W trakcie letniego okienka transferowego, Xavi Simons wielokrotnie był łączony z przenosinami do pierwszego zespołu Bayernu Monachium.
Xavi Simons przerwał milczenie w sprawie niedoszłego transfery do Bayernu, choć nadal pozostaje enigmatyczny. W rozmowie z „Leipziger Volkszeitung” odniósł się do medialnych doniesień, jakoby przed transferem do Tottenhamu prowadził rozmowy z Bayernem Monachium.
– W piłce nożnej zawsze toczą się rozmowy, ale nie chcę ujawniać nazwisk. Max Eberl był jednym z tych, którzy sprowadzili mnie do RB i zawsze będę mu za to wdzięczny – powiedział Simons, nie zaprzeczając, ale też nie potwierdzając spekulacji o kontaktach z mistrzem Niemiec.
Ostatecznie 21-letni pomocnik trafił do Tottenhamu, a kwota transferu miała wynieść około 65 milionów euro. Dla Holendra kluczowe było jednak nie nazwisko klubu, lecz miejsce, które najlepiej odpowiada jego potrzebom piłkarskim.
– Najważniejsze było znalezienie miejsca, w którym mógłbym się rozwijać i grać w swoim stylu. Tak jest w przypadku Tottenhamu – podkreślił.
– Moje pierwsze wrażenia z klubu są fantastyczne – poczułem energię i ambicję, gdy zostałem przedstawiony kibicom – podsumował Xavi Simons.
REKLAMA
Choć Bayern pozostaje klubem, który interesuje się młodymi talentami z najwyższej półki, tym razem Xavi Simons wybrał inne wyzwanie. A czy kiedyś jego ścieżka znów przetnie się z Eberlem? Czas pokaże.
Komentarze