Negocjacje Bayernu z Leroyem Sane były już na ostatniej prostej, ale piłkarz w ostatniej chwili zmienił agenta! Nowym przedstawicielem Niemca został Pini Zahavi. Przedłużenie kontraktu z klubem ponownie stanęło pod znakiem zapytania.
Jeszcze w sobotę wszystko wskazywało na to, że Leroy Sane lada moment podpisze nową umowę z Bayernem Monachium. Jak donosi “Sky”, klub oraz agencja menedżerska “11 Wins”, dotąd reprezentująca zawodnika, byli już niemal dogadani co do kontraktu obowiązującego do 2028 roku.
Umowa miała zakładać znaczną obniżkę pensji i brak jednorazowej premii za podpis. Całkowite wynagrodzenie miało wynosić między 14 a 16 milionów euro brutto rocznie (około 9 mln podstawy plus premie). Obecnie Sané inkasuje około 20 milionów euro rocznie.
Jeszcze wczoraj Max Eberl mówił, że rozmowy są pozytywne i wszystko zmierza w dobrym kierunku. 51-latek słusznie jednak zaznaczał, że podpisu jeszcze nie ma, ewidentnie sugerując, że możliwe sa jeszcze zwroty akcji.
I niewykluczone, że właśnie jesteśmy tego świadkami. Kilka godzin później sytuacja zmieniła się bowiem diametralnie. Jak ustalili dziennikarze “Sky”, Sane poinformował osobiście Eberla, że jego nowym agentem został Pini Zahavi. Według informacji niemieckich mediów, w tym dziennika “Bild”, rozmowy z Bayernem będą musiały rozpocząć się na nowo, tym razem na nowych warunkach.
Nie wiadomo, czy monachijski klub będzie gotowy przystać na oczekiwania Zahaviego. Zainteresowanie piłkarzem wciąż wykazuje Arsenal, ale temat przenosin do Arabii Saudyjskiej ma już nie wchodzić w grę.
Komentarze