DieRoten.pl
Reklama

Rekik: Lewandowski upadł jakby trafił go Tyson

fot.
Reklama

W ubiegłą sobotę podopieczni Niko Kovaca pokonali na własnym podwórku Herthę BSC 1:0 w ramach 23. kolejki niemieckiej Bundesligi. Jedynego gola dla FCB zdobył Javi Martinez.

W pojedynku Bayernu z Herthą obyło się raczej bez złośliwych fauli, ale w samej końcówce spotkania arbiter główny był zmuszony sięgnąć po czerwony kartonik, po tym jak Karim Rekik sfaulował Roberta Lewandowskiego.

24-letni Holender w jednym z wywiadów przyznał się do faulu, ale zaznaczył jednocześnie, że Polak symulował, albowiem nie uderzył go rękoma czy głową. Zdanie w tej sprawie jest podzielone – część ekspertów uznała, że atak Rekika był za ostry, podczas gdy inni zasugerowali, że Osmers zareagował zbyt surowo.

To było niefortunne. Tak, to był faul, ale moim zdaniem nie na czerwoną kartkę. Nie uderzyłem go rękoma czy głową. Lewandowski upadł na ziemię jakby trafił go Mike Tyson – powiedział Karim Rekik.

Swojego komentarza odnośnie czerwonej kartki dla Rekika udzielił także dyrektor sportowy klubu ze stolicy Niemiec, czyli Michael Preetz. 51-latek przyznał otwarcie, że defensor Herthy nie zasługiwał na czerwoną kartkę, zaś Lewandowski zwyczajnie udawał.

Nigdy nie dałbym za coś takiego czerwonej kartki. Musielibyście się spytać ludzi w Kolonii (odpowiedzialni za VAR – przyp. red.) co się tam działo – skomentował Niemiec.

− Lewandowski przez cały mecz leżał na ziemi i udawał umierającego łabędzia. Zawodnik o takiej klasie jak Lewandowski nie potrzebuje tego – podsumował Michael Preetz.

Źródło: Bild.de
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...