W rozgrywkach niemieckiej Bundesligi można wyróżnić co najmniej kilku młodych i utalentowanych zawodników, którzy maja przed sobą wielką przyszłość. Jednym z nich jest m. in. Timo Werner.
Atakujący RB Lipsk od wielu miesięcy stale łączony jest z odejściem z klubu, zaś najpewniejszym kierunkiem jest Bayern Monachium. Póki co nic nie zostało jeszcze potwierdzone, ale wielu czołowych dziennikarzy w Niemczech (z Falkiem na czele) jest przekonanych, że Timo latem 2019 roku zasili szeregi FCB.
Co prawda „Bawarczycy” mieli dojść już do porozumienia z agentem zawodnika, ale rozmowy na linii FCB – RBL mają rozpocząć się dopiero po finale Pucharu Niemiec, który odbędzie się w najbliższą sobotę o 20:00 na Stadionie Olimpijskim w Berlinie.
Ostatnio gościem w popularnym w całych Niemczech programie „Doppelpass” obecny był trener „Byków”, czyli Ralf Rangnick. Niemiecki szkoleniowiec po raz kolejny zabrał głos w sprawie swojego podopiecznego i dał jasno do zrozumienia, że Werner nie przedłuży umowy (obecna wygasa z dniem 30 czerwca 2020 roku).
− Z naszego punktu widzenia Werner nie przedłuży umowy, powinien zmienić klub. Poinformował nas o tym. Powinien dojść do porozumienia z klubem, zaś klub ten powinien skontaktować się z RBL. Z tego co wiem, to nie nastąpiło to jeszcze – powiedział Rangnick.
Statