Werder Brema - FC Bayern
28-01-2017, 15:30, Bundesliga,
|
1:2 () |
|
BRAMKI
0:1 Robben (30'), 0:2 Alaba (45'), 1:2 Kruse (53')
SKŁADY
Werder Brema : Wiedwald - Veljkovic, Sané, Moisander - Delaney - Bauer (71' Bartels), Gnabry, Junuzovic, Garcia (81' Kainz) - Pizarro (19' Eggestein), Kruse
García, Gebre Selassie, Zetterer, Manneh
FC Bayern : Neuer - Lahm, Martínez, Hummels, Alaba - Alonso, Kimmich - Robben (66' Coman), Müller (62' Sanches), Ribéry (79' Costa) - Lewandowski
Ulreich - Rafinha, Bernat, Friedl
ŻÓŁTE KARTKI
Bauer, Garcia, Junuzovic, Veljkovic, Coman
CZERWONE KARTKI
SĘDZIA
S. Stegemann
WIDOWNIA
42 100
Już jutro o 15:30 powróci Bayern Monachium i Bundesliga! Rywalami podopiecznych Carlo Ancelottiego w starciu 18. kolejki Bundesligi będzie doskonale nam znana ekipa Werderu Brema.
Starcie Bayernu Monachium z "Zielono-Białymi" będzie niezwykle ważnym spotkaniem zważając na RB Lipsk, które wciąż depcze po piętach mistrzów Niemiec, dlatego też zdobycie trzech punktów przez FCB będzie niezwykle ważne.
Mecz odbędzie się na Weserstadion, w dzielnicy Oestliche Vorstadt. Otwarty w 1924 roku stadion Werderu jest w stanie pomieścić łącznie 42,358 widzów. Obiekt ten należy do jednego z najbardziej historycznych stadionów w całych Niemczech.
Dzielna postawa mimo gry w "10"
W swoim ostatnim spotkaniu ligowym podopieczni Alexandra Nouriego podejmowali na własnym stadionie gości z Borussii Dortmund. Choć najbliżsi rywale "Die Roten" ulegli 2-1, to na uwagę zasługuje dzielna postawa i opór Werderu, który od 39. minuty grał w osłabieniu.
Na kilka minut przed zakończeniem pierwszej części meczu czerwoną kartkę za swój brutalny faul ujrzał Jaroslav Drobny. Po godzinie gry nadzieje w serca zawodników i kibiców tchnął jeszcze Fin Bartels, jednakże w 71. minucie bramkę na wagę trzech punktów zdobył nasz rodak Łukasz Piszczek.
Ogółem rzecz biorąc "Bremeńczycy" w trwającym obecnie sezonie ligowym wygrali zaledwie cztery spotkania spośród siedemnastu rozegranych. Jeden z najbardziej zasłużonych klubów w niemieckiej historii piłki nożnej przegrał już 9-krotnie oraz jak łatwo policzyć zremisował cztery razy.
Zdobyte 16 "oczek" sprawia, że " Die Gruen-Weissen" zajmują obecnie piętnastą lokatę w Bundeslidze. Nad miejscem grożącym grą w barażach o utrzymanie w lidze Werder traci trzy punkty, dlatego też nie można spodziewać się, że jutrzejszego dnia Gnabry i spółka poddadzą się bez walki.
Lewandowski ratuje trzy punkty
Przed tygodniem Bayern pokonał na wyjeździe SC Freiburg 2-1. Wielkim bohaterem tego spotkania został Robert Lewandowski, który rzutem na taśmę zapewnił swoim kolegom niezwykle cenne trzy punkty.
O starciu 17. kolejki Bundesligi nie można raczej powiedzieć zbyt wiele dobrego, albowiem postawa podopiecznych Carlo Ancelottiego pozostawiała wiele do życzenia. Broniący tytułu "Bawarczycy" muszą się mieć na baczności, gdyż wspominany już wcześniej RB Lipsk traci do FCB zaledwie trzy "oczka".
Zarówno trener "Gwiazdy Południa" jak i zawodnicy zapowiedzieli jednak, że w następnym starciu będą chcieli pokazać się z lepszej strony i zostawić za sobą słabszy występ przeciwko beniaminkowi ze Freiburga.
– Ten mecz był bardzo trudny, gdyż przyszło nam się mierzyć z silnymi i agresywnymi rywalami. Nie zagraliśmy dobrze, zwłaszcza w pierwszej połowie. Podobała mi się wola walki i charakter jaki pokazali moi chłopcy. To właśnie dzięki temu wygraliśmy dziś. Nie możemy być zadowoleni ze sposobu w jaki wygraliśmy, lecz tylko z wyniku – powiedział Ancelotti.
