Nadchodzące letnie okienko transferowe może doprowadzić do niemałej rewolucji w obronie pierwszego zespołu rekordowego mistrza Niemiec.
Bazując na doniesieniach prasowych z ostatnich dni i tygodni, stolicę Bawarii mają opuścić przede wszystkim Benjamin Pavard oraz Lucas Hernandez. Ponadto w mediach spekuluje się także o możliwej sprzedaży Bouny Sarra. Na domiar wszystkiego 30 czerwca dobiega końca umowa wypożyczenia Joao Cancelo.
Co do wzmocnień, póki co do obrony sprowadzony został Raphael Guerreiro. Ponadto drugi z pozyskanych graczy, czyli Konrad Laimer, oprócz środka pola, może również pełnić rolę prawego obrońcy. Z kolei na początku przyszłego tygodnia FCB powinno potwierdzić transfer stopera Kim Min-jae.
Upamecano odejdzie?
Jak donoszą liczne źródła, Koreańczyk będzie następcą Lucasa Hernandeza, jednakże niektórzy kibice zastanawiają się również, jaka przyszłość czeka Dayota Upamecano, który zmienił wczoraj agenta (po raz drugi w tym roku) i obecnie jest reprezentowany przez Moussę Sissoko.
Na odpowiedź z pytaniem o Francuza i jego dalszy pobyt w Monachium śpieszy dziennikarz Kerry Hau z portalu „Sport1”. Jak się okazuje zmiana agencji nie ma żadnego związku z potencjalnym transferem obrońcy – póki co reprezentant Francji widzi siebie w zespole rekordowego mistrza Niemiec. Niemniej jednak Upa martwi się o swoją przyszłość.
Natychmiastowe odejście tego lata nie wchodzi dla niego w ogóle w grę, ale najpóźniej latem 2024 roku zmiana otoczenia klubowego może stać się dla niego realną opcją. Z drugiej strony szefowie Bayernu są spokojni o przyszłość 24-latka, zwłaszcza że jego umowa jest ważna jeszcze do 2026 roku. Niezależnie od transferów w obronie, FCB planuje kadrę na przyszłość z Upamecano, który ma rywalizować z innymi defensorami o miejsce w XI.
Upa ma rywalizować o XI
Nawet jeśli latem na Allianz Arenę zawita Kim Min-jae oraz być może Pau Torres (Hiszpan wciąż jest brany pod uwagę przez FCB), to szefowie oczekują, że Upamecano podejmie się wyzwania i będzie walczył o skład.
Komentarze