Borussia Dortmund - FC Bayern
19-11-2016, 18:30, Bundesliga,
|
1-0 () |
|
BRAMKI
1-0 Aubameyang 11'
SKŁADY
Borussia Dortmund : Bürki - Ginter, Sokratis, Bartra - Weigl - Piszczek, Götze (77' Castro), Schürrle (68' Durm), Schmelzer (88' Pulisic) - Aubameyang, Ramos
Weidenfeller, Sahin, Kagawa, Dembele
FC Bayern : Neuer - Lahm (68' Rafinha), Boateng, Hummels, Alaba - Kimmich (58' Costa), Xabi Alonso (75' Sanches), Thiago - Müller, Lewandowski, Ribéry
Ulreich - Bernat, Badstuber, Green
ŻÓŁTE KARTKI
Bartra, Götze, Ramos, Ribéry, Sanches
CZERWONE KARTKI
SĘDZIA
Tobias Stieler (Hamburg)
WIDOWNIA
81 360
Dokładnie już jutro o 18:30 po dwóch tygodniach przerwy wraca Bayern Monachium i Bundesliga! Podopieczni Carlo Ancelottiego zagrają na wyjeździe z odwiecznymi rywalami z Borussii Dortmund.
Pojedyden dwóch niemieckich gigantów określany również często mianem „Der Klassiker” na wzór hiszpańskiego „El Clásico” to jedno z najważniejszych wydarzeń sportowych w Niemczech, które elektryzuje widzów na całym świecie!
Stawką nadchodzącego szlagierowego starcia 11. kolejki będzie nie tylko prestiż, ale przede wszystkim niezwykle cenne trzy punkty, które dla obu ekip są bardzo ważne, gdyż od lat to właśnie Bayern i Borussia rywalizują ze sobą o tytuły w Niemczech.
Dwie porażki w lidze
Dotychczasowy bilans zawodników klubu z Zagłębia Ruhry w Bundeslidze to pięć zwycięstw, trzy remisy oraz dwie porażki. Jedynymi klubami, które zdołały ograć Borussię w tym sezonie są: Bayer Leverkusen oraz zaskakujący wszystkich swoimi występami beniaminek z Lipska.
Podopieczni Thomasa Tuchela zgromadzili tym samym na swoim koncie łącznie 18 „oczek”, co przełożyło się na piątą lokatę w tabeli ligi niemieckiej i bilans bramkowy 25 strzelonych bramek oraz 12 straconych.
Po raz ostatni zawodnicy BVB mieli okazję wystąpić dla swoich kibiców 5 listopada 2016 roku w ramach 10. kolejki Bundesligi. Ofiarą „Borussen” była tego dnia ekipa z Hamburga, która została rozbita przez zawodników BVB aż 5-2!
Borussias Heimserie, Bayerns Auswärtsserie. #bvbfcb https://t.co/DQNqRDglG0 pic.twitter.com/AbMH1Cs3me
— Borussia Dortmund (@BVB) 17 listopada 2016
Tamtego dnia fenomenalnym występem popisał się Pierre-Emerick Aubameyang, który dla swojego zespołu zdobył aż cztery bramki! Warto również podkreślić, że Gabończyk potrzebował zaledwie 27 minut, aby skompletować klasycznego hat-tricka w pierwszej części spotkania.
Niepokonani w Bundeslidze
Philipp Lahm i spółka podobnie jak RB Lipsk i TSG Hoffenheim mogą pochwalić brakiem porażki w trwającym obecnie sezonie ligowym. „Bawarczycy” w dziesięciu spotkaniach odnieśli siedem zwycięstw oraz trzykrotnie musieli godzić się z podziałem punktów ze swoimi rywalami.
Jak dobrze wiemy podopieczni Carlo Ancelottiego zajmują pierwszą lokatę w tabeli ligi niemieckiej, jednakże tuż za ich plecami czai się wspomniany już wcześniej beniaminek z Lipska, który podobnie jak Bayern zgromadził na swoim koncie łącznie 24 punkty!
