Wczorajszego późnego wieczoru, podopieczni Thomasa Tuchela rozegrali swoje czterdzieste ósme oficjalne spotkanie w tym sezonie. Podobnie jak ostatnio, tak i tym razem monachijczycy rywalizowali w Bundeslidze.
Po zeszłotygodniowym triumfie nad Schalke 04 Gelsenkirchen, tym razem monachijczycy zaprezentowali się fatalnie i przegrali 1:3 z RB Lipsk. Jedynego gola dla bawarskiego klubu zdobył Serge Gnabry. Tradycyjnie po zakończeniu meczu, na pytania dziennikarzy odpowiadali piłkarze oraz trenerzy obu klubów.
Thomas Tuchel:
− Kiedy grasz znacznie poniżej własnego poziomu i poziom ten stale spada, trudno jest wygrywać mecze. Faza otwarcia była w porządku, wystarczyło objąć prowadzenie. Potem zatrzymaliśmy się po 30 minutach. W drugiej połowie już nas nie było. Wychodzimy z dobrej fazy. Widzę, jak drużyna trenuje, widzę ducha, jakość w treningu, przygotowania do meczu, ale nie mam w tej chwili wyjaśnienia, jak coś takiego może się wydarzyć. Wszystko sprowadza się do małych rzeczy, trzeba być odważnym. To całkowicie zależy od nas. Przegraliśmy ten mecz i to przez nasze zachowanie. Ale sezon jeszcze się nie skończył.
Thomas Mueller:
− Nie chodzi o to, że RBL ograło nas w tym meczu. Ale szczególnie w drugiej połowie byliśmy bardzo słabi w posiadaniu piłki i w przygotowaniach do meczu i zaprosiliśmy ich naszymi własnymi błędami. Nie mieli wielu okazji do strzelenia gola - dwa rzuty karne plus bramka z kontrataku po naszym rzucie rożnym, to mówi samo za siebie. Teraz musimy spróbować zostawić ten cios za sobą. Za tydzień mamy kolejny mecz. Jeśli go wygramy, Dortmund będzie pod dużą presją, muszą wygrać oba mecze. Najpierw muszą to zrobić. Jeśli im się to uda, to gratulacje. Ale do tego czasu pozostaniemy sobą i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby zdobyć trzy punkty w przyszłym tygodniu. Musimy być razem w tym tygodniu i w jakiś sposób wnieść każdą iskrę, którą wciąż mamy, aby zdobyć trzy punkty w Kolonii.
Marco Rose:
− Bayern nie był od nas dużo lepszy. Wiemy, jak wygraliśmy. W przerwie mieliśmy wrażenie, że wiele rzeczy możemy zrobić lepiej. W pierwszej połowie straciliśmy zbyt wiele łatwych piłek, byliśmy nieobliczalni. Potem chcieliśmy być bardziej zwarci, włożyć w to więcej intensywności i wiedzieliśmy też, że coś było możliwe. Wraz z kontratakiem na wyrównanie wzrosło przekonanie, że mamy ich na haku i wykorzystaliśmy to. To był świetny występ z naszej strony na tak ważnym etapie sezonu.
Komentarze