeśli za rok będę bronić Ancelottiego w jego debiutanckim sezonie po rozbudowanych ME... naprawdę się nie zdziwię.
Trener odpowiada przede wszystkim za regularność jeśli chodzi o ocenę jego pracy. Bo na pierwszym miejscu odpowiada za wyniki (na spółkę z zarządem i piłkarzami, chociaż czynników jest więcej). Ale o słuszności jego wizji można wywnioskować najwięcej w miejscach, gdzie jest najmniej przestrzeni dla przypadku. Jest to liga, sumaryczność spotkań. Łatwo w to zerknąć i spojrzeć jakie rekordy Guardiola tam bije. W sytuacjach pucharowych rola przypadku i dyspozycji dnia jest o wiele większa. Czasem rozbija się przeciwnika, czasem przegrywa. Rzeczą jest utrzymać się na szczycie, w przypadku Bayernu wśród kilku najlepszych.
06.04.2016 00:40
Bo się działy. Prezes i trener byli wyłączeni z różnych powodów. Przez co w rewanżu po dobrym meczu w Madrycie Guardiola oddał swój koncept i pozwolił pójść na hurra. Co jest jego winą oczywiście, bo jako trener powinien trzymać się swego i nie dać się odwieść. Wyjaśnia go jego sytuacja psychiczna, ale nie usprawiedliwia. Do tamtego meczu Bayern grał tak, że niemal wszyscy mówili o tym, że obroni LM.
Nie da się wszystkiego wygrać, ale dominacja Barcelony i Hiszpanii po wprowadzeniu tiki taki była niepodważalna. Stos tytułów. Wszystko się kończy i należy to zmieniać. Co Guardiola w Bayernie robi, udoskonalając wcześniejsze rzeczy i się ucząc. To niektórzy powinni wziąć pod uwagę, ci żyjący przeszłością i chcący, by niczego nie zmieniano. Niczego nie zmieniano w Milanie i to jest ruina i upadek. A jednocześnie na pewnym etapie konkurencja jest tak ścisła, że każdy szczegół decyduje. Pozostaje regularność jako rzecz najważniejsza na tym poziomie.
06.04.2016 00:32
Nie ma co mówić o Barcelonie w 2013, bo byli zdemolowani wewnątrz. Bez trenera (szpital), bez Messiego - w pierwszym meczu truchtał na blokadzie, w drugim nie grał, z kontuzjami, rozbici fizycznie. To tylko udowadniało, że nie ma samograju.
06.04.2016 00:24
Mam wrażenie, że Guardiola coraz bardziej ewoluuje tiki-takę w stronę nowej modyfikacji futbolu totalnego. W tiki tace opiera się wszystko na ruchu piłki, to takie przeniesienie totalnego ze zmiany pozycji na piłkę właśnie. Krótkie podania, posiadanie, gra z pierwszej piłki, ilość podań, nacisk na ich dokładność o tym świadczą. Aktualnie dochodzi u Guardioli do tego połączenie tego z esencją futbolu totalnego, czyli odejście od formacji i schematów w stronę płynności i uniwersalności oraz ciągłych zmian na boisku, co wymaga nauki piłkarzy inteligencji boiskowej i wymienności.
Dzisiaj całości tego systemu nie ma co wskazywać, bo było to jedno ze słabszych spotkań, nie zaś norma. Ale i tak zasłużenie wygrane, chociaż bezbarwne i bez zaangażowania.
Co do obrony to problem dzisiaj polegał na braku środkowych obrońców. I na braku walki o piłkę w środku pola. Jeden Vidal biegał. Zachowanie piłkarzy było dzisiaj pod tym względem kryminałem. Zaczęli mocno, ale prowadząc spowolnili nagle. Dziwnie to wyglądało, jak jakiś minimalizm. Nie podoba mi się to, aczkolwiek rozumiem, że dzisiaj ważne było by nic nie stracić. Czasem trzeba ocenić formę dnia i zagrać na awans, nie na hurra i do przodu. To odróżnia drużyny dojrzałe i doświadczone. Co nie zmienia tego, że mecz był słaby.
06.04.2016 00:23
Coś dalej niż tiki-taka. Chociaż dzisiaj było to pozbawione dokładności i elementu agresywnego pressingu. I przede wszystkim tempa.
