Borussia Dortmund widzi w Nico Schlotterbecku przyszłego lidera i twarz całego projektu sportowego, ale sam zawodnik nie wydaje się już tak przekonany do długoterminowej przyszłości w BVB.
Nico Schlotterbeck miał być fundamentem, na którym Borussia
Dortmund zbuduje swoją defensywę i przywódczą tożsamość na lata. Klub chciał,
aby 26-latek stał się ambasadorem marki, liderem szatni, filarem obrony, a w
przyszłości nawet kapitanem.
W teorii wszystko wydawało się spójne i długofalowe, lecz w
praktyce coraz częściej pojawiają się pytania, czy sam zawodnik chce podjąć się
tej roli. Ostatnie tygodnie przyniosły liczne sygnały sugerujące, że
Schlotterbeck rozważa inne kierunki swojej kariery.
Według informacji „Sky”, niemiecki obrońca analizuje
możliwość przenosin do jednego z europejskich gigantów. W rozmowach przewijają
się dwa nazwiska: Real Madryt oraz Bayern Monachium. Zwłaszcza ewentualny
transfer do Monachium miałby szczególną wagę – ruch z Dortmundu do Bayernu to
rzadkość, niosąca ze sobą duży ciężar sportowy i emocjonalny, a także olbrzymie
zainteresowanie opinii publicznej.
Sytuacja staje się jeszcze ciekawsza w kontekście planów
transferowych samego Bayernu. Priorytetem bawarskiego klubu jest przedłużenie
kontraktu z Dayotem Upamecano, którego rola pod wodzą Vincenta Kompany’ego
znacząco wzrosła.
Negocjacje podobno przebiegają pomyślnie, jednak gdyby
Francuz niespodziewanie odszedł, wówczas sytuacja uległaby diametralnej
zmianie. Bayern musiałby działać szybko – a Schlotterbeck automatycznie stałby
się jednym z głównych kandydatów do wzmocnienia defensywy.
W tle pozostaje również kwestia Kim Min-jae. Gdyby klub
zdecydował się na sprzedaż Koreańczyka, a jednocześnie stracił Upamecano,
otworzyłoby to przestrzeń na transfer zawodnika kalibru Schlotterbecka. W
Dortmundzie doskonale wiedzą, że czas na decyzję zawodnika zbliża się
nieubłaganie.
Komentarze