Czy po transferze Luisa Diaza zobaczymy jeszcze kogoś nowego w Monachium? Szefowie Bayernu podjęli decyzję w tej sprawie. Nowe zakupy są możliwe, ale tylko pod jednym, bardzo konkretnym warunkiem. Jest też wyjątek od tej reguły.
Jak donosi “Sport Bild”, w minioną środę przy Saebener Strasse miało odbyć się kluczowe spotkanie “na szczycie” w sprawie transferów. Prezes Jan-Christian Dreesen, szef rady nadzorczej Herbert Hainer oraz dyrektorzy Max Eberl i Christoph Freund ustalili strategię na ostatnie tygodnie okienka. Wynik tych rozmów jest dość zaskakujący.
Jak dowiedział się “Sport Bild”, po sprowadzeniu Luisa Diaza z Liverpoolu, decyzja szefów Bayernu jest jasna: nie ma pilnej potrzeby dokonywania kolejnych zakupów.
Nowe transfery są jednak możliwe, ale tylko pod jednym warunkiem: jeśli klub zarobi pieniądze na sprzedaży innych zawodników. Ewentualne przychody z transferów wychodzących mogą zostać przeznaczone na dalsze wzmocnienia.
Wyjątek dla Woltemade
Od tej reguły jest jednak jeden, bardzo ważny wyjątek. Chodzi o transfer napastnika Stuttgartu, Nicka Woltemade. Jego ewentualne sprowadzenie jest finansowane z osobnego budżetu. Transfer ma jednak dojść do skutku tylko wtedy, gdy Stuttgart przystanie na propozycję Bayernu. Wygląda więc na to, że Monachium nie zamierza znacząco podbijać swojej oferty.
Głos zaufania dla Eberla
Taka decyzja w sprawie polityki transferowej ma być również dowodem zaufania dla pracy dyrektora sportowego Maxa Eberla. Jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku, a w tym okienku transferowym znajdował się on pod szczególną presją.
Komentarze