06.04.2016 00:15
Bayern nie gra tiki-taką.
06.04.2016 00:06
Dalej zamiast odnosić się do tematu odnosisz się do mnie wymyślając jakieś rzeczy. Nie potrafisz inaczej?
06.04.2016 00:02
Lewandowskiego bym nie skreślał. To bardzo dobry napastnik, jednak niektórzy muszą zrozumieć, że to nie Messi czy Robben albo Ribery ze swych najlepszych lat, by zrobił coś z niczego. Pewnego progu nie przeskoczy, rzadko kiedy robi różnicę. Ale wykonuje ciężką pracę i jest klasowym zawodowcem zasługującym na noszenie barw Bayernu. Gorsi od niego je nosili.
I słabsze spotkania nie znaczą, że należy nimi podsumowywać całokształt jego pracy.
06.04.2016 00:00
Nie mam zamiaru chwalić Boga. A odejście Guardioli to dla Bayernu strata. Nie bez powodu zarząd chciał go dalej. Tyle dobrego, że na jego miejsce przychodzi kolejny świetny trener, Ancelotti. Oby utrzymał Bayern w elicie.
05.04.2016 23:56
Nikomu nie wmawiałem, że siedzi w niemieckim więzieniu, nie jestem też ziomeczkiem. A jeśli nie potrafisz prowadzić dyskusji na podstawach merytorycznych, tylko ciągle piszesz ad persona, to jej nie prowadź.
05.04.2016 23:54
"Guardiola tylko tam statystował bo robotę zrobił poprzednik a z takimi asami jak Xavi Iniesta Messim to nie trudno było miażdżenie przeciwników."
Tak. A świnie latają. Robotę zrobił trener, który zostawił drużynę w kryzysie, a asystował Guardiola, który przemeblował cały klub od podstaw treningowych, żywieniowych i dyscyplinarnych po taktykę i skład.
Ile jeszcze masz mądrości w zanadrzu? To było głupsze nawet od Twojego stwierdzenia, że z każdym trenerem Bayern rozpykałby każdego.
05.04.2016 23:53
Chociaż akurat prawdą jest to, że tiki-taka to najlepsza piłka aktualnie jako rozwinięta formuła futbolu totalnego. Zresztą wyszła od Cryuffa, a ten futbolu totalnego uczył się z pierwszej ręki. Jeśli się spojrzy na cechy tego stylu to w tej dekadzie i na przełomie z poprzednią dekadą większość trofeów i największe sukcesy odnosiły drużyny tak grające. Zarówno w piłce klubowej jak i reprezentacyjnej. Przede wszystkim w piłce hiszpańskiej, gdzie zaczęła stanowić fundament.
Z tym, że Bayern tak nie gra, jest ten styl rozwijany. Elementami zachowanymi w Bayernie jest między innymi oparcie o posiadanie piłki. I gdy Bayern ma przewagę to procent zwycięstw przekracza 90%. Ostatnia kluczowa porażka Bayernu zaszła wtedy, gdy tego elementu nie było - mecz z Barceloną na wyjeździe. I zaszła rok temu.
Także tutaj akurat możesz napisać, że to rozwinięcie futbolu totalnego w tiki-takę, a teraz z elementami całkowitej wymienności i uniwersalności jest moim zdaniem najlepszym systemem.
05.04.2016 23:51
Ma przyznać rację do czegoś, czego nie napisałem, bo istnieją tylko skrajności, jak widać. O tym pisałem - emocjonalne rozchwianie i same skrajności.
05.04.2016 23:45
Aż mi się przypomniał poprzedni sezon. Przed losowaniem - Porto czarnym koniem rozgrywek, po 7:3 dla Bayernu - średniak, rok po - cieniasy.
Na farcie i Porto jako przykład - gdzie pierwszy mecz ustawił sędzia, a w drugim pewnie na farcie Bayern zgwałcił Porto tak, że dzisiaj Porto by zarabiało fortunę na programie 500+ po byciu zmuszonym do urodzenia dzieci z tego gwałtu. Fajne też klasyfikacje. 2:0 do danej minuty, nic, że 4:2 na koniec. I tak dalej. Tego szkoda nawet komentować.
