Kara dla Bayernu po meczu ze Sportingiem! Mimo zwycięstwa, pokaz pirotechniczny zorganizowany przez kibiców będzie miał poważne konsekwencje. Prezes Jan-Christian Dreesen ogłosił, że część stadionu...zostanie zamknięta!
Na początku drugiej połowy, kibice na trybunie Suedkurve urządzili pokaz pirotechniki odpalając blisko 90 czerwonych i jasnych rac. Taka akcja w rozgrywkach pod egidą UEFA nigdy nie pozostaje bez konsekwencji. Po meczu do sprawy odniósł się prezes Bayernu, Jan-Christian Dreesen, który nie krył swojego oburzenia i poinformował o nieuchronnej karze.
— Ile to będzie kosztować, nie potrafię powiedzieć. Ale jasne jest, jaka będzie sankcja ze strony UEFA. Będzie to częściowe zamknięcie trybun na Suedkurve! – ogłosił.
Kara ma zostać nałożona już na najbliższy domowy mecz Ligi Mistrzów przeciwko St. Gilloise, który odbędzie się 21 stycznia. Dreesen nie kryje oburzenia zachowaniem fanów.
— Oczywiście nie uważam, że to jest dobre. Warunki pogodowe sprawiły, że ten dym i mgła pozostały na stadionie. Obawiałem się, że mecz może zostać przerwany z powodu ograniczonej widoczności. To jest po prostu nie do zaakceptowania.
— Istnieją zasady i należy ich przestrzegać, dlatego nie ma na to miejsca — dodał.
Dziennikarze “TZ” przypominają, że to nie pierwszy raz, kiedy fani Bayernu zostają ukarani za pirotechnikę. Już w marcu, po meczu 1/8 finału z Bayerem Leverkusen, klub musiał zapłacić 500 tys. euro grzywny, a na klub nałożono karę dwóch lat w zawieszeniu z groźbą zamknięcia trybun…
Komentarze