1. FSV Mainz 05 - FC Bayern
02-12-2016, 20:30, Bundesliga,
|
1-3 () |
|
BRAMKI
1-0 Cordoba 4', 1-1 Lewandowski 8', 1-2 Robben 21', 1-3 Lewandowski 90'
SKŁADY
1. FSV Mainz 05 : Lössl - Balogun, Bell, Hack (62' Öztunali) - Bussmann - Donati, Frei (72' Latza), Ramalho (81' De Blasis), Malli, Brosinski - Cordoba, Onisiwo
FC Bayern : Neuer - Kimmich (77' Vidal), Martínez, Hummels, Alaba - Lahm, Thiago - Robben, Müller (87' Sanches), Ribéry (66' Costa) - Lewandowski
ŻÓŁTE KARTKI
Cordoba, Bell, Balogun , Martínez, Lewandowski
CZERWONE KARTKI
SĘDZIA
Daniel Siebert
WIDOWNIA
34 000
Jutrzejszego wieczoru o 20:30 Bayern Monachium stanie przed szansą awansu na pierwsze miejsce w tabeli Bundesligi – przynajmniej do sobotniego wieczoru, kiedy to swoje spotkanie rozgrywać będzie RB Lipsk.
Przeciwnikami „Dumy Bawarii” w 13. kolejce ligowej będzie zespół prowadzony przez Martina Schmidta, czyli FSV Mainz. Przed tygodniem zespół z Moguncji uległ na wyjeździe 2-1 Herthcie Berlin.
Faworytami nadchodzącego starcia jest bez wątpienia klub ze stolicy Bawarii, jednak w ostatnich sezonach „Bawarczycy” mieli spore problemy, zaś Mainz już nie raz pokazywało, że jest w stanie zaskoczyć każdego rywala.
Fully focused on #M05FCB #packmas pic.twitter.com/iR6ojhTYt7
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 30 listopada 2016
Mainz na własnym podwórku
Spotkanie mistrzów Niemiec z „Die Nullfuenfer” odbędzie się na Opel Arenie, który został oddany do użytku 3 lipca 2011 roku. Stadion na którym swoje spotkania rozgrywa ekipa z Moguncji jest w stanie pomieścić 36,034 widzów.
Koszty budowy stadionu wyniosły łącznie 60 mln euro. Warto nadmienić, iż do 2016 roku nazwa obiektu nosiła nazwę „Coface Arena”, jednakże po podpisaniu nowej umowy ze sponsorem uległo to zmianie.
Mieszana forma Mainz
Jutrzejsi rywale Bayernu Monachium po dwunastu kolejkach zajmują w Bundeslidze dziewiątą lokatę. Do tej pory podopieczni Martina Schmidta wygrali pięć spotkań (z czego trzy na własnym stadionie), zremisowali dwukrotnie oraz pięciokrotnie ponosili porażkę.
Bilans bramkowy klubu z Moguncji to z kolei 22 zdobyte bramki oraz dokładnie taka sama ilość straconych. Przed tygodniem „Die Nullfuenfer” mierzyli się w ramach 12. kolejki ligowej na wyjeździe z Herthą Berlin. Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 2-1 na korzyść stołecznego klubu.
Unfortunate loss for the #Zerofivers as @HerthaBSC_EN take the 3️⃣ points. #BSCM05 pic.twitter.com/KtztYaZGEu
— 1. FSV Mainz 05 (@Mainz05en) 27 listopada 2016
Z kolei w 11. kolejce Bundesligi na Opel Arenie ofiarą Mainz padł beniaminek z Fryburga, który został rozbity aż 4-2. Warto tutaj nadmienić, iż był to już to drugi taki przypadek w którym „Zero-Piątki” zdobyli w tym sezonie cztery bramki.
Przed rokiem po dwunastu kolejkach FSV również zajmowało dziewiątą lokatę (jednakże wtedy mieli na swoim koncie o jedną porażkę więcej niż obecnie).
Przełamanie z Leverkusen
„Die Roten” w poprzedniej kolejce mierzyli się na swoim stadionie z Bayerem 04 Leverkusen. Dla podopiecznych Carlo Ancelottiego była to okazja, aby przełamać się po serii dwóch porażek z rzędu. Na całe szczęście Bayern po dość zaciętym pojedynku ograł „Aptekarzy” 2-1.