05.04.2016 23:43
No, Porto też słabiutkie. Wracamy do punktu wyjścia. Bayern poza wszelką konkurencją, który pyknąłby każdego mając kogokolwiek na ławce, potem Barcelona i Real, potem same cieniasy.
I się potem dziwić, że inni kibice mają nas za bufonów.
05.04.2016 23:39
A co do tych, co przed meczem i po meczu uważają Benficę za nonameów, których każdy by rozbił 5:0 do przerwy - to był drugi przegrany mecz Benfici od 22 spotkań. Wcześniej zanotowali 20 wygranych, remis i porażkę.
Zacznijcie szanować w końcu rywali.
05.04.2016 23:36
Przejście Benfici nie jest niebywałym sukcesem dla Bayernu, który zresztą jeszcze jej nie przeszedł. Dostrzegam tylko granice w dążeniu do skrajności w ocenach czy pisaniu takich rzeczy, jakie wypisuje Moria.
05.04.2016 23:33
Trener Hannoveru klepałby wszystkich. Ok.
05.04.2016 23:30
Półfinał Ligi Mistrzów to pikuś. Teraz słyszałem wszystko. Pikuś może dla Guardioli bo dla niego to codzienność. Półfinał LM pikusiem... niekiedy nie dziwi mnie opinia, że kibice Bayernu to aroganckie bufony.
05.04.2016 23:28
Mecz był słaby, ale Bayern jest liderem w lidze, jest w półfinale PN i na ten moment w półfinale LM. Rozumiem krytykę meczu, sam go skrytykowałem. Ale ludzie, którzy nagle teraz się objawiają i robią z sezonu katastrofę wydają mi się jacyś upośledzeni w myśleniu logicznym, kojarzeniu. Albo mający problemy emocjonalne, bez spojrzenia na całość i z poczuciem jakiejś niższości, martyrologii własnego cierpienia. Jakby szukali negatywnych emocji i napawali się nimi. Zwłaszcza ci, którzy pojawiają się tylko w momentach, gdy o takie łatwiej, a znikają, gdy trudniej.
Taka ciekawostka - Bayern wygrał 11 mecz z rzędu w Lidze Mistrzów na swoim stadionie z bilansem 41:6, AA wyrasta na twierdzę :D Nawet, jeśli ktoś zechce mi odbierać radość z tego faktu zaraz coś kwestionując.
05.04.2016 23:26
A dokładniej rzez biorąc Bayern miał wygrać kilka Lig Mistrzów z rzędu, a nie odpadać u siebie z Benficą.
05.04.2016 23:20
Świat dzieli się na Barcelonę, Real, Bayern i cieniasów. Sądząc z postów po tym meczu.
05.04.2016 23:01
Jak najbardziej było, ba, bywało gorzej.
05.04.2016 22:53
Jednego nie rozumiem przy ocenie całego sezonu (bo dzisiaj mecz był bezbarwny). Barcelona i Bayern są dokładnie w takiej samej sytuacji. Przy czym Barcelona jest niedościgniona a Bayern w ruinie.
05.04.2016 22:51
O, Ivan się pojawił.
05.04.2016 22:49
Bayern022, każdy miewa momenty zadyszki. Nie odbiera to Barcelonie i Bayernowi bycia w gronie faworytów. Pozytywne jest to, że po przerwie Bayern zagrał dwa słabe spotkania, ale oba wygrał. Negatywne to, że odkąd wrócili z kadry to nie biegają, tylko stoją.
Może myśleli, że dzisiaj mecz sam się rozstrzygnie. I niby się rozstrzygnął w 2 minucie, ale 1:0 to skromna zaliczka.
05.04.2016 22:44
Muszą strzelić na wyjeździe by mieć spokój. Mimo wszystko korzystny wynik, chociaż rozczarowujący styl. Oczywiście będą teraz skrajności, katastrofy, beznadzieje, jakby Bayern przegrał lub bramkowo zremisował. Ale trudno.
Dzisiaj tylko Vidalowi chciało sie biegać. Nawet nie ma sensu not wystawiać.
05.04.2016 22:41
1:0 oddaje przebieg meczu. Pytanie czy Benfica tak utrudniała grę, czy po prostu Bayern zagrał na stojąco. I za wszelką cenę nie chcąc strzelać nawet mając takie sytuacje, jak kilka chwil temu...
