Bayern Monachium kolejny raz zawiódł swoich sympatyków i (nie)spodziewanie uległ w Bochum tamtejszemu VfL 2:3. "Die Roten" tracą już do prowadzącego Bayeru Leverkusen 8 punktów i wydaje się, że szanse na obronę tytułu są minimalne.
Podopieczni Thomasa Tuchela przegrali już trzeci mecz z rzędu. Nie da się ukryć, że takiego kryzysu w stolicy Bawarii nie było już dawno. Sezon bez trofeów wydaje się coraz bardziej realny.
Po spotkaniu reakcje w obozie monachijczyków były…mieszane.
Jan-Christian Dreesen
- Dobrze zaczęliśmy. Po wyjściu na prowadzenie 1-0 mieliśmy okazję na drugą bramkę dzięki świetnej szansie dla Harry’ego Kane’a. Przerwa w grze całkowicie nas wybiła z rytmu - straciliśmy cały impet. Jednak nawet grając w osłabieniu walczyliśmy i z pewnością mogliśmy wyrównać na 3-3 po kilku świetnych okazjach. Na pewno mogliśmy odwrócić losy meczu, ale w końcu mentalność zwyciężyła nad jakością, dlatego uważam, że Bochum zasłużyło na zwycięstwo.
Thomas Tuchel
- Nie uważam, że porażka była dzisiaj sprawiedliwym wynikiem. Wiele rzeczy było przeciwko nam. Mieliśmy pięć lub sześć świetnych szans i dominowaliśmy grę. Straciliśmy prowadzenie znikąd, ale nigdy się nie poddaliśmy do ostatniego gwizdka. Uważam, że ta porażka była inna niż poprzednie dwie, była niezasłużona. Dzisiaj wszystko, co mogło pójść źle, poszło źle. Być może trochę straciliśmy impet po przerwie, a Bochum wykorzystało to, by się zmotywować. Ogólnie rzecz biorąc, dzisiaj zagraliśmy inaczej niż w Leverkusen i Rzymie. Nigdy nie straciliśmy nadziei.
Manuel Neuer
- Mieliśmy kontrolę nad meczem i początkowo wywieraliśmy dużą presję, tworząc świetne okazje. Nasz rytm został przerwany przez przerwy, ale to nie może być wymówka. Zawsze możesz mieć podyktowany rzut karny przeciwko sobie, zawsze są trudne sytuacje w polu karnym. Przez długi okres gry graliśmy dobrze. Nie możemy jednak pozwolić sobie na momenty słabości tak jak dzisiaj i stracić trzy gole w Bochum. To nie jest sposób, w jaki gra FC Bayern.
Leon Goretzka
- To jak horror, który się nie kończy. Wszystko idzie przeciwko nam w tej chwili. To jest niesamowicie dziwne. Możemy powiedzieć, że dobrze zaczęliśmy mecz. I zrobiliśmy to. Ale teraz czujesz się trochę głupio, jeśli ograniczasz się tylko do wygrywania w pierwszej półgodzinie. Daliśmy z siebie wszystko. Próbowaliśmy wszystkiego i udało nam się zdobyć jednego gola, ale trudno znaleźć wyjaśnienia dla wyniku. W końcu popełniliśmy zbyt wiele indywidualnych błędów. Po prostu było ich zbyt wiele w ostatnich tygodniach.
Komentarze