Sytuacja na szczycie tabeli ligowej wymusza wręcz od zawodników Bayernu zwycięstwo w jutrzejszym meczu, jeśli klub myśli o kolejnej obronie tytułu mistrzowskiego. Porażka może oznaczać nie tylko stratę fotelu lidera, ale i również zmniejszenie przewagi nad Borussią do trzech „oczek”.
Ostatnimi rywalami „Gwiazdy Południa” w Bundeslidze był TSG Hoffenheim. Odważna postawa zespołu prowadzonego przez młodego Juliana Nagelsmanna sprawiła, że spotkanie zakończyło się remisem 1-1, a piłkarze Bayernu mieli spore problemy z przeciwstawieniem się rywalom w pierwszej części spotkania.
Batalia dwóch najlepszych snajperów
W jutrzejszym spotkaniu oczy wszystkich kibiców będą skierowane przede wszystkim na Roberta Lewandowskiego oraz Pierra-Emericka Aubameyanga, czyli dwójki snajperów, którzy mieli już okazję grać ze sobą wspólnie w klubie z Zagłębia Ruhry.
Przypomnijmy przed rokiem to właśnie Robert i Pierre-Emerick walczyli o koronę króla strzelców w Bundeslidze w poprzednim sezonie, jednak lepszy okazał się snajper „Dumy Bawarii”, który zakończył rozgrywki w sezonie 2015/16 z dorobkiem 30 bramek, czyli o pięć więcej niż Gabończyk.
Z kolei w trwającym obecnie sezonie póki co lepszy jest Aubameyang, który w dziewięciu spotkaniach zdobył dla swojego klubu łącznie 11 bramek, podczas gdy Robert w dziesięciu pojedynkach zaliczył siedem bramek.
– Ciężko jest powiedzieć, który z tej dwójki zawodników jest lepszy. Robert to mój kumpel z drużyny, zaś z Aubameyangiem wiele razy miałem okazję rywalizować podczas spotkań Bayernu z Dortmundem. Obaj są światowej klasy napastnikami, jednak mogę przyznać, że Lewandowski jest nieco bardziej kompetentniejszy – powiedział wczoraj Boateng.
Bilans na korzyść „Bawarczyków”
Do tej pory obie ekipy mierzyły się ze sobą aż 105 razy! O wiele lepszym bilansem może pochwalić się klub ze stolicy Bawarii. 49 zwycięstw, 29 remisów oraz 27 porażek to dotychczasowy bilans „Bawarczyków” w pojedynkach z BVB (wszystkie rozgrywki).
Jeszcze nie tak dawno temu Bayern miał poważne problemy z przełamaniem złej passy w pojedynkach z Dortmundem, jednak na całe szczęście zawodnicy "Die Roten" mają już ten "zły" okres za sobą. Po raz ostatni Borussia pokonała FCB w regulaminowym czasie 13 sierpnia 2014 roku w ramach Superpucharu Niemiec.
Od tamtej pory giganci z Monachium wygrali cztery spotkania oraz trzykrotnie remisowali. W poprzednim sezonie ekipa prowadzona wówczas przez Pepa Guardiolę ograła na Allianz Arenie gości z Dortmundu 5-1 po świetnym występie Roberta Lewandowskiego oraz Thomasa Muellera.
Stieler poprowadzi mecz
Arbitrem jutrzejszego hitu będzie znany nam wszystkim Tobias Stieler, który już wielokrotnie miał okazję prowadzić spotkanie z udziałem Bayernu Monachium. Co więcej w poprzednim sezonie 36-letni radca prawny z Hamburga prowadził "Der Klassiker", który zakończył się bezbramkowym remisem.
