Bayern winny zamieszania z Woltemade? Nic z tych rzeczy! Głos zabrał Matthias Sammer, który w mocnych słowach skrytykował DFB za brak reakcji i obronił działania Bawarczyków. Kto ma rację w tym sporze?
Temat ewentualnego transferu gwiazdy Stuttgartu, Nicka Woltemade, do Bayernu Monachium rozgrzał niemieckie media. Pierwsze plotki pojawiły się tuż przed finałem Mistrzostw Europy U21, w którym Niemcy mierzyli się z Anglią.
Sytuacja stała się o tyle niezręczna, gdyż na przedmeczową konferencję prasową przed finałem został wydelegowany właśnie Woltemade. 23-latek musiał odpowiadać na liczne pytania dotyczące jego potencjalnych przenosin do Bayernu.
Takie postawienie sprawy nie spodobało się Matthiasowi Sammerowi. Doradca BVB, a w przeszłości dyrektor sportowy DFB, w rozmowie z magazynem “Kicker” ostro zaatakował niemiecką federację.
– Dlaczego żaden z oficjeli DFB nie przerwał tego natychmiast, gdy tylko dyskusja się pojawiła? – zapytał wprost Sammer.
– Ten temat to był cios. Nie można podchodzić do tego delikatnie. W tej sytuacji potrzebne było jasne stanowisko – kontynuował.
REKLAMA
Sammer nie ma wątpliwości, jak należało rozwiązać tę sytuację.
– Nie wysłałbym Woltemade na konferencję prasową przed finałem.
Wcześniej za całe zamieszanie krytykowany był Bayern. Według Sammera, to jednak związek był zobowiązany do działania.
– Wszystko, co mogło zagrozić zdobyciu tytułu, nie powinno mieć miejsca przed finałem. I być może zagroziłbym konsekwencjami, gdyby to się nie skończyło. Trzeba było jasno powiedzieć: jesteśmy skupieni tylko na finale
Komentarze