Na pierwszą bramkę 75,000 widzów zgromadzonych na Allianz Arenie w starciu 12. kolejki ligowej musiało czekać do 30. minuty, kiedy to piłkę do siatki głową wpakował Thiago Alcantara. Pięć minut później bramkę na 1-1 po przepięknym uderzeniu zdobył Hakan Calhanoglu, który wykorzystał błąd w obronie Bayernu.
Szczęśliwie dla monachijczyków w drugiej części spotkania bramkę na wagę trzech punktów Mats Hummels, który wykorzystał idealne dośrodkowanie Kimmicha z rzutu różnego. W kolejnych minutach obie ekipy mogły jeszcze zdobyć bramkę, lecz mimo zaciekłego pojedynku wynik nie uległ już zmianie.
Jutrzejszy mecz będzie dla „Dumy Bawarii” kolejną znakomitą szansą do pokazania się z jak najlepszej strony i udowodnieniu, że poprzednie zwycięstwo nad Bayerem 04 Leverkusen nie było dziełem przypadku. Stawką starcia będą nie tylko trzy punkty, ale i awans na fotel lidera.
– Nie idzie nam gra z tak łatwością, jak to było kiedyś. Jednak komplet punktów był nam dzisiaj potrzebny i mocno na niego pracowaliśmy. Nie jesteśmy w pełni zadowoleni, ponieważ każdy z nas zdaje sobie sprawę, iż jest wiele do poprawy. Niemniej, będzie się przyjemnie położyć do łóżka – powiedział po meczu Thomas Mueller.
Siebert poprowadzi spotkanie
Jutrzejszy mecz otwarcia 13. kolejki Bundesligi poprowadzi znany nam wszystkim Daniel Siebert, który w przeszłości miał już okazję prowadzić łącznie sześć spotkań z udziałem mistrzów Niemiec.
Żaden z prowadzonych przez 32-letniego nauczyciela z Berlina meczów nie zakończył się porażką Bayernu (trzy zwycięstwa oraz trzy remisy). Miesiąc temu Siebert miał okazję sędziować starcie „Bawarczyków” z Kolonią, które zakończyło się remisem 1-1.
#M05FCB-Infos:
— FC Bayern München (@FCBayern) 1 grudnia 2016
Schweigeminute & Trauerflor
Schiedsrichter: Daniel Siebert
Live im Free-TV auf Sky Sport News HD
https://t.co/eQJln1Cmga pic.twitter.com/MS4ndYiFIJ
W nadchodzącym starciu pomagać mu będą Koslowski z Berlina oraz Seidel z Hennigsdorfu. Czwartym oficjalnym sędzią, który został wyznaczony na ten mecz jest Borsch z Gladbach.
Po raz 22 z Mainz!
Do tej pory obie drużyny miały ze sobą okazję rywalizować dwadzieścia-jeden razy. O wiele lepszym bilansem mogą pochwalić się piłkarze „Gwiazdy Południa”, jednakże na uwadze trzeba mieć fakt, iż w ostatnim spotkaniu Bayern uległ na własnym stadionie ekipie z Moguncji 1-2.
Porażka o której mowa wyżej miała miejsce 2 marca 2016 roku w ramach 24. kolejki Bundesligi. „Bawarczycy” jeszcze pod wodzą Pepa Guardioli byli bez szans wobec świetnie poukładanej defensywy Mainz. Jedyną bramkę dla mistrzów Niemiec zdobył tego wieczoru Arjen Robben.
"NOT IN MY HOUSE!" - @matshummels pic.twitter.com/JRNkXc4OTI
— FC Bayern US (@FCBayernUS) 30 listopada 2016
Ogólny bilans sprzyja podopiecznym Carlo Ancelottiego, którzy w przeszłości ponosili porażkę z „Die Nullfuenfer” cztery razy, dwukrotnie remisowali oraz 15 razy schodzili z boiska jako zwycięzcy.
Po raz pierwszy „Duma Bawarii” mierzyła się z FSV Mainz 27 listopada 2004 roku. Areną tego spotkania był legendarny już Olympiastadion. Choć liczby sprzyjają FCB, to nie można zapominać, że w przeciągu kilku ostatnich spotkań klub ze stolicy Bawarii miał spore trudności z grą przeciwko FSV Mainz.
Lewandowski i Mueller przełamią się?