Choć w trwającym obecnie sezonie Niemiec nie miał okazji sędziować spotkania z udziałem "Bawarczyków", to w swojej dotychczasowej karierze Tobias Stieler prowadził już 12-krotnie mecz Bayernu, wliczając w to zarówno ligę jak i Puchar Niemiec (11 zwycięstw i wspomniany wczesniej remis).
Tobias Stieler leitet erneut BVB gegen Bayern. #bvbfcb https://t.co/qiJZ0cl8IF pic.twitter.com/PKA5XqY8eh
— Borussia Dortmund (@BVB) 17 listopada 2016
Natomiast pomagać w tym arcyciekawym starciu gigantów niemieckiej piłki będzie Thielert (Buchholz) oraz Dr. Joellenbeck (Freiburg). Z kolei czwartym oficjalnym arbitrem, który został wyznaczony jest sędzia Kleve z Kolonii.
Bayern bez Robbena, pech Marco Reusa
Arjen Robben, Javi Martinez oraz Kingsley Coman to trójka zawodników, która z całą pewnością nie zagra w jutrzejszym spotkaniu. Carlo Ancelotti podczas dzisiejszej konferencji prasowej potwierdził, że wymienione trio nie uda się z resztą zespołu do Dortmundu.
Choć wiele mówiło się o powrocie Marco Reusa do składu BVB, to doświadczony Niemiec jest jednym z kolejnych pechowców, którego zabraknie w szlagierze 11. kolejki Bundesligi. Reus nabawił się bowiem urazu i nie będzie mógł pomóc swoim kolegom w starciu z mistrzami Niemiec.
Pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Douglasa Costy oraz Arturo Vidala, którzy niedawno wrócili do Monachium ze zgrupowania swoich reprezentacji narodowych. Z ogromnym prawdopodobieństwem od pierwszej minuty ujrzymy na skrzydłach Francka Ribery oraz Thomasa Muellera.
–Trójka zawodników nie zagra jutro: Arjen Robben, Javi Martinez oraz Kingsley Coman. Zobaczymy co z Arturo i Douglasem. Nie chcemy podejmować zbędnego ryzyka. Są zmęczeni po długiej podróży w samolocie – powiedział podczas konferencji przedmeczowej Carlo Ancelotti.
Wielkie spotkania w historii
Jak już wcześniej wspominałem pojedynki "Bawarczyków" z "Borussen" od zawsze uchodzą za wiele widowisko i są gwarantem wielu emocji. Jednym z najbardziej pamiętnych spotkań, które na zawsze zapadnie w pamięć kibiców obu klubów jest mecz z sezonu 1971/72.
Albowiem 27 listopada 1971 roku w 16. kolejce Bundesligi Bayern Monachium zapisał się na stałe w annałach historii niemieckiej ligi. Dla piłkarzy BVB to również bardzo bolesny, ale i niechlubny "rekord". Tego dnia Beckenbauer i spółka rozbili Borussię aż 11-1! Ponadto to właśnie w tym sezonie ekipa z Zagłębia Ruhry spadła do drugiej ligi.
Cofnijmy się jednak jeszcze kilka lat wstecz – 9 września 1967 roku Bayern zanotował na wyjeździe w Dortmundzie również srogi blamaż ulegając gospodarzom aż 6-3. Warto również sobie przypomnieć ćwierćfinał Ligi Mistrzów z sezonu 1997/98, kiedy to po raz pierwszy w historii dwa niemieckie zespoły spotkały się w fazie pucharowej LM.
Historyczny dwumecz zakończył się ostatecznie sukcesem "Borussen", którzy dopiero w spotkaniu rewanżowym rozstrzygnęli o losach awansu do kolejnej fazy. Dla klubu z Zagłębia Ruhry był to jeden z lepszych okresów gry w europejskich rozgrywkach (w poprzednim sezonie BVB po zwycięstwie 3-1 nad Juventusem zdobyła swój pierwszy i jedyny Puchar Ligi Mistrzów).