Bogata historia dwóch wielkich klubów
Do tej pory oba zespoły mierzyły się ze sobą już 106 razy! O wiele lepszym bilansem może pochwalić się drużyna ze stolicy Bawarii, jednakże Werder kilka razy również dał się we znaki "Bawarczykom".
Od momentu rozegrania pierwszego spotkania Bayern triumfował 55 razy, remisował 24 razy oraz 27 razy schodził z boiska jako pokonany. W ostatnim pojedynku "Die Roten" rozbili na własnym podwórku na Allianz Arenie drużynę prowadzoną wówczas przez Viktora Skripnika aż 6-0.
Od samego początku można było zauważyć kto będzie rozdawał karty tego wieczoru. Po kwadransie gry "Bawarczycy" prowadzili już 2-0, zaś po zmianie stron w drugiej części nastąpiła kanonada strzelecka.
Hat-trickiem popisał się Robert Lewandowski, zaś pozostałe bramki zostały zdobyte przez Xabiego Alonso, Philippa Lahma oraz Francka Ribery. Mimo bogatej historii ostatnie lata pokazują całkowitą dominację FCB i bezsilność "Bremeńczyków". Ostatnie pojedynki:
23.02.2013 Bayern 6-1 Werder
07.12.2013 Werder 0-7 Bayern
26.04.2014 Bayern 5-2 Werder
18.10.2014 Bayern 6-0 Werder
14.03.2015 Werder 0-4 Bayern
17.10.2015 Werder 0-1 Bayern
12.03.2016 Bayern 5-0 Werder
19.04.2016 Bayern 2-0 Werder
26.08.2016 Bayern 6-0 Werder
Bramki, bramki i raz jeszcze bramki!
Bez wątpienia spotkania z udziałem Bayernu Monachium i Werderu Brema w ostatnich latach są gwarantem gradu bramek zdobywanych jednak przez klub ze stolicy Bawarii, czego potwierdzeniem może być lista ostatnich pojedynków.
Bayern Monachium i Werder Brema to dwa najlepsze kluby w historii Bundesligi i są znane ze swojej ofensywnej gry. "Bawarczycy" jako jedyni w Niemczech przekroczyli barierę 3,000 zdobytych bramek, podczas gdy Werder jest bardzo bliski pokonania tej bariery.
Do tej pory Werder zdobył łącznie 2,997 bramek i bez dwóch zdań będzie drugą ekipą w Niemczech, która przełamie granicę 3,000 bramek. W pojedynku z FCB będzie to jednak bardzo trudne co potwierdzają ostatnie spotkania.
Po raz ostatni "Bremeńczycy" zdobyli bramkę przeciwko "Bawarczykom" 26 kwietnia 2014 roku. Szczęśliwcem, który tego dokonał był Aaron Hunt. Od 594 minut klub ze stolicy Bawarii zdobył łącznie 28 bramek i nie stracił ani jednej w starciu z Bremą!
Sascha Stegemann poprowadzi zawody
Decyzją władz DFB arbitrem nadchodzącego spotkania będzie 33-letni Sascha Stegemann z Niederkassel. W swojej dotychczasowej karierze Niemiec miał okazję poprowadzić już pięć meczów z udziałem Bayernu Monachium.
Dla Niemca będzie to już trzeci mecz z udziałem FCB, który poprowadzi w tym sezonie. Stegemann był arbitrem prowadzącym starcie Bayernu z Wolfsburgiem, które zakończyło się pogromem 5-0 oraz wygranym 3-1 pojedynkiem drugiej rundy Pucharu Niemiec przeciwko FC Augsburg.
Das Schiedsrichtergespann für #svwfcb steht fest:
— SV Werder Bremen (@werderbremen) 26 stycznia 2017
Sascha Stegemann
Christian Fischer
Sören Storks
Frank Willenborg pic.twitter.com/Ooi5PAJlRi
Pomagać mu będą Christian Fischer z Hemer oraz Soeren Storks z Velen, podczas gdy czwartym oficjalnym arbitrem, który został wyznaczony jest Frank Willenborg z Osnabrueck.
Ribery tym razem od samego początku?
Jak zwykle wyjściowa jedenastka owiana jest wielką tajemnicą, ale jednego czego najpewniej możemy się spodziewać się jest ustawienie 4-2-3-1, które Carlo Ancelotti używa już od dłuższego czasu.
