Sezon 2011/12 z pewnością do dziś pozostaje bardzo bolesny nie tylko dla piłkarzy i działaczy Bayernu, ale i również kibiców Bayernu Monachium.
Bayern nie tylko przegrał walkę o mistrzostwo i Puchar Niemiec z Borussią Dortmund, ale i również na arenie międzynarodowej, podczas finału Ligi Mistrzów na Allianz Arenie w Monachium w 2012 roku, podopieczni Juppa Heynckesa zostali pokonani w karnych przez Chelsea.
Nie tak dawno temu swoimi spostrzeżeniami na temat felernego sezonu 2011/12 oraz jego konsekwencji w kolejnym roku i latach wypowiedział się Karl-Heinz Rummenigge, czyli były prezes FCB.
− Dziś Bayern pędzi od tytułu do tytułu. Jednak kamień węgielny pod jedną z najbardziej udanych dekad w historii klubu został położony w momencie jednej z najbardziej dotkliwych porażek. Porażka w finale Ligi Mistrzów, „Finale dahoam” 19 maja 2012 roku. To był dramat. Włożyliśmy całą energię w mecz z Chelsea na Allianz Arenie po dwóch porażkach z Dortmundem w Bundeslidze i Pucharze Niemiec. Po meczu zaplanowaliśmy bankiet – napisał Rummenigge.
− Jechałem z naszym kierowcą do Postpalast w Monachium i zastanawiałem się, jakich słów użyć w przemówieniu. Staliśmy na czerwonym świetle na stacji kolejki miejskiej S-Bahn. Z pociągu wysiadło kilku kibiców Bayernu, to było jak kondukt pogrzebowy. Nigdy nie zapomnę tych twarzy do końca życia. Moment, w którym zdecydowaliśmy, że coś musi się zmienić, nastąpił trzy dni później, na Allianz Arenie otwarto Muzeum Bayernu. To powinna być miła okazja do zdobycia trofeum Ligi Mistrzów – kontynuował.
− Okazało się, że jest inaczej. Po spotkaniu w muzeum Hoeness, Hopfner i ja usiedliśmy w stołówce i podjęliśmy decyzję: Musimy teraz naciskać! Musimy atakować, to nie może się już nigdy powtórzyć. Dla mnie był to punkt wyjścia dla najbardziej udanej ery FCB – dodał.
− Byliśmy naprawdę pokonani, a to czasem pomaga. Byliśmy głodni i bardzo zdeterminowani. Wiedzieliśmy, że jeśli chcemy pozostać liderem rynku w Niemczech, kolejny rok musi być zupełnie inny, musimy dać przykład. Nie chcieliśmy jednak rozkupić BVB. Na przykład transfer Mario Goetze nie był pomysłem Uli Hoenessa czy moim, ale Matthiasa Sammera, który zastąpił Christiana Nerlingera. Po dramacie w 2012 roku, nastąpiły niezwykle udane lata – podsumował Karl-Heinz Rummenigge.
Po tym jak monachijczycy przegrali walkę o mistrzostwo Niemiec w sezonie 2011/12, w pozostałych 10 kampaniach „Bawarczycy” zawsze sięgali po tytuł. Ponadto Bayern zdobył inne liczne trofea na krajowym i międzynarodowym podwórku – w tym dwukrotnie potrójną koronę.
Komentarze