W pojedynkach obu klubów nie brakowało również kontrowersji czy dość niecodziennych wybryków zawodników dwóch zwaśnionych stron. Jednym z takich meczów był mecz 24. kolejki Bundesligi 3 kwietnia 1999 roku, kiedy to Oliver Kahn niczym Bruce Lee próbował zmieść z powierzchni ziemi Stephana Chapuisaita. Trzeba jednak cały czas mieć na uwadze, że Tytan był bardzo krewkim Niemcem i golkiperem, z którym lepiej było "nie wchodzić w paradę", gdyz mogło się to dla niego bardzo źle skończyć.
Maciek Zaremba: To kluczowy mecz w walce o paterę
Przed nadchodzącym super starciem postanowiłem wziąć na spytki naszego redaktora i wieloletniego fana Bayernu Monachium, dla którego Bundesliga jest wielką pasją. Poniżej znajdziecie komentarz Maćka.
(...) W sobotę spodziewam się, że obejrzymy najbardziej defensywnie nastawiony Bayern od lat. Forma Bawarczyków w obecnym sezonie nie pozwala nawet marzyć o dominacji Bayernu w tym meczu, nawet biorąc pod uwagę problemy BVB. Ancelotti zapewne skupi się na odpieraniu niezwykle mocnej ofensywy Borussii. Gdy spojrzymy na tabelę to remis w Dortmundzie byłby naprawdę dobrym wynikiem.
Myślę, że to kluczowy mecz w walce o paterę. Jeśli Bayern wygra to będzie już dziewięć punktów przewagi i bardzo komfortowa sytuacja. Z kolei wygrana Tuchela i spółki sprawi, że w całym Dortmundzie znowu uwierzą w mistrzostwo. A to przy niemal w całości zdrowej kadrze BVB i problemach Bayernu oznaczać będzie, że wyścig o majstra ruszy na nowo. (...)
Garść ciekawostek:
– Borussia Dortmund jest niepokonana na własnym podwórku od 26 spotkań w lidze!
– Z kolei zespół ze stolicy Bawarii nie przegrał spotkania od 20 spotkań w Bundeslidze.
– Nadchodzący mecz to również okazja do spotkania byłych kolegów z drużyny (Mario Goetze i Sebastian Rode przed sezonem grali dla Bayernu, zaś Hummels reprezentował barwy Dortmundu).
– W 6 z 7 ostatnich spotkaniach wyjazdowych w lidze "Bawarczycy" zdobyli co najmniej dwie bramki.
– "Der Klassiker" zobaczy jutro na żywo 81,360 fanów oraz wielu dziennikarzy z całego świata.
– Borussia posiada najlepszą ofensywę w lidze (25 bramek), zaraz za nimi plasuje się Bayern z 24 trafieniami.
– Po raz ostatni Borussia przegrała na własnym stadionie 4 kwietnia 2015 roku w pojedynku z Bayernem Monachium, który zakończył się rezultatem 0-1 na korzyść gości z Monachium.
– Bayern jest niepokonany od siedmiu spotkań przeciwko ekipie "Borussen".
– W 5 z 6 ostatnich starć między FCB a BVB zawodnicy "Die Roten" nie stracili żadnej bramki.
– Ostatnie 34 spotkania, w których "Bawarczycy" obejmowali prowadzenie kończyły się ostatecznym zwycięstwem Bayernu Monachium.
– W obecnym sezonie żadna z ekip nie miała okazji wykonywać w lidze rzutu karnego.
– Thomas Tuchel musi sobie radzić bez takich zawodników jak Sven Bender, Erik Durm oraz Neven Subotic.
– Mimo wcześniejszych zapowiedzi w szlagierowym hicie 11. kolejki zabraknie Marco Reusa, który nabawił się kolejnego urazu podczas ostatniego treningu.
– Carlo Ancelotti musi obejść się bez takich zawodników jak: Kingsley Coman, Arjen Robben oraz Javi Martinez.
