DieRoten.pl
Reklama

Wywiad z Ze Roberto

fot.
Reklama

W sumie 6 sezonów rozegrał on w barwach Bayernu Monachium. Po wygaśnięciu kontraktu 35-latek w tym lecie przeszedł do Hamburgu, gdzie 86-krotny reprezentant Brazylii przeżywa swoją kolejną młodość.

Jesteś już trzy miesiące w HSV. Jakie są wrażenia z tego pobytu?
Ze Roberto: „To bardzo dobry klub. Mamy zespół z wieloma młodymi zawodnikami, którzy mają duże umiejętności. Uważam, że ta drużyna ma przed sobą wielką przyszłość”.

A w środku jest ‘staruszek’ z wielką klasa?
Ze Roberto: (śmieje się) „Tak, to prawda. Z Frankiem Rostem jesteśmy najstarsi w zespole. Mamy tutaj dobrą mieszankę. Dobrze jest mieć w zespole kilku starszych gracz, którzy potrafią się podzielić doświadczeniem z młodszymi zawodnikami”.

W meczu pucharowym z Osnabruck jednak ta mieszanka nie wypaliła – przegraliście w rzutach karnych. Co było tego powodem?
Ze Roberto: „Tak, przegraliśmy. Zawsze jest szkoda, gdy się w taki sposób przegrywa spotkanie. No ale takie rzeczy należą do piłki. Teraz musimy patrzeć do przodu. Jeden cel się nie powiódł, ale przed nami jest jeszcze mistrzostwo oraz liga europejska”.

W sobotę dojdzie do spotkania z Bayernem. Cieszysz się na nie?
Ze Roberto: „Bardzo. To jest wyjątkowe spotkanie dla mnie. Już w okresie przygotowawczym w T-Home-Cup grałem przeciwko Bayernowi – jednak to coś zupełnie innego. Teraz będzie całkiem inna atmosfera oraz ranga spotkania. Cieszę się bardzo bo z Bayernem wiąże mnie wiele miłych wspomnień. Grałem tam sześć lat i zdobyłem osiem tytułów oraz wielu przyjaciół. To był wspaniały okres”.

W tabeli Bayern goni HSV – co możecie w niedzielę ugrać?
Ze Roberto: „Jesteśmy nadal liderem, mimo iż w ostatnich 3 spotkaniach nie graliśmy za dobrze. Jednak mamy dużą pewność siebie i chcemy obronić fotel lidera”.

A czy Ty w ogóle zagrasz?
Ze Roberto: „Mam taką nadzieję. Przeciwko Osnabruck zagrałem tylko jedną połowę bo mam problemy z łydką. Jednak obecnie czuję się już o wiele lepiej. W piątek poddam się intensywnym zabiegam i liczę, że w sobotę pojawię się na boisku”.

Na kogo się najbardziej cieszysz w FC Bayernie?
Ze Roberto: „Oczywiście na fizjoterapeutów Fredi Bindera i Gerry Hoffmanna, z którymi wiele przebywałem przez te sześć lat w Bayernie. Ale również cieszę się na spotkanie  kolegami z drużyny: Philippem Lahmen, Schweinim, Breno, Andi Ottlem, Jörgiem Buttem czy też Hamitem Altintopem. Miałem bardzo dobre kontakty z wszystkimi w Bayernie. Szkoda tylko, że w tym meczu nie zagrają Micho i van Bommel”.

Co do transferu do HSV to był on wtedy bardzo szybko zrealizowany. Też odnosisz takie wrażenie?
Ze Roberto: „Tak, jednak na początku miałem propozycję od Bayernu ale nie udało się nam dojść do końcowego porozumienia. Wtedy pojawiła się oferta z Hamburga. Dla mnie było ważne by po tylu latach w Niemczech nadal tutaj zostać – dlatego też nie musiałem zbyt długo się nad tym zastanawiać. Tutaj mogę grać kolejne dwa sezony na bardzo dobrym poziomie. Oczywiście pytały się o mnie również inne kluby, ale ze względu na moją rodzinę postanowiłem pozostać w Bundeslidze”.

Mieszkałeś wiele lat w Monachium, jak podoba Ci się Hamburg?
Ze Roberto: „Podoba mi się miasto, mim iż do tej pory za dużo go nie wiedziałem, ale jestem przekonany, że można tutaj bardzo dobrze żyć”.

Ty mieszkasz jednak jeszcze w hotelu, a rodzina w Monachium. Czemu?
Ze Roberto: „Tak, zgadza się. Nie znalazłem tutaj jeszcze odpowiedniego domu. Ale nie goni mnie to,aż tak, więc pewnie potrwa to do końca roku jeszcze. Jak już znajdę to rodzina do mnie dołączy  - taka przeprowadzka to skomplikowana sprawa w szczególności, kiedy dzieci chodzą do szkoły”.

Więc jak na razie jest to rodzina na odległość. Jak bardzo tęsknisz za nimi, a oni za Tobą?
Ze Roberto: „Teraz mamy spotkania co trzy dni i ciężko jest jakoś to wszystko pogodzić. Jednak jak mam 2 dni wolego to wsiadam do samolotu i lecę do Monachium, lub żona z dziećmi przylatuje do Hamburga i przez to tęskni się trochę mniej”.

W Monachium jest obecnie Oktoberfest – będziesz miał okazję na niego zawitać?
Ze Roberto: „Nie, w tym roku nie da rady. W tygodniu gramy w lidze europejskiej, a w ostatni weekend Oktoberfestu w niedziele gramy w Berlinie. Mam nadzieję, że w przyszłym roku się uda”.

Źródło:
Serek

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...