W sierpniu 2017 roku klub ze stolicy Bawarii ogłosił oficjalnie, że po ponad rocznej przerwie, Bayern Monachium będzie miał nowego dyrektora sportowego.
Choć kandydatów było kilku (mowa między innymi o Philippie Lahmie), to wybór sterników bawarskiego klubu padł ostatecznie na Hasana Salihamidzica, który w przeszłości przez lata miał okazję grać dla Bayernu. Następnie po trzech latach pracy, Bośniak został również włączony do zarządu FCB, gdzie zasiadają obecnie Herbert Hainer (prezydent) oraz Oliver Kahn (prezes).
Co prawda w trakcie swojego pobytu w Monachium, dyrektor sportowy podjął kilka bardzo ważnych i równie dobrych decyzji, ale w międzyczasie pojawiło się również wiele wpadek transferowych i wizerunkowych, o czym nie zapomnieli kibice, dziennikarze oraz piłkarscy eksperci w Niemczech i nie tylko.
Rozczarowujący sezon 2021/22 sprawił, że „Brazzo” znalazł się jeszcze pod jeszcze większa presją, niż miało to miejsce wcześniej. Po ostatnim meczu ligowym, osoby odpowiedzialne w Bayernie mają spotkać się i ocenić całą kampanię – w tym Salihamidzica i jego pracę.
Praca Salihamidzica coraz częściej kwestionowana
Jak donosi dziennikarz Maximilian Koch z „Abendzeitung Muenchen”, działania dyrektora sportowego są częściej dostrzegane przez szefów FCB. Co więcej mówi się, że wewnątrz klubu coraz bardziej kwestionuje się również pracę Hasana Salihamidzica w różnych aspektach.
Kilka miesięcy temu spekulowano, że „Brazzo” może być pewny przedłużenia swojej umowy, ale obecnie pojawia się więcej wątpliwości i znaków zapytania w tej kwestii. Według wspomnianego wyżej źródła wcześniejsze rozstanie z Bośniakiem staje się jednym z realnych scenariuszów!
To nie koniec zaskakujących informacji, albowiem grono zwolenników Hasana w bawarskim klubie nieustannie się kurczy. Na ten moment może on liczyć głównie na wsparcie Uliego Hoenessa, który jest nie tylko jego zwolennikiem, ale i mentorem.
Komentarze