– Pod znakiem zapytania stoi występ Douglasa Costy oraz Arturo Vidala, którzy dopiero co wrócili ze zgrupowania swoich reprezentacji narodowych.
Za nami 11. kolejka Bundesligi, w której Bayern Monachium mierzył się na wyjeździe w niemieckim klasyku z Borussią Dortmund. Po zaciętym boju klub z Zagłębia Ruhry pokonał gości z Monachium 1:0.
Jedyną bramkę dla BVB zdobył w 11. minucie Pierre-Emerick Aubameyang, który wykorzystał podanie Mario Goetzego. Dzisiejsza porażka na Signal Iduna Park oznacza, że „Bawarczycy” tracą do prowadzącego beniaminka z Lipska trzy punkty i plasują się na drugiej pozycji w tabeli.
Do akcji podopieczni Carlo Ancelottiego wracają już 23 listopada, kiedy to w ramach Ligi Mistrzów Bayern zagra na wyjeździe z FK Rostow. Z kolei już w najbliższą sobotę rywalem „Dumy Bawarii” w Bundeslidze będzie Bayer Leverkusen.
A first #Bundesliga defeat of the season for #FCBayern. #BVBFCB pic.twitter.com/aJYfM1rZaU
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 19 listopada 2016
Bez Robbena i Vidala
Tym razem Carlo Ancelotti w porównaniu z poprzednim ligowym starciem z TSG Hoffenheim dokonał łącznie pięciu zmian. W kadrze meczowej nie znaleźli się między innymi Arjen Robben, Arturo Vidal oraz Kingsley Coman, czyli trójka zawodników, która nabawiła się urazów podczas ostatniej przerwy reprezentacyjnej.
W wyjściowej jedenastce wystąpił od początku Joshua Kimmich oraz wracający po kontuzji Franck Ribery. „Bawarczycy” zaczęli więc spotkanie w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, David Alaba, Mats Hummels, Jerome Boateng oraz kapitan Philipp Lahm w obronie.
#FCBayern starting XI! #BVBFCB #DerKlassiker pic.twitter.com/63CRMQNFjG
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 19 listopada 2016
Z kolei w środku pola mogliśmy obserwować takich zawodników jak Joshua Kimmich, Xabi Alonso oraz Thiago. Na lewym skrzydle wystąpił wspomniany już wcześniej Franck Ribery, podczas gdy na prawej stronie mogliśmy oglądać Thomasa Muellera.
Funkcję snajpera jak zwykle pełnił Robert Lewandowski. Na ławce zasiadł między innymi Douglas Costa, Renato Sanches czy Juan Bernat.
Aubameyang po raz dwunasty!
Już po pierwszym gwizdku sędziego Tobiasa Stielera mogliśmy zauważyć, że czeka nas niezwykle emocjonujące spotkanie. Zarówno Bayern, jak i Borussia nie zamierzały odpuszczać tak łatwo, choć w pierwszych kilkunastu minutach upór i odwaga zawodników klubu z Zagłębia Ruhry przekładały się na przewagę BVB.
W 11. minucie Mario Goetze, który jeszcze rok temu reprezentował barwy Bayernu, podał do Aubameyanga, który po raz 12. w tym sezonie wpakował piłkę do siatki rywali.
TOOOOOOOOORBAMEYANG! (11') #bvbfcb 1-0 pic.twitter.com/899qGztKYJ
— Borussia Dortmund (@BVB) 19 listopada 2016
Choć „Bawarczycy” próbowali odpowiedzieć, to świetnie ułożona defensywa Borussii radziła sobie bardzo dobrze z odpieraniem ataków. Mimo początkowej przewagi „Borussen” podopieczni Carlo Ancelottiego z minuty na minutę odzyskiwali pole i grali co raz lepiej, jednak brak skuteczności nie pozwolił mistrzom Niemiec wyrównać w pierwszej części spotkania.
Swojego szczęścia próbował między innymi Franck Ribery oraz David Alaba, jednakże na posterunku stał doskonale dysponowany Roman Buerki. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i obie ekipy udały się na przerwę.