Choć Robert Lewandowski zdobył w trwającym obecnie sezonie ligowym zdobył łącznie siedem bramek, to Thomas Mueller ani razu nie strzelił bramki dla swojego klubu w dwunastu kolejkach Bundesligi! Mimo wszystko polski snajper nie zaliczył trafienia od blisko 320 minut!
Mueller strzelał już bramki w tym sezonie między innymi w Lidze Mistrzów czy Superpucharze Niemiec, to po raz ostatni Mistrz Świata z 2014 roku zdobył bramkę w zremisowanym 1-1 starciu z Borussią Moenchengladbach, które miało miejsce 30 kwietnia 2016 roku.
– Mecz z Mainz nie będzie należał do najłatwiejszych. Nasi rywale grają z wielką intensywnością, zaś my mamy spore problemy z grą przeciwko nim w ostatnich latach .Mogliśmy trenować dobrze przez cały tydzień. Potrzebujemy tego jeśli pragniemy się poprawić – powiedział przed meczem z Mainz trener Bayernu.
Występ Vidala pod znakiem zapytania
Jak zwykle wyjściowa jedenastka Bayernu to wielka niewiadoma. Wiadomo jednak, że Carlo Ancelotti nadal nie może skorzystać z usług Kingsleya Comana, Juliana Greena oraz Holgera Badstubera. Uspokajamy jednak, że niemiecki stoper nie doznał urazu, lecz "szczęśliwie" rozchorował się "tylko".
Pod znakiem zapytania stoi występ Arturo Vidala oraz Xabiego Alonso. Carlo Ancelotti potwierdził podczas dzisiejszej konferencji przedmeczowej, że obaj zawodnicy zostaną poddani ostatecznej ocenie i Włoch zadecyduje czy będą mogli zagrać w jutrzejszym meczu.
– Za każdym razem ciężko jest dokonywać wyborów w związku z wyjściową jedenastką. Mimo wszystko mamy wiele możliwości - to bardzo dobrze dla nas – powiedział Ancelotti podczas dzisiejszej konferencji przedmeczowej.
Poza wymienionymi wcześniej piłkarzami wszyscy piłkarze "Die Roten" są do dyspozycji włoskiego szkoleniowca. Do treningów w środku tygodnia wrócili między innymi Jerome Boateng oraz Javi Martinez. Niewykluczone, że w jutrzejszym spotkaniu zobaczymy od początku duet "Robbery", czyli Arjena Robbena i Francka Ribery.
2007 rok: Ostatni mecz Scholla
19 maja 2007 roku to bardzo ważna data dla jednej z legend Bayernu Monachium – Mehmeta Scholla. Tego dnia Bayern Monachium pod wodzą Ottmara Hitzfelda podejmował na Allianz Arenie gości z Moguncji. Ostatecznie "Bawarczycy" rozbili FSV 5-2, zaś jedną z bramek zdobył kończący swoją karierę Scholl.
Co więcej była to najdotkliwsza porażka Mainz w starciu z Bayernem Monachium. Wynik spotkania otwarł w 30. minucie Roque Santa Cruz, zaś trzy minuty później bramkę na 2-0 zdobył wspomniany już Scholl. Dla Niemca był to ostatni mecz ligowy w karierze.
Legendarny pomocnik do tamtego dnia miał na swoim koncie łącznie 531 spotkań, zaś zdobyta bramka była jego 129. w całej karierze profesjonalnego piłkarza. Kolejne bramki dla "Dumy Bawarii" zdobyli jeszcze Mark van Bommel, Ali Karimi oraz Claudio Pizarro.
Warto również przypomnieć, że owym sezonie Bayern zajął dopiero czwarte miejsce za plecami takich zespołów jak Werder Brema, Schalke 04 oraz VfB Stuttgart. Na całe szczęście rok później monachijczycy odzyskali tytuł mistrzowski z odmłodzonym składem i między innymi Franckiem Ribery w składzie.
Garść ciekawostek
W meczu trzynastej kolejki Bundesligi Bayern Monachium pod wodzą Carlo Ancelottiego pokonał na wyjeździe ekipę FSV Mainz 3-1. Świetny występ zaliczył wracający po urazie Arjen Robben. Wyróżnić również trzeba Roberta Lewandowskiego, który po długim okresie bez zdobytej bramki w końcu się "przełamał".
