Skrzydłowy Bayernu Monachium i ulubieniec kibiców „Dumy Bawarii” – Franck Ribery – po raz kolejny swoją wypowiedzią udowodnił wszystkim jest pewnym siebie człowiekiem i nie ma żadnych kompleksów.
Doświadczony Francuz w rozmowie z BelNSport porównał samego siebie do jednego z najlepszych i najbardziej dominujących gwiazd koszykówki na świecie.
Jak dobrze wiemy „Bawarczycy” przebywają wciąż na tournée w Stanach Zjednoczonych, więc nic dziwnego, że zawodnicy FCB są tak rozchwytywani i tak często udzielają wywiadów. W ostatniej rozmowie porównał się do Stephena Curry’ego.
– Miałem szczęście mogąc uczestniczyć w pojedynku Cleveland z Golden State Warriors. Panowała tam dobra i pozytywna atmosfera. Tak, jestem fanem, uwielbiam to. Często oglądam koszykówkę w TV i jest naprawdę wiele dobrych spotkań do oglądania – powiedział Franck Ribery.
– Szczęśliwie spotkałem się z Stephenem Currym, który na chwilę obecną jest gwiazdą. Kiedy go zobaczyłem, to ujrzałem samego siebie, kiedy byłem młodszy i pełen euforii, kiedy dopiero co wkraczałem do świata profesjonalnej piłki – kontynuował „La Flagada”.
– Widziałem nieco ile potrafi zrobić Stephen w świecie koszykówki. To sprawia, że widzę samego siebie, kiedy dopiero co stawiałem swoje pierwsze kroki w profesjonalnej piłce – zakończył Francuz.
Źródło: ESPN
 
            
             
            ![8. kolejka BL: Borussia M'gladbach - Bayern Monachium [zapowiedź]](https://www.dieroten.pl/uploads/gallery/lg/b85f79a5f1d94a3cace7f4f830e0e87a.jpg) 
         
         
        ![2. runda DFB Pokal: 1. FC Koeln vs Bayern Monachium [zapowiedź]](https://www.dieroten.pl/uploads/gallery/lg/48a35cdd7f750ea3af46108f16699e9f.jpg) 
         
         
                         
                         
                         
                         
                         
                         
                         
                         
                         
                         
                     
                     
                     
                     
                    
Komentarze