W wyjściowej jedenastce z całą pewnością ujrzymy Roberta Lewandowskiego, zaś pozostałe pozycje nie są już tak łatwe do przewidzenia. Jako że w poprzednim starciu przeciwko SCF zagrał Douglas Costa, to na lewym skrzydle być może zobaczymy tym razem Francka Ribery.
Urazy Thiago i Arturo Vidala również sprawiają, że włoski trener będzie miał pole do popisu w środku pomocy. W obwodzie Ancelottiego pozostaje wciąż Joshua Kimmich, Renato Sanches oraz Xabi Alonso. Do gry zdolny jest również Kingsley Coman.
– Ani Vidal ani Thiago nie są do mojej dyspozycji jutro, lecz wrócą do treningów w przyszłym tygodniu. Coman jest zdrowy i chcę dać mu szansę na grę, lecz nie może zagrać od samego początku – powiedział dziś Carlo Ancelotti podczas konferencji przedmeczowej.
Garść ciekawostek:
Franck Ribéry is set to start against Werder Bremen on Saturday. He scored 9 goals against them before [Kicker] pic.twitter.com/4xIywJqFpq
— Bayern & Germany (@iMiaSanMia) 26 stycznia 2017
Getting warm for the final training session ahead of #SVWFCB #packmas pic.twitter.com/NSyIUmScza
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 27 stycznia 2017
W meczu 18. kolejki Bundesligi Bayern Monachium pokonał w wyjazdowym spotkaniu ekipę Werderu Brema 2:1 i umocnił się na pozycji lidera. W innym meczu ligowym RB Lipsk pokonało na na własnym podwórku TSG Hoffenheim również 2:1.
Pierwszą bramkę dla ekipy ze stolicy Bawarii zdobył Arjen Robben po trzydziestu minutach gry, zaś przy trafieniu Holendra asystował Franck Ribery – byliśmy zatem świadkami akcji jak za dawnych lat, kiedy to swoimi akcjami czarował nas duet "Robbery".
Drugą bramkę na chwilę przed końcem pierwszej połowy zdobył David Alaba, który przepięknym uderzeniem zdobył drugiego gola dla "Bawarczyków" po fenomenalnie wykonanym rzucie wolnym.
Do akcji podopieczni Carlo Ancelottiego wracają już w przyszłą sobotę, kiedy to rywalami FCB będzie Schalke 04 Gelsenkirchen. Tym razem po serii dwóch spotkań na wyjeździe z rzędu klub ze stolicy Bawarii podejmie gości z Zagłębia Ruhry na Allianz Arenie.
Finally! The whistle has been blown and #FCBayern take all three points back to Munich! #SVWFCB pic.twitter.com/EQlH7AWh0D
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 28 stycznia 2017
Ribery od samego początku
Tym razem Carlo Ancelotti w porównaniu do poprzedniego ligowego starcia z ekipą SC Freiburg postanowił dokonać łącznie dwóch zmian. Kontuzjowanego Arturo Vidala zastąpił Joshua Kimmich, zaś Franck Ribery zastąpił Douglasa Costę, który tym razem zasiadł na ławce rezerwowych.
Oprócz Brazylijczyka na ławce znalazł się również między innymi Kingsley Coman, Renato Sanches czy młodziutki Marco Friedl. Podobnie jak przed tygodniem włoski trener "Gwiazdy Południa" zdecydował się zagrać w systemie 4-2-3-1.
A look at the full matchday squad. #SVWFCB #packmas pic.twitter.com/qeDuKzGXIF
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 28 stycznia 2017
Mistrzowie Niemiec wybiegli więc na boisko w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, David Alaba, Mats Hummels, Javi Martinez oraz Philipp Lahm na obronie. W środku pomocy zagrali tym razem Xabi Alonso oraz Joshua Kimmich.
Na lewym skrzydle swoją magią raczył nas wspomniany już wcześniej Franck Ribery, zaś po jego przeciwnej stronie zagrał jego wieloletni kompan, czyli Arjen Robben. Funkcję napastnika pełnił Robert Lewandowski, podczas gdy za jego plecami Ancelotti ustawił Thomasa Muellera.
Robbery jak za dawnych lat!
Choć faworytami spotkania bez dwóch zdań byli goście z Monachium, to podopieczni Alexandra Nouriego nie zamierzali tak łatwo się poddawać. W 4. minucie pierwszy strzał na bramkę oddał Franck Ribery, podczas gdy goście również w kolejnych minutach próbowali swoich sił. Podopieczni Carlo Ancelottiego w swoim stylu kontrolowali przebieg spotkania, jednakże większość wrzutek Robbena czy Xabiego Alonso było w porę wybijanych przez dobrze ustawioną defensywę Werderu.