Bramki dla "Gwiazdy Południa" zdobywali kolejno Robert Lewandowski, Arjen Robben oraz ponownie Robert Lewandowski, którego bramka bez wątpienia zasługuje na miano najlepszej bramki miesiąca.
Do akcji monachijczycy wracają już 6 grudnia, kiedy to w ramach ostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów przyjdzie im się zmierzyć z Atletico Madryt. Z kolei już za tydzień podopieczni Carlo Ancelottiego zmierzą się w szlagierowym pojedynku z Wolfsburgiem.
Full time! It's a big points away from home! #M05FCB 1-3 pic.twitter.com/WF43Rn2fIi
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 2 grudnia 2016
"Robbery" razem po raz pierwszy od marca!
Tym razem Carlo Ancelotti zdecydował się dokonać zaledwie dwóch zmian w porównaniu do poprzedniego ligowego zwycięstwa nad Bayerem 04 Leverkusen. Po raz pierwszy od marca tego roku od samego początku na boisku mogliśmy obserwować Francka Ribery oraz Arjena Robbena.
W kadrze meczowej zabrakło z kolei Xabiego Alonso oraz Holgera Badstubera, który na kilka dni przed spotkaniem rozchorował się, zaś Douglas Costa zasiadł na ławce obok takich zawodników jak Arturo Vidal, Sven Ulreich, Rafinha, Jerome Boateng, Juan Bernat, Renato Sanches.
Here's our line-up for #M05FCB tonight. Just one hour to go until kick-off! #packmas pic.twitter.com/H4GDOWxblf
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 2 grudnia 2016
Mistrzowie Niemiec zaczęli więc spotkanie w Moguncji w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, David Alaba, Mats Hummels, Javi Martinez oraz Joshua Kimmich w obronie. Z kolei w środku pola mogliśmy oglądać Philippa Lahma i Thiago Alcantarę.
Na lewym skrzydle mogliśmy podziwiać rajdy Francka Ribery, zaś po jego przeciwnej stronie Ancelotti zdecydował się wystawić wracającego po krótkiej przerwie Arjena Robbena. Rolę napastnika pełnił Robert Lewandowski, zaś po raz pierwszy w tym sezonie za jego plecami zagrał Thomas Mueller, który można powiedzieć wrócił na swoją pozycję.
Emocje od samego początku
Spotkanie na Opel Arenie poprzedziła zapowiadana wcześniej minuta ciszy ku pamięci ofiar katastrofy lotniczej sprzed kilku dni. Zaledwie cztery minuty po pierwszym gwizdku sędziego Daniela Sieberta gospodarze objęli prowadzenie po błędzie Javiego Martineza.
Jhon Cordoba wykorzystał błąd stopera "Dumy Bawarii" i wbiegł z futbolówką w pole karne. 23-letni Kolumbijczyk z zimną krwią pokonał Manuela Neuera i wprowadził kibiców Mainz w euforię. Chwilę później ponownie zakotłowało się pod bramką gości, jednak Bayern w porę zareagował i zażegnął niebezpieczeństwo.
BÄÄÄÄÄÄÄÄÄÄÄÄÄÄÄÄÄM! 1:0 für #Mainz05 #M05FCB (4.) @Jhoncordoba4 pic.twitter.com/5n3wHQt8en
— 1. FSV Mainz 05 (@1FSVMainz05) 2 grudnia 2016
Cztery minuty po zdobyciu bramki przez podopiecznych Martina Schmidta mistrzowie Niemiec skutecznie odpowiedzieli na stratę bramki. Arjen Robben popisał się świetną akcją i dograł piłkę do niepilnowanego Roberta Lewandowskiego, który pewnie zdobył swojego ósmego gola w tym sezonie.
Zdobyta bramka dodaje skrzydeł FCB
W 12. minucie spotkania drugą bramkę dla "Bawarczyków" mógł zdobyć Thomas Mueller, który ze spokojem opanował piłkę i znalazł się sam na sam z Jonasem Loesslem, lecz golkiper Mainz czubkiem buta wybronił uderzenie niemieckiego zawodnika.
Kolejne minuty to zdecydowana i szybka gra podopiecznych Carlo Ancelottiego, którzy po zdobyciu bramki widocznie dostali "wiatru w żagle". Dominacja i kontrola przyniosła efekt już w 21. minucie, kiedy to Mueller dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie czekał Arjen Robben – holenderski skrzydłowy strzałem głową skierował piłkę do siatki rywali.
