DieRoten.pl
Reklama

Remis w ostatnim meczu sezonu na własnym boisku!

fot.
Reklama

Ostatni mecz sezonu dla FCB na własnym boisku zakończył się wynikiem remisowym! W Derbach Południa przeciwko VfB Stuttgart padł remis 2:2. Przede wszystkim powody do radości miał Thomas Muller, który swój 625. mecz dla Bawarczyków uczcił golem.

Podopieczni Juliana Naglesmanna nie weszli dobrze w spotkanie, bowiem już od 8 minuty meczu musieli gonić wynik. Do bramki Manuela Neuera trafił Tiago Tomas, ale jeszcze przed przerwą gospodarze odwrócili wynik potyczki za sprawą samobójczego trafienia Konstantinosa Mavropanosa (35.) oraz wspomnianego Mullera (44.). Po zmianie stron do remisu szybko doprowadził z kolei Sasa Kalajdzic (52.), zaś wynik remisowy utrzymał się już do końca spotkania.

Bayern na ten pojedynek wyszedł w prawie najmocniejszym składzie, jaki dysponuje w tym sezonie. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem zarząd klubu z Saebener Strasse zorganizował uroczyste pożegnanie dla Niklasa Sule, który reprezentował monachijskie barwy od 2017 roku, a od następnego sezonu założy koszulkę Borussi Dortmund.

Mocne wejście gości


Tak naprawdę zgromadzeni fani na Allianz Arena nie zdążyli dobrze rozsiąść się na swoich miejscach, a już golkiper Bayernu był zmuszony do wyciągania futbolówki z siatki. W 8. minucie spotkania z prawej strony boiska piłkę do środka posłał Omar Marmoush, a tam najlepiej odnalazł się Tomas, który mocnym uderzeniem trafił do bramki.

Gospodarze chcieli zareagować natychmiastowo i byli bliscy powodzenia. W bojowym nastroju był Muller, który swój jubileusz chciał mocno zaznaczył. Wychowanek Bayernu Monachium szybko po straconym golu znalazł się w dogodnej sytuacji, ale trafił tylko w poprzeczkę (12.), zaś w 28. minucie bramkarz VfB Florian Muller z najwyższym trudem wybronił strzał Thomasa.

Podwójna odpowiedź przed przerwą

Ataki Bayernu przybierały na sile i wydawało się, że wyrównanie jest tylko kwestią czasu. Trybuny Allianz Arena w 35. minucie w końcu miały powody do radości. Serge Gnabry otrzymał podanie na boku pola karnego, zwiódł jednego zawodnika i uderzył na bramkę VfB obok bezradnego golkipera rywali. Swoją drużynę chciał uratować jeszcze desperackim wślizgiem Mavropanos, ale zrobił to na tyle niefortunnie, iż sam się wpisał na listę strzelców tego meczu.

Przed przerwą Bayern zdołał jeszcze wyjść na prowadzenie. Dayot Upamecano na spółkę z Sergem Gnabrym wyprowadzili akcję ofensywną, zagrywając do stojącego na linii pola karnego Muller. Bawarczyk sprytnie obrócił się z rywalem na plecach, otwierając sobie drogę do bramki. Thomas płaskim strzałem po ziemi znalazł drogę do siatki ekipy ze Stuttgartu.

Strata gola i niewykorzystane akcje

Druga odsłona meczu rozpoczęła się podobnie jak pierwsza - i to dosłownie. Już niemal po 7. minutach na tablicy wyników widniał wynik 2:2, bowiem do bramki ponownie trafili przyjezdni. Tym razem po dośrodkowaniu Borny Sosa do piłki dopadł Kalajdzic, wygrywając pojedynek z obrońcą Bayernu i trafiając do bramki strzeżonej przez Manuela Neuera (52.). Gospodarze nie zdążyli dobrze zareagować po stracie gola, a mogli już przegrywać, jednak tym razem z pojedynku Neuer - Kalajdzic górą wyszedł reprezentant Niemiec.

Kolejne minuty spotkania to walka obu stron o stworzenie sobie dogodnych sytuacji. Po akcji Kingsleya Comana przed bramką znalazł się Robert Lewandowski. Polski piłkarz oddał strzał, ale po interwencji golkipera VfB Stutgart futbolówka uderzyła tylko w poprzeczkę. Chwilę później Florian Muller ponownie powstrzymał reprezentanta Biało-Czerwonych (82.). Do końca spotkania nikt już nie znalazł sposobu na bramkarza rywali i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.

Źródło: www.fcb.de
haj

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...