05.04.2016 22:34
Nie no, wynik jest dobry. Lepszy niż ma Barcelona przy, jak słyszę, pomocy sędziego. Były też okazje na wyżej, ale nie jest to porywające widowisko. Bayern potrafi więcej. Jakoś tak bez przekonania grają. Dobrze, że na zero z tyłu, ale jeśli nie wyjdą na prowadzenie na wyjeździe to będzie nerwowo.
05.04.2016 22:30
Lewandowski zamiast podać w doskonałej sytuacji to się pcha na dwóch, potem trzech przeciwników... po co.
05.04.2016 22:27
Coman bez głowy. Kiwa się z trójką zamiast podawać, dośrodkowuje w kosmos. Ale przynajmniej biega jako jeden z nielicznych. Kiepski mecz, wynik będzie nawet nawet, ale nie dający żadnego marginesu bezpieczeństwa. Niech podwyższą, 2:0 to bardzo dobry wynik przed rewanżem na wyjeździe.
05.04.2016 22:23
Robert, takie coś trzeba strzelić. Ech.
05.04.2016 22:18
Gdzie tam był faul Vidala?
05.04.2016 22:16
jastrzab, nudzisz, nie widziałem, by ktos pisał o pogromie, może pisano, ale pojedyncze osoby. Widziałem dwa przewidywania wyniku, oba po 2:0.
05.04.2016 22:14
To wygląda jakby byli kompletnie zadowoleni z wyniku.
05.04.2016 22:12
Grają na stojąco, tak nie można.
05.04.2016 22:10
Jonas nie zagra w rewanżu.
05.04.2016 22:05
Spalonego nie ma w sytuacjach podania z rzutu z autu, rzutu rożnego, rzutu bramkowego, przy podaniach do tyłu i przy podaniach z własnej połowy. Zerknałem dla upewnienia się w oficjalne dane UEFA. Chyba, że coś pozmieniali.
05.04.2016 22:02
"i jest bliżej linii bramkowej drużyny przeciwnej niż piłka' jeden z warunków spalonego. Więc spalony jest tylko przy podaniach do przodu.
05.04.2016 21:59
Jak Ribery mógł być na spalonym, skoro "podanie" Vidala było do tyłu?
05.04.2016 21:52
Nie dał czerwonej, dał żółtą.
05.04.2016 21:47
"a mecz Barca - Atletiko: szwabski sędzia dał niesłusznie drugą żółtą dla Torresa "
Druga żółta była jak najbardziej słuszna, zaś sędzia nie jest ze Szwabii.
05.04.2016 21:45
Bayern oddał 7 strzałów, nie 3.
05.04.2016 21:40
Brakuje skuteczności, gdyby ją poprawili już by było po meczu. Muszą poprawić po przerwie, warto by dzisiaj z dobrą zaliczką skończyć.
05.04.2016 21:32
Pierwszej nie widziałem, więc nie wiem. Wiem, że Torres miał żółtą kartkę na koncie i mimo to kopnął od tyłu przeciwnika. Sam sobie jest winny.
05.04.2016 21:29
Sędzia nie wprowadza Barkę, bo to było na żółtą. Kopnięcie od tyłu. Przepisowa kartka, głupota Torresa po prostu.
05.04.2016 21:26
Coś nie mogą się wstrzelić, a sytuacje są...
05.04.2016 21:23
bo dziura w środku*
05.04.2016 21:20
Przydałby się Xabi to dziura w środku. Przecież hejtowanie Bernata bez powodu to taka tutejsza moda.
05.04.2016 21:19
10 minuta i nadal tylko 1:0.
05.04.2016 20:55
Android nawet nie zdążył zacząć liczyć jego straty :D
05.04.2016 20:52
2 minuty i najlepsza defensywa świata rozmontowana :D
05.04.2016 20:50
Gdzie są ci, co przed meczem jechali po Bernacie? Druga minuta i Bernat już z asystą :D
05.04.2016 20:49
Barcelona zdecydowanie jest trudniejszym przeciwnikiem.
