Nie ulega wszelkiej wątpliwości, że jednym z absolutnie największych talentów na całym świecie jest grający dla Bayeru 04 Leverkusen na pozycji pomocnika Florian Wirtz.
Obecnie młody Niemiec jest kontuzjowany, ale jego liczby w bieżącym sezonie (podobnie jak przed rokiem) robią ogromne wrażenie. Florian Wirtz w 31 meczach w kampanii 2021/22 strzelił 10 bramek oraz zanotował 14 asyst! Nikogo więc nie powinien dziwić fakt, że 18-latek jest rozchwytywany przez pół Europy.
Szczególnie zainteresowany usługami gracza „Aptekarzy” ma być Bayern Monachium, który wedle różnych źródeł pozostaje w kontakcie z piłkarzem i jego ojcem (agentem). Niemniej jednak niedawno CEO Bayeru 04, czyli Fernando Carro, oznajmił w rozmowie dla „Bild TV”, że ma nadzieję na pozostanie Flo do co najmniej 2024 roku.
− Liczę na Floriana Wirtza nie tylko do 2023, ale co najmniej do 2024 roku. Postaramy się zatrzymać go jak najdłużej. Zakładam jednak, że nie odejdzie przed 2024 rokiem – powiedział Carro.
− Czekają nas Mistrzostwa Europy w Niemczech w 2024 roku. On wie, że jest tutaj bardzo, ale to bardzo ważnym zawodnikiem – ma dużo czasu gry, zawsze gra i czuje się tutaj komfortowo – mówił dalej.
W tej samej rozmowie, szef Bayeru 04 odniósł się również do dominacji Bayernu w Bundeslidze. Przypominamy zarazem, że obecnie monachijczycy mają sześć punktów przewagi nad Borussią Dortmund, zaś do końca sezonu ligowego pozostało jeszcze siedem kolejek.
− Trzeba mieć świadomość, że Bayern to inna liga w Niemczech. Same możliwości finansowe są zupełnie inne. Irytujące jest to, że w ciągu ostatnich 10 lat żadnemu klubowi nie udało się przełamać ich dominacji. Inne kluby wykonują dobrą robotę, ale nie tak dobrą jak Bayern – podsumował Fernando Carro.
Komentarze