Leroy Sane wprawdzie oficjalnie jeszcze nie podpisał kontraktu, ale już pozuje w barwach Galatasaray i zapowiada walkę o sukcesy w Stambule. Reprezentant Niemiec wylądował wczoraj późnym wieczorem w Turcji.
Pomimo późnej pory, 29-latka witały tłumy kibiców, co wyraźnie zrobiło wrażenie na skrzydłowym.
– Już tutaj jest głośno, dlatego nie mogę się doczekać pierwszego meczu przed własnymi kibicami – powiedział Sane, stojąc przed dziennikarzami.
Dodał też, że atmosfera podczas wyjazdowych meczów z Galatą zrobiła na nim wielkie wrażenie
– Atmosfera tutaj była zawsze niesamowita. Było bardzo, bardzo głośno. Dlatego tutaj jestem i nie mogę doczekać się pierwszego meczu.
W ostatnich tygodniach nie brakowało spekulacji o jego przyszłości. W mediach
wielokrotnie przewijały się informacje o zainteresowaniu klubów z
Anglii, zwłaszcza z Londynu, gdzie jego partnera, która wczoraj mu towarzyszyła, miała czuć się najlepiej.
– Było kilka klubów, ale to Galatasaray mnie przekonało - atmosferą, zaangażowaniem, tym jak bardzo klub i kibice chcieli mnie tutaj. To zdecydowało – tłumaczył wczoraj swój wybór Sane.
– Chcę coś tutaj osiągnąć – dodał.
Komentarze