Bayern Monachium spotkaniem z VfL Wolfsburg zakończył ligowe zmagania w tym roku. Niewątpliwie nie byłą to łatwa runda dla podopiecznych Thomasa Tuchela, którzy zmagali się z licznymi urazami.
Po spotkaniu "Bawarczycy" wspominali, że liczne absencje kluczowych zawodników zdecydowanie utrudniły zadanie. Nie od dziś wiadomo, że włodarze FCB będą starali się wzmocnić zespół, ale Thomas Tuchel zdaje się podchodzić do tematu z dużą rezerwą.
- Będziemy starali się wzmocnić zespół zimą. Nie jest to jednak łatwe i nie wiem, czy się uda – powiedział szkoleniowiec "Die Roten".
- Zimowy rynek transferowy jest zawsze trochę bardziej skomplikowany niż letni. Bardzo trudno jest pozyskać zawodników w środku sezonu, co do których jesteśmy w 100% przekonani – zarówno pod względem osobowości, jak i jakości. Potrzebujemy trochę cierpliwości. Jeśli się nie uda, to będziemy pracować z tymi, których mamy do dyspozycji - dodał.
Jak zauważa "TZ", to zdecydowana zmiana podejścia 50-letniego trenera w porównaniu do zeszłego lata, kiedy nie krył się ze swoimi oczekiwaniami co do wzmocnień. Nie spotkało się to jednak z dobrym przyjęciem wśród sterników FCB. Po spotkaniu do jakiego miało dojść we wrześniu wypowiedzi Tuchela są już dużo mniej "ofensywne".
Komentarze