Dokładnie o 18:30 emocje sięgną zenitu, albowiem na Signal Iduna Park w Dortmundzie spotkają się lider i wicelider Bundesligi, czyli Bayern i BVB.
Nie dalej jak wczoraj odbyła się nie tylko konferencja prasowa Juliana Nagelsmanna, ale i również Marco Rose, który od 1 lipca 2021 roku pełni obowiązki szkoleniowca Borussii Dortmund.
Podczas rozmowy z dziennikarzami, opiekun dortmundczyków odniósł się między innymi do sytuacji kadrowej oraz rangi nadchodzącego starcia. Co do możliwych braków kadrowych, BVB stoi w obliczu gry bez Manuela Akanjiego oraz Jude’a Bellinghama, czyli dwóch graczy wyjściowej XI.
− Akanji trenował mało lub prawie w ogóle. Przekonamy się jak to będzie wyglądać. Podobnie jest zresztą w przypadku Bellinghama, który po raz pierwszy w czwartek wznowił treningi. Mam nadzieję, że zagra – powiedział Marco Rose.
− Cieszymy się na ten mecz. Oczywiście, że jesteśmy spięci, ale każdy mecz Bundesligi jest ważny i nie sądzę, żeby mistrzostwo koniecznie miało się jutro rozstrzygnąć. To mecz o dużym prestiżu. Mamy szansę i chcemy ją wykorzystać – mówił dalej.
Marco Rose zdaje sobie sprawę, że nie będzie to łatwy mecz, ale jak sam przyznał, ważnym będzie wywierać na monachijczykach odpowiednią presję oraz wyeliminować jakość ofensywną.
− Jak pokonać Bayern? Potrzebujesz bardzo dobrego dnia we wszystkich fazach gry. Uważam, że Bayern ma klarowną strukturę z piłką i rozwija z niej zagrożenie bramkowe z dużą siłą. Trudno jest ich złapać. Ważne jest też, aby tu i ówdzie wywierać na nich presję – dodał trener BVB.
− Ważne będzie, aby wyeliminować jakość ofensywną wokół Lewandowskiego i skrzydłowych oraz trzymać monachijczyków jak najdalej od pola karnego. Z drugiej strony sami musimy wykorzystywać swoje okazje, aby nie dać FCB okazji do kontr – podsumował Marco Rose.
Komentarze