W 19. minucie boisko z powodu kontuzji zmuszony został opuścić Claudio Pizarro. Kilka minut później w doskonałej sytuacji znaleźli się "Bawarczycy", którzy mogli objąć prowadzenie, lecz silne uderzenie Davida Alaby zostało w porę zablokowane przez jednego z obrońców gospodarzy.
Lovely pass, wonderful finish!
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 28 stycznia 2017
Team #Robbery link up to give #FCBayern the lead in Bremen! #SVWFCB pic.twitter.com/q2s7aBp6od
Werder nie miał zamiaru tylko się bronić – wręcz przeciwnie – Serge Gnabry wyprowadził doskonałą kontrę, lecz szczęśliwie dla klubu ze stolicy Bawarii Manuel Neuer bez najmniejszych problemów wybronił uderzenie Maxa Kruse.
Po pół godziny gry kilka tysięcy kibiców Bayernu zgromadzonych na Weserstadion doczekało się pierwszej bramki – lewym skrzydłem popędził Franck Ribery i dograł piłkę w pole karne do nadbiegającego Arjena Robbena, który uderzeniem z pierwszej piłki pokonał Felixa Wiedwalda. Golkiper "Bremeńczyków" był bez szans wobec huknięcia Holendra.
free kick goal from David Alaba! #SVWFCB #FCBayern pic.twitter.com/u81DnCwvee
— Patrick (@RatedRHero) 28 stycznia 2017
Gospodarze odpowiedzieli bardzo szybko sprawnie przeprowadzoną kontrą, lecz ponownie lepszy był Manuel Neuer. W doliczonym czasie gry sędzia podyktował rzut wolny na korzyść FCB. Do jego wykonania podszedł David Alaba, który przepięknym uderzeniem skierował piłkę w "okienko" i nie dał Wiedwaldowi jakichkolwiek szans na wybronienie tego strzału. Wynik nie uległ już zmianie i obie ekipy udały się na przerwę do swoich szatni.
Spokojna druga połowa
Na drugą część spotkania obie ekipy wyszły w tym samym ustawieniu. Już dwie minut po wznowieniu gry przez Saschę Stegemanna mistrzowie Niemiec znaleźli się w bardzo dogodnej sytuacji. Robert Lewandowski postanowił podać piłkę do Arjena Robbena, lecz ten ostatecznie minimalnie chybił. Podobnie jak w pierwszej połowie gospodarze kilka razy zagrozili swoim rywalom.
W 52. minucie mogliśmy podziwiać kolejną składną akcję duetu Gnabry – Kruse. Sprowadzony z Arsenalu Londyn Niemiec przyjął piłkę i natychmiast uderzył. Szczęśliwie dla Manuela Neuera Gnabry nieczysto trafił w piłkę i futbolówka minęła się ze światłem bramki. Niestety kilkadziesiąt sekund później Kruse otrzymał świetną piłkę w szesnastce i postanowił zabawić się z obroną Bayernu Monachium.
#MiaSanMia pic.twitter.com/VgC08b0TK0
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 28 stycznia 2017
Kruse ograł Davida Alabę i zdobył bramkę na 2-1. Trzeba przyznać, że swoją odważną postawą gospodarze zasłużyli na bramkę, choć wcześniej w polu karnym faulowany był Robert Lewandowski, jednakże sędzia nie dopatrzył się przewinienia. W 60. minucie spotkania boisko opuścił Thomas Mueller, zaś w jego miejsce na murawie zameldował się Renato Sanches.
W kolejnych minutach Ancelotti wprowadził na boisko jeszcze Douglasa Costę oraz Arjena Robbena. Na kilka minut przed końcem starcia w Bremie przed świetną sytuacją stanął Costa, lecz Brazylijczyk pośpieszył się z uderzeniem i zaprzepaścił szansę FCB na zdobycie trzej bramki. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i Bayern wywalczył kolejne trzy punkty. W przyszłym tygodniu Bayern zmierzy się przed własną publicznością z ekipą Schalke 04 Gelsenkirchen.
Oceny
Manuel Neuer | 2.76 |
Robert Lewandowski | 3.68 |
David Alaba | 2.54 |
Matts Hummels | 2.88 |
Philipp Lahm | 2.98 |
Thomas Mueller | 4.18 |
Franck Ribery | 2.38 |
Renato Sanches | 3.73 |
Joshua Kimmich | 3.14 |
Javi Martinez | 2.83 |
Xabi Alonso | 3.25 |
Arjen Robben | 2.26 |