DieRoten.pl
Reklama

Wywiad z Oliciem

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Ivica Olić poprzez swoją niewiarygodną wydolność i ducha walki zyskał z miejsca przychylność kibiców Bayernu Monachium. Chorwacki napastnik, który w lecie z Hamburga przeniósł się do stolicy Bawarii, nigdy nie spodziewał się, że tak szybko wywalczy sobie tak dobrą pozycję w zespole. O tej sytuacji i nie tylko 30-letni piłkarz mówi w wywiadzie dla www.fcbayern.de.

 

fcb.de: Ivi, zostałeś wybrany Piłkarzem Roku w Chorwacji. Co to dla Ciebie oznacza?

Ivica Olić: "Ta nagroda ma długą tradycję w moim kraju. Jest przyznawana od 38 lat, wliczając w to czasy Jugosławii. Byłem kilka razy drugi, więc bardzo chciałem to w końcu wygrać - i oczywiście chciałbym to powtórzyć w 2010 roku".

 

fcb.de: Jeśli tylko utrzymasz swoją formę, będzie to bardzo prawdopodobne, ale - będąc szczerym - czy spodziewałeś się, że po zmianie Hamburga na Monachium wszystko pójdzie tak dobrze?

Ivica Olić: "Nie, nigdy nie myślałem, że tak to się potoczy, ponieważ rywalizacja w Bayernie jest ogromna. Jednak od samego początku dawałem z siebie wszystko i chciałem walczyć o każdą minutę spędzoną na boisku. Na początku byłem zmiennikiem, ale sądzę, że już wtedy mogłem pokazać na co mnie stać, choć nie było to takie trudne w tak świetnym zespole".

 

fcb.de: Po długiej przerwie związanej z kontuzją, wróciłeś do składu w meczu z Maccabi i od tej pory wygrałeś wszystkie pojedynki.

Ivica Olić: "To super sprawa, ale przede wszystkim jestem zadowolony z tego, jak radzi sobie drużyna. Potraciliśmy dużo punktów w pierwszej rundzie, ale teraz powoli je odzyskujemy. Mimo to nie jesteśmy jeszcze liderem, więc musimy bardzo ciężko pracować, szczególnie teraz, kiedy będziemy mieć po dwa mecze w tygodniu. Z pewnością wpłynie to na nasze siły, ale mamy bardzo dobrą ekipę. Wystarczy popatrzeć na mecz z Mainz, gdzie z ławki weszli Ribery czy Klose".

 

fcb.de: Ale Ribery i Klose chcą odzyskać swoje miejsce w składzie. Obawiasz się utraty miejsca w wyjściowej jedenastce?

Ivica Olić: "Oczywiste jest to, że każdy chce grać i każdy jest wystarczająco dobry, aby występować. Wszyscy jesteśmy klasowymi piłkarzami. Jestem w zespole i wszystko co mogę zrobić to grać tak jak do tej pory. I jeśli tylko trener zdecyduje mnie posadzić na ławce i będzie chciał mnie wprowadzać, będę dawał z siebie absolutne 100%. Sukces drużyny jest zawsze ważniejszy od moich osiągnięć".

 

fcb.de: Twoimi zaletami są walka o każdy centymetr boiska, gryzienie trawy czy bieganie do upadłego. Jak nabyłeś te atrybuty?

Ivica Olić: "Myślę, że jest to coś z czym się rodzi. Nigdy nie grałem inaczej, to zawsze było moją mocną stroną, z tego jestem właśnie znany. Jak na razie idzie mi bardzo dobrze i mam nadzieję, że utrzymam swoją dyspozycję".

 

fcb.de: Biorąc pod uwagę Twoje zasoby energii, musisz bardziej uważać na swoje ciało? Czy masz jakąś specjalną dietę?

Ivica Olić: "Tak, bardzo uważam na to co spożywam. Regeneracja jest ważna, ale potrzebuję bogatego konwencjonalnego treningu także. Dobrze było dostać dwa dni wolnego, bo na niego zasłużyliśmy, ale mimo to wykonywałem swoje ćwiczenia. Potrzebuję tego, bo w przeciwnym razie nie czuję się dobrze".

 

fcb.de: Mario Gomez powiedział, że to jego najlepszy okres w życiu. Czy w Twoim przypadku jest podobnie?

Ivica Olić: "Tak, teraz jest świetnie i mam nadzieję, że tak pozostanie. Jesteśmy na właściwych torach, jednak nic jeszcze nie wygraliśmy".

 

fcb.de: Jesteś zadowolony ze swojego dorobku bramkowego?

Ivica Olić: "Biorąc po uwagę ilość występów i minuty spędzone na boisku, jestem zadowolony. Moim rekordem w Bundeslidze jest 14 bramek i uważam, że mogę go pobić".

 

fcb.de: Zdobywałeś mistrzostwo w Chorwacji i Rosji, jednak nie udało Ci się jeszcze nic wygrać w Niemczech...

Ivica Olić: "To prawda, ale zamierzam to zmienić. Nadal liczymy się w walce o mistrzostwo, mamy dobrą perspektywę zdobycia Pucharu Niemiec oraz jesteśmy w kolejnej rundzie Ligi Mistrzów. Fiorentina to dobry zespół, ale wydaje mi się, że to my będziemy faworytami".

 

fcb.de: Czy tytułu z Bayernem powetują Ci to, że Chorwacja nie zagra na MŚ 2010?

Ivica Olić: "Jestem zawiedziony, bowiem tak naprawdę była to moja ostatnia okazja, aby pojechać na mundial i chciałem to zrobić. To jest luka w mojej piłkarskiej karierze, ale z drugiej strony będę mógł wyjechać na długi urlop. Z pewnością z takiego obrotu spraw cieszą się moja żona i dzieci".

 

fcb.de: Mieszkałeś już w Berlinie, Moskwie i Hamburgu. Czy Twojej rodzinie podoba się Monachium i Bawaria?

Ivica Olić: "Rodzina jest szczęśliwa. Znaleźliśmy ładny dom i zdobyliśmy kilku nowy przyjaciół. Monachium jest dla mnie idealne - jest bliżej Chorwacji (śmiech)".

 

fcb.de: Co robisz w swoim wolnym czasie?

Ivica Olić: "Spędzam dużo czasu z moją rodziną, przede wszystkim grając w piłkę z moimi pociechami. Futbol jest potrzebny każdego dnia. Dwójka moich dzieci ma koszulki z numerem 11 w każdym kolorze i są zainteresowane wyłącznie strzelaniem goli".

Źródło:
haj

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...