DieRoten.pl
Reklama

Tasci ucieka z Rosji

fot. C. Luszczek
Reklama

Gdy Serdar Tasci przychodził zimą do FC Bayernu to nie ukrywał, że najchętniej zostałby w stolicy Bawarii dłużej niż tylko do końca sezonu. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna i były reprezentant Niemiec nie potrafił przekonać do siebie władz klubu. Nie oznacza to jednak, że znów zobaczymy go w czerwonej koszulce Spartaka. Powód takiego obrotu spraw? Polityka.
 
"Tasci nie chce wracać do Rosji" - mówi wprost jego agent Ahmet Bulut w rozmowie z TASS.
 
"Fani podczas meczu spalili flagę Turcji" - przypomina wydarzenia z lutego Bulut - "Serdar nie był z tego zadowolony, taka sytuacja jest nie do zaakceptowania. Poczuł się niekomfortowo i chce wyjechać z Rosji".
 
Kryzys dyplomatyczny pomiędzy Rosją i Turcją zaostrzył się po zestrzeleniu rosyjskiego myśliwca i helikoptera przy granicy turecko-syryjskiej. Zaraz po tym, rosyjskie klubu odwołały swoje obozy przygotowawcze, który miały odbyć się na terytorium Turcji. Minister Sportu Federacji Rosyjskiej Vitaly Mutko apelował do sportowców, żeby ci unikali wyjazdów do Turcji.
 
"Nie wydaje mi się, żeby Tasci chciał dla nas grać" - powiedział w majowym wywiadzie dla TASS trener Spartaka Dmitri Alenichev - "Wyjechał do Niemiec i znów poczuł smak Europejskiej Piłki".
 
Zainteresowane sprowadzeniem Tasciego mają być trzy kluby - Trabzonspor, Fenerbahce i Fiorentina. Faworytem w wyścigu po jego podpis wydaje się być ten pierwszy. Według redakcji championat.com, na początku czerwca Spartak odrzucił pierwszą ofertę Trabzonsporu - 1mln euro + Dame N'Doye. Najprawdopodobniej, w najbliższym czasie, kluby dojdą jednak do porozumienia.
Źródło:
zachar

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...