It was an inch-perfect cross from @esmuellert_, and @ArjenRobben was on hand to head it home! We've turned it around! #M05FCB 1-2 pic.twitter.com/nRHPZv3mrf
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 2 grudnia 2016
Objęcie prowadzenia nie ostudziło zapędów piłkarzy "Gwiazdy Południa", którzy podbudowani zdobytymi bramkami odzyskali pełną kontrolę nad spotkaniem i w swoim stylu rozgrywali piłkę i budowali składne akcje. Chwilę później bliski szczęścia był David Alaba, lecz uderzona przez niego piłka z dystansu minęła bramkę.
Bayern wraz z upływem czasu stawał się coraz groźniejszy. Mimo prób goście nie zdołali już zdobyć trzeciej bramki. W końcówce pierwszej połowy gospodarze dwukrotnie zagrozili bramce strzeżonej przez Manuela Neuera, lecz wynik nie uległ już zmianie i obie ekipy udały się na przerwę do swoich szatni.
Wyrównana gra w drugiej połowie
Zarówno Carlo Ancelotti jak i Martin Schmidt nie dokonali zmian, dlatego też obie ekipy wyszły na drugą cześć spotkania w takim samym ustawieniu. Zaledwie dwie minuty po wznowieniu gry szczęścia z dystansu próbował Thomas Mueller, lecz jego uderzenie było zbyt lekkie i czytelne dla golkipera Mainz.
Mimo obiecujących pierwszych minut "Bawarczycy" co raz częściej tracili piłkę w środku pola i z własnej woli zapraszali rywali do gry na swojej połowie. W przeciwieństwie do pierwszej połowy mistrzowie Niemiec nie grali już tak efektywnie, czego efektem była skuteczniejsza gra gospodarzy.
Quarter of an hour left on the clock. See this one out, boys! #M05FCB 1-2 pic.twitter.com/wzyEeCqMMj
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 2 grudnia 2016
W 67. minucie boisko opuścił Franck Ribery, zaś w jego miejscu na boisku zameldował się Douglas Costa. Wraz z pojawieniem się nowego zawodnika zawodnicy "Dumy Bawarii" powoli zaczęli odzyskiwać inicjatywę.
Przepiękna bramka Lewandowskiego
W 74. minucie kibice zgromadzeni na Opel Arenie zamarli przez chwilę, kiedy świezo wprowadzony na boisko Oztunali postanowił uderzyć na bramkę "Bawarczyków". Szczęśliwie dla gości futbolówką minęła światło bramki. Chwilę później Ancelotti zdecydował się wpuścić na boisko Arturo Vidala.
Mimo usilnych prób i zawziętości w grze gospodarze nie byli w stanie nic wskórać wobec dobrze grającego duetu Hummels & Martinez. Czas upływał nieubłagalnie i gołym okiem można było zauważyć pośpiech w grze Mainz, co przekładało się na brak dokładności i zdecydowania w decydujących momentach.
Na kilka minut przed końcem spotkania gospodarze grali bardzo agresywnie, podczas gdy "Bawarczycy" spokojnie starali się dowieść zwycięstwo do samego końca. W doliczonym czasie Robert Lewandowski został sfaulowany kilkanaście metrów przed bramką Loessla.
CO ZA GOOOOOL!!! @lewy_official ustala rezultat meczu @Mainz05en - @FCBayernEN 1:3! https://t.co/6meOdIG9Fr
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) 2 grudnia 2016
Do rzutu wolnego podszedł sam Lewandowski, który wymierzył i przepięknie posłał piłkę prosto w "okienko". Golkiper gospodarzy był bez szans. Do akcji monachijczycy wracają już w najbliższy wtorek, kiedy to przyjdzie im się zmierzyć z Atletico Madryt w Lidze Mistrzów.
Oceny
Manuel Neuer | 2.42 |
Robert Lewandowski | 1.75 |
David Alaba | 2.6 |
Matts Hummels | 2.13 |
Philipp Lahm | 2.86 |
Javi Martinez | 3.83 |
Thiago | 2.29 |
Arjen Robben | 1.71 |
Thomas Mueller | 2.36 |
Franck Ribery | 2.82 |
Joshua Kimmich | 2.99 |