Nie tylko Bayern Monachium mierzył się wczoraj w pojedynku ligowym o kolejne punkty. Najbliższy rywal FCB w Lidze Mistrzów, czyli Olympiakos podejmował u siebie zespół OFI Kreta.
Podopieczni Pedro Martinsa w przeciwieństwie do monachijczyków sprostali zadaniu i zgodnie z planem odnieśli zwycięstwo pokonując przed własną publicznością OFI Kretę 2:1. Warto podkreślić, że dla ekipy "Eritrolefki" było to już szóste zwycięstwo w tym sezonie ligowym.
Pojedynek w Pireusie rozpoczął się dla gospodarzy wręcz znakomicie, albowiem już w 11. minucie kibice Olympiakosu mogli cieszyć się z prowadzenia − Hillal Soudani wykorzystał dogranie Podence'a i pewnie umieścił piłkę w siatce swoich rywali.
Kiedy wydawało się, że gospodarze utrzymają prowadzenie do przerwy, to w doliczonym już czasie gry wyrównał Adil Nabi. Podbudowani gospodarze błyskawicznie ruszyli do ataku po zmianie stron, co przełożyło się na drugą bramkę Soudaniego w 57. minucie.
Mimo prowadzenia 2:1, dalsza część spotkania była w miarę wyrównana, jednakże widzowie zgromadzeni na Stadio Georgios Karaiskakis nie doczekali się już kolejnych bramek i ostatecznie zawodnicy z Pireusu odnieśli zwycięstwo, umacniając się na pozycji lidera w greckiej Super League.
Po siedmiu kolejkach (nie wszystkie zespoły rozegrały swoje mecze) podopieczni Pedro Martinsa zajmują pierwszą lokatę z dorobkiem 19 punktów − na wynik ten przełożyło się 6 wygranych oraz remis. W przypadku bilansu bramkowego mówimy o 14 zdobytych oraz zaledwie 3 straconych golach.
Olympiakos: Sa - Torosidis (63' Gaspar), Papadopoulos, Semedo, Koutris - Guilherme, Bouchalakis - Soudani (82' Camara), Lovera (56' Masouras), Podence, Guerrero
Komentarze