Nick Woltemade to piłkarz, który wedle różnych doniesień prasowych jest już jedną nogą w Bayernie. Póki co jednak FCB nie dogadało się jeszcze ze Stuttgartem.
Choć VfB Stuttgart publicznie twardo obstaje przy swoim
stanowisku, jakoby żaden piłkarz z obecnej kadry nie był dostępny do negocjacji,
sytuacja z Nickiem Woltemade wygląda na bardziej złożoną.
Jak podaje niemiecki dziennik „Bild”, rzecznik klubu
zapowiedział, że 23-letni napastnik wróci do treningów 28 lipca i weźmie udział
w letnim zgrupowaniu drużyny w Rottach-Egern. Oficjalnie – bez żadnych planów
transferowych.
Nieoficjalnie jednak wiadomo, że Bayern Monachium posiada
już ustne porozumienie z piłkarzem w sprawie transferu. Monachijczycy,
prowadzeni przez Vincenta Kompany’ego, od dłuższego czasu widzą w Woltemade
potencjalne uzupełnienie ofensywy po kontuzji Jamala Musiali oraz fiasku rozmów
z Nico Williamsem i Bradleyem Barcolą.
Woltemade, który błyszczał w poprzednim sezonie Bundesligi,
jest jednym z najbardziej obiecujących niemieckich graczy młodego pokolenia.
Jego uniwersalność – może grać jako fałszywa dziewiątka, ofensywny pomocnik lub
skrzydłowy – czyni go atrakcyjnym celem dla Bayernu, szukającego elastyczności
i świeżej energii w ataku.
Choć Stuttgart oficjalnie blokuje temat, wszystko wskazuje
na to, że sytuacja może ulec zmianie, jeśli „Bawarczycy” przedstawią
odpowiednią ofertę finansową. Porozumienie z zawodnikiem oznacza, że piłka jest
teraz po stronie klubu z Badenii-Wirtembergii. Letnie okienko dopiero się
rozkręca, a temat transferu Woltemade’a – mimo twardej retoryki Stuttgartu – z
pewnością jeszcze nie został zamknięty.
Komentarze