DieRoten.pl
Reklama

Wywiad z Philippem Lahmem

fot.
Reklama

Z jakim przeczuciem jako kapitan FC Bayernu wchodzi pan w przerwę letnią? Jak wygląda FC Bayern przed przyszłym sezonem?
„Mam dobre, bardzo dobre przeczucie. Po pierwsze przychodzi Jupp Heynckes, trener który zna już dobrze ten klub i jest w dobrych stosunkach z kadrą. Po drugie - nowe wzmocnienia, które są naprawdę klasowe – patrząc tu na takiego Manuela Neuera. Bardzo się ucieszyłem jak ten transfer został sfinalizowany i cały ten zgiełk wokół niego ucichł. On jest po prostu światowej klasy bramkarzem. Również pozostałe wzmocnienia są takie, że można powiedzieć, iż przystępujemy silniejsi do nowego sezonu. Znowu zaatakujemy”.

 

Udo Lattek uważam, że sam Neuer to połowa zespołu …
„Ach, nigdy nie jest tak, że liczy się tylko jedna osoba. Bardzo ważne jest, a w szczególności w kontekście Ligi Mistrzów, by mieć szeroką i wyrównaną kadrę – taką też mamy”.

 

Karl-Heinz Rummenigge miał już u Neuera odnaleźć ten sławny ‘Gen-Bayernu’. Pan go już też zauważył?
„Manuel z całą pewnością ma mentalność zwycięzcy. Jeśli to jest jakiś gen, to ma go na pewno. Takim bramkarzem musisz być w Bayernie, który nawet przy prowadzaniu 5-0 jest wściekły ze straconej bramki – taki był Oliver Kahn. To też charakteryzuje Manuela. Jestem bardzo szczęśliwy, że będzie grał dla nas”.

 

Ostatnio krytykował pan grę w defensywie – jak ważne będzie przyjście Jerome Boatenga?
„To się dopiero okaże. To nie zależy od Jerome i FC Bayernu czy przyjdzie. Tu decyduje Manchester City. Mogę tylko zapewnić, że do nowego sezonu przystąpimy z bardzo dobra kadrą”.

 

Rafinha jest już piłkarzem Bayernu. „Będę denerwował moich rywali” – czy on jest typem takiego piłkarza jakiego potrzebujecie?
„Jeśli znów zaczniemy grać dobrze w piłkę to i tak będziemy denerwować wszystkich naszych rywali. Każdy jeden z nas. Potrzebujemy klasowych zawodników. Tym samym Rafinha pasuje do nas”.

 

Uli Hoeness uważa, że po odejściu Marka van Bommela zespół znowu potrzebuje zadziornego i twardego typa …
„Jeśli nasz prezydent to tak widzi, to ma też rację. On już od bardzo dawna jest w tym biznesie”.

 

Pan po lewej w defensywie. Rafinha po prawej – to będzie chyba najniższa para bocznych obrońców w lidze. Problem?
„Nie. Ostanio w reprezentacji mieliśmy chyba też najniższy środek pomocy. To nie odgrywa żadnej roli jeśli w drużynie ma się poza tym tez wyższych graczy. Wystarczy spojrzeć na Barcelonę, oni maja tylko dwóch wysokich środkowych obrońców i może wyższą ‘6’. Ważne jest czy ktoś potrafi grać w piłkę, czy też nie”.

 

Andries Joker uważa, że jesteście w stanie przemaszerować przez ligę. Czy to jest realne?
„To nasz cel. W przyszłym sezonie chcemy od początku zdominować ligę. Jednak wiemy, że to nie będzie takie łatwe. Przemaszerować to o – to nie działa poprzez naciśnięcie guzika”.

 

Franz Beckenbauer skrytykował Christiana Nerlingera, że powinien się zmienić aby być zaakceptowany. Zgadza się pan z tym?
„Nie. My zawodnicy codziennie z nim pracujemy i wiemy co z tego mamy. To bardzo dobry specjalista, co tez widać na transferach”.

 

Czyli nie zgadza się pan z opinią Beckenbauera?
„Nie. To jest zdanie osoby, która stoi z boku – ale w FC Bayernie niestety takie coś zdarza się czasem. Ktoś taki nie może prawidłowo ocenić całej tej sytuacji. Każdy kto jest blisko zespołu i naszego menadżera wie jakiej klasy specjalistą on jest”.

 

Również Oliver Kahn niedawno negatywnie wyraził się na tema Bayernu. Uważa on, że transfery nie są do końca przemyślane – że nie ma tu żadnej idei, a po prostu bierze się każdego prawie jak w Realu Madryt …
„Wystarczy spojrzeć tylko na obecne transfery i stwierdzić, że jest on w błędzie. Zostali zakupienie zawodnicy na miejsca, gdzie były braki. Pojawili się gracze, których potrzebowaliśmy.  Nie widzę tutaj niczego co by nas łączyło z Realem Madryt, gdzie co sezon kupuje się pięciu ofensywnych pilarzy”.

 

Teraz w ramach urlopu udaje się pan do Grecji. Gimnastyk Fabian Hambuchen powiedział raz, że w czasie urlopu zawsze przybiera 5 kg. Jak to wygląda u pana?
„Na pewno nie przytyję 5 kg. Oczywiście zawsze się coś przybierze na wadze, ale to nie jest jakaś tragedia. W trakcie urlopu gram bardzo dużo w tenisa, około 2h dziennie co mi bardzo pomaga. Poprawiam tym samym kondycję i jest wiele sprintów – czyli to, czego potrzebuje piłkarz”.

 

źródło: tz.de

Źródło:
Serek

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...