DieRoten.pl
Reklama

Wywiad z Juppem Heynckesem

fot. Ł. Skwiot (wszystkie prawa zastrz.)
Reklama

Rekordowy start w Bundeslidze (8 spotkań i 8 wygranych), a w Lidze Mistrzów po wygranej 1:0 z OSC Lille znowu na odpowiednich torach. Trener FC Bayernu Jupp Heynckes w mini wywiadzie dla ‘Bildu’.

Pan nie boi się posadzić piłkarzy po rewelacyjnym meczu na ławce. Czy to łatwe ‘karać’ w ten sposób zawodników?
„Wcześniej podczas takich rozmów miałem problemy i czułem się niekomfortowo. Ottmar Hitzfeld kiedyś powiedział mi, że miał podobny problem i również niechętnie przekazywał swoim zawodnikom takie informacje. Jednak to jest częścią mojej pracy. Poza tym, moi zawodnicy dobrze rozumieją czemu daje i czasem chwile przerwy. Moja teza coraz bardziej się sprawdza. Pojawia się coraz więcej argumentów przemawiających za rotacją. Podam panu pewien przykład…”

Proszę.
„Proszę popatrzeć na Rafinha. To bardzo ludzkie, że jest zawiedziony iż nie może bezpośrednio przyczynić się do sukcesu zespołu, gdyż jest rezerwowym. Pomimo tego trenuje jak szalony – jest w 100% zaangażowany. Powiem szczerze: nie mam nikomu nic do zarzucenia. Harmonia w zespole jest idealna”.

Nie czuje pan, że pana praca jest za mało ceniona?
„Nie jestem żadnym ekspertem marketingowym czy medialnym, który dąży do sprzedaży idealnego wizerunku. Nie mam też tak jak inni trenerzy nikogo przy sobie, kto by mi podpowiadał jak się w danym momencie zachowywać. Dla Mmnie jest najważniejsze by mieć pozytywny wpływ wewnątrz klubu, a nie poza. Nie sprzedaje się na zewnątrz”.

Co jest obecnie pana najważniejszą rolą.
„W FC Bayernie żyje się tylko ekstremalnie. Jednego dnia moi zawodnicy są piłkarzami klasy światowej, a drugiego mogłoby się wydawać, że nie potrafią kopnąć piłki. Środowisko tutaj jest gorące. Jestem takim spowalniaczem, który musi odpowiednio dozować tempo w kadrze.  Chcę aby Sabener Strasse stało się mniej hektycznym miejscem – miejscem, gdzie piłkarze poczują się idealnie”.

Jak głodny jest pan sukcesów?
„Zawsze byłem przywiązany do szczegółów i głodny sukcesów. Zaangażowany w każdym calu. A inaczej: burczy mi w brzuchu”.

Czy seria tych wygranych sprawia, iż będzie panu łatwiej zdecydować się na pozostanie w FC Bayernie na kolejny sezon?
„Na ten temat nie chcę rozmawiać. Z Rummenigge ustaliliśmy, że o tym najwcześniej porozmawiamy w nowym roku. Taka seria nie ma tutaj też nic do rzeczy i nic nie zmienia”.

Źródło:
Serek

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...