05.04.2016 20:02
Martinez dopiero wrócił po kontuzji, a dzisiaj wszyscy muszą biegać i harować. Co innego mecz z Eintrachtem, gdzie nie trzeba podkręcać tempa.
05.04.2016 19:58
Zaraz składy!
05.04.2016 19:32
Widzisz, kubla, to Bernat czy Xabi są ciągle hejtowani pomimo faktów, nie Lewandowski :D
Wodę mineralną, banana, jabłka i rower treningowy :D
05.04.2016 19:05
Oczywiście, że jest. Tylko w przypadku Realu będzie to wymagało koncentracji, zdrowego składu i dobrej formy, w przypadku Barcelony dodatkowo szczęścia.
05.04.2016 19:00
W sumie poszukałem tego wywiadu, ale same angielskie strony, gdzie cytowane są zaledwie te trzy ostatnie wycinki całej wypowiedzi, nie mogę znaleźć całości :) Ale to tak, jakby uważać, że Muller chce przejść do Borussii, bo pochwalił Kloppa, kompletna nadinterpretacja. Jak go pytają to odpowiada. Z własnej inicjatywy jego wypowiedzi dotyczące transferów były zawsze jasne. Pamiętam jakiś czas temu, jeszcze chyba 3 lata temu, że narzekał, ale na to, że chciałby grać więcej. I bardziej to było "chciałbym grać więcej bo będę szczęśliwszy" niż "powinienem grać więcej albo odejdę".
Te wyrwane z kontekstu wycinki zaczynaja się od "in the end". Chętnie zobaczyłbym co mówił wcześniej :D
05.04.2016 18:36
Rufus, on tam odpowiadał na pytanie i to był chyba wywiad w związku z przejściem Bastiana, bo Daro022 taki dawał :D Nie ma tam ani słowa o tym, że Muller rozważa jakikolwiek transfer, zwłaszcza do ligi angielskiej. Jasno się wyrażał, że nigdzie nie odchodzi dopóki go chcą w Bayernie, jasno też wyrażał swoją niechęć do angielskiej piłki. To co dałeś to odpowiedź na konkretne pytania, gdzie nie ma ani słowa o transferze :D
Kubla - jedna wypowiedź wśród setek innych to wieczne krytykowanie Lewandowskiego, który dziwnym trafem został przez nas wybrany zawodnikiem miesiąca, to nazywam paranoją :D Wszyscy go chwalą, raz na jakiś czas ktoś napisze coś kontekstowego (np w kontekście pieniędzy, czy skuteczności), a stwarzasz wrażenie oblężonej twierdzy. Innymi słowy - jeśli nie zawsze i w samych superlatywach się go chwali, to widzisz wieczną krytykę i hejt. Chodzi o skalę :D
05.04.2016 18:28
A kubla znowu widzi tutaj wieczna krytykę Lewandowskiego, to już paranoja :D
Wiadro małży dla tego, kto potwierdzi rzekome słowa, że Muller chciał się sprawdzić w lidze angielskiej. Tak więc Rufus potwierdź, albo odwołaj, bo takich głupot dawno nikt tu nie pisał. Każdy kibic Bayernu zna zdanie Tomka na temat gry w Anglii i nie jest to zdanie dla Anglików pochlebne :D
Niektórzy tu już niezłą fantastykę piszą. Ale Bayern022 jeszcze jako Daro to zaczał, a zobowiązany do udowodnienia nie zrobił tego do dzisiaj. I teraz udaje, że tamtej dyskusji nie było i od nowa sieje ferment...
05.04.2016 17:50
"Do tej pory oba zespoły nie miały jeszcze okazji grać ze sobą w europejskich rozgrywkach. "
Warto to poprawić, bo Bayern i Benfica grały ze sobą już 6 razy. Cztery mecze w Pucharze Mistrzów, dwa mecze w Pucharze UEFA.
Pierwszy dwumecz w sezonie 75/76 - było 0:0 i 5:1. Drugi w sezonie 81/82, 0:0 i 4:1. I trzeci dwumecz w sezonie 95/96, kolejno 4:1 i 3:1. A wiec 4 zwycięstwa i 2 remisy, bilans 16:4.
05.04.2016 15:13
Wyjdę na ignoranta... ale kojarzę tylko sześciu piłkarzy z tego składu.
04.04.2016 23:14