Na początku sierpnia minionego roku, Bayern Monachium potwierdził, że do końca sezonu 2021/22 do ekipy RSC Anderlecht wypożyczony został Joshua Zirkzee.
Z perspektywy czasu, wypożyczenie młodego Holendra do Anderlechtu należy póki co uznać za wielki sukces. Na ten moment Joshua Zirkzee w 31 meczach o stawkę (spędził na boiskach 1974 minuty) strzelił 14 bramek oraz zanotował 8 asyst, co czyni go najskuteczniejszym piłkarzem w RSC.
Bardzo dobre występy oraz liczne pochwały ze strony trenera Kompany’ego doprowadziły do tego, że Belgowie chcieliby dłużej współpracować z napastnikiem, niż tylko do końca czerwca 2022 roku.
Jeśli wierzyć informacjom „Sky”, które powołuje się na dziennik „Het Nieuwsblad” oraz portal „Footnews”, to 34-krotny mistrz Belgii pragnie wydłużyć wypożyczenie o kolejny sezon, podczas gdy monachijczycy byliby nawet skłonni do transferu definitywnego za sumę od 5 do 10 milionów euro.
Niemniej jednak Anderlecht nie posiada obecnie takich środków, aby sfinalizować ten transfer, dlatego też mają oni dążyć do kolejnego wypożyczenia. Z drugiej strony Joshua póki co nie może liczyć na zbyt wiele w Monachium, ponieważ umowa zmiennika „Lewego”, czyli Choupo-Motinga, obowiązuje do końca czerwca 2023 roku.
Inne kluby również śledzą rozwój Holendra, którego szacunkowa wartość jest określana na około 8 milionów euro. Kolejne wypożyczenie do RSCA miałoby sens, gdyby „Bawarczycy” przedłużyli umowę z Zirkzee (obecna obowiązuje do 2023 roku). Sam zawodnik nie poddał się z kolei i chciałby w przyszłości powalczyć o miejsce w FCB.
− To byłaby najlepsza rzecz, gdybym zdołał się przebić do I zespołu FCB! Rozdział pod tytułem „Bayern Monachium” nie jest jeszcze zamknięty – przyznał w październiku 2021 roku Zirkzee.
Komentarze