Po rozegraniu trzech kolejek fazy grupowej Champions League, piłkarze Bayernu Monachium mogą pochwalić się 3 zwycięstwami i kompletem punktów.
Po tym jak monachijczycy ograli najpierw Manchester United 4:3 i FC Kopenhagę 2:1, przed trzema dniami mistrzowie Niemiec pokonali Galatasaray 3:1, choć warto podkreślić, że Turcy postawili się FCB i przez dłuższy czas kontrolowali przebieg gry w Stambule.
Jeśli mowa o bramkach dla Bayernu, to na listę strzelców wpisali się w tym boju Kingsley Coman, Jamal Musiala oraz Harry Kane. Co do reakcji pomeczowych, podczas konferencji prasowej, na pytania dziennikarzy odpowiadał Thomas Tuchel, który odniósł się m. in. do trudności starcia z tureckim klubem oraz zdobyciu kompletu punktów.
− W pierwszej połowie zmagaliśmy się z intensywnym pressingiem i skutecznymi kontratakami Galatasaray. Ciężko było nam odzyskać piłkę. Galatasaray bardzo łatwo wchodziło na naszą połowę. W drugiej połowie stawiliśmy czoła naszym przeciwnikom. Przełamaliśmy presję i znaleźliśmy kilka dobrych pozycji na skrzydłach – powiedział Tuchel.
− To była skomplikowana pierwsza połowa, która nie była dobra. Druga połowa była znacznie lepsza. Nasza ofensywa jest zawsze bardzo niebezpieczna, nawet gdy nie gramy tak dobrze. To pomaga nam radzić sobie w trudnych fazach – dodał.
− Oczywiście trudno jest wygrać na wyjeździe w Lidze Mistrzów. Wielkie uznanie dla zespołu, mamy teraz dziewięć punktów po 3 kolejkach – podsumował Thomas Tuchel.
W dalszej części rozmowy z dziennikarzami, trenera Thomasa Tuchela zapytano również o Harry’ego Kane’a i jego spokój, jakim Anglik emanuje w polu karnym przeciwników.
− On to ma, ten niewzruszony spokój, kiedy strzelasz 4800 goli. Wtedy masz mniejszy puls niż ja przy linii bocznej. On również promieniuje tym na cały zespół. Ale dzisiaj też musiał ciężko pracować. Ma naturalną pewność siebie – podsumował Thomas Tuchel.
Komentarze