Prezydent Bayernu nawołuje władze innych klubów do walki z prawicowymi ekstremistami na stadionach. Podczas środowej dyskusji w radio Deutschlandfunk Uli Hoeness zapewnił, że takie zachowanie "nie będzie tolerowane".
"Przez ostatnich 10 lat odnieśliśmy sukces wyrzucając tę kulturę ze stadionu poprzez izolowanie".
"FC Bayern nie chce prawicowego myślenia. FC Bayern nie zgadza się z tym i nie akceptuje tego".
W rozmowie ze Sky Uli dodaje, że dużą rolę odegrała w tym pomoc policji i środowisk kibicowskich. Jednak "nikt nie powinien zachowywać się jak mądrala, ale troszczyć się o własne sprawy".
Nie mogło obyć się także bez drobnych uszczypliwości w jego stylu.
"Jeżeli skonfrontujesz z tym pana Watzke, to nieźle się wkurzy. Ale to ma miejsce również tam. Musisz się skoncentrować na poradzeniu sobie z tym problemem".
Komentarze