Na przestrzeni kilkunastu ostatnich miesięcy, drugą drużynę Bayernu Monachium opuściło wielu utalentowanych graczy – mowa nie tylko o wypożyczeniach, ale i transferach definitywnych.
Jak można byłoby się spodziewać, sukcesywne „osłabianie” drugiej drużyny miało wpływ na wyniki w minionej rundzie – na ten moment piłkarze Bayernu II zajmują szóste miejsce w tabeli ligowej z dorobkiem 35 punktów i stratą 22 oczek do liderów z Unterhaching.
Niemniej jednak spokojny o rozwój i sytuację zespołu Holgera Seitza jest szef Campusu, czyli Jochen Sauer, który w niedawnym wywiadzie dla „FCB.de” poruszył kwestię odejścia wielu talentów oraz rozwoju pozostałych graczy z akademii piłkarskiej.
− W przypadku Bayernu II, w ostatnich trzech latach zawsze mieliśmy taki scenariusz, że musieliśmy lub mogliśmy oddać przed sezonem kilku bardzo utalentowanych zawodników, ponieważ chcieli zrobić kolejny krok – powiedział Sauer.
− Oczywiście, to zbiera swoje żniwo - nie chcemy za każdym razem amortyzować tych strat sportowych dużą ilością transferów zewnętrznych, bo nie chcemy blokować drogi na szczyt własnym talentom. To trudna próba wyważenia. Na przykład z Motiką i Vidoviciem straciliśmy naszych dwóch najlepszych strzelców bramek i zdobywców ostatniego sezonu, ponieważ mieli okazję zdobyć doświadczenie na wyższym poziomie – dodał.
− Trudno to nadrobić bezpośrednio własnymi młodymi zawodnikami z U-19. Dlatego trzeba się spodziewać, że będzie taki sezon, w którym juniorzy awansujący będą potrzebowali trochę więcej czasu na przyzwyczajenie się do męskiego futbolu i wszystko będzie trochę bardziej wyboiste – mówił dalej.
− Jestem jednak przekonany, że wszyscy zrobią krok do przodu w drugiej połowie sezonu i że będzie to miało pozytywny wpływ na tabelę – podsumował Jochen Sauer.
Jeśli mowa o drugiej drużynie Bayernu Monachium, to podopieczni Holgera Seitza do akcji wrócą dopiero 24 lutego, kiedy to w ramach 25. kolejki bawarskiej ligi regionalnej, zmierzą się na własnym podwórku z liderem, czyli SpVgg Unterhaching.
Komentarze