Dominacja „Bawarczyków”
Po świetnej pierwszej połowie kibice obu drużyn nie mogli liczyć na nic innego, jak kolejne 45 minut fascynującej i elektryzującej rywalizacji. Jednakże zaraz po wznowieniu gry kilka tysięcy fanów „Dumy Bawarii” zgromadzonych na Signal Iduna Park przeżyło chwile grozy, kiedy do piłki ponownie dopadł bramkostrzelny Gabończyk.
Na całe szczęście ta uderzona głową przez Aubameyanga powędrowała nad poprzeczką. W kolejnych minutach zawodnicy „Die Roten” całkowicie odzyskali inicjatywę i zdominowali swoich rywali, którzy mieli problemy z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy.
Some things are just too good to be true. #BVBFCB 1-0 pic.twitter.com/AgjcfPr319
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 19 listopada 2016
Po godzinie gry Carlo Ancelotti postanowił wprowadzić nieco ożywienia w ofensywie Bayernu, wpuszczając na boisko Douglasa Costę. Kilkadziesiąt sekund później Xabi Alonso postanowił uderzyć z dystansu na bramkę Romana Buerkiego. Na nieszczęście dla Bayernu piłka trafiła „tylko” w poprzeczkę, podczas gdy bezradny Szwajcar mógł obserwować tylko jej lot.
Bezradność i bicie głową w mur
Na dwadzieścia minut przed końcem spotkania Xabi Alonso popełnił katastrofalny błąd, który mógł kosztować Bayern utratę drugiej bramki, jednakże Manuel Neuer zachował zimną krew i doskonale wybronił uderzenie gabońskiego snajpera „Borussen”.
Choć podopieczni Carlo Ancelottiego kontrolowali w pełni przebieg gry w drugiej części spotkania, to niewiele wynikało z tej „przewagi”. Mimo błędów i niecelnych zagrań gospodarzy, „Bawarczycy” byli bezradni wobec dobrze ustawionych graczy Borussii.
10 minutes left on the clock, boys. PACK MA'S! #BVBFCB 1-0 pic.twitter.com/uhJq485mzS
— FC Bayern English (@FCBayernEN) 19 listopada 2016
Bayern dwoił się i troił, aby zdobyć bramkę dającą wyrównanie, lecz brakowało ostatecznego wykończenia, co w ostatnim czasie jest częstym obrazkiem w grze FCB. W końcówce spotkania monachijczycy robili co w ich mocy, aby sforsować zasieki „Borussen”, jednakże wynik nie uległ już zmianie i klub ze stolicy Bawarii musiał pogodzić się z pierwszą porażką ligową w tym sezonie.
Okazję na rehabilitację mistrzowie Niemiec będą już mieli w najbliższą środę, kiedy to zmierzą się z Rostowem w Lidze Mistrzów. Mimo porażki trzeba przyznać, że „Bawarczycy” rozegrali dziś bardzo dobre spotkanie, lecz skuteczność to problem numer jeden, nad którym zawodnicy FCB muszą jeszcze sporo popracować.
Danke für euren tollen Support im Stadion, vorm TV und hier auf Twitter! Gemeinsam gehen wir jetzt die nächsten Aufgaben an. #MiaSanMia pic.twitter.com/nEg4pmHadg
— FC Bayern München (@FCBayern) 19 listopada 2016
Oceny
Manuel Neuer | 2.67 |
Robert Lewandowski | 3.88 |
Matts Hummels | 3.3 |
Philipp Lahm | 3.61 |
Jerome Boateng | 3.38 |
David Alaba | 3.51 |
Rafinha | 3.6 |
Thiago | 3.49 |
Thomas Mueller | 4.56 |
Franck Ribery | 2.82 |
Douglas Costa | 3.55 |
Joshua Kimmich | 3.87 |
Xabi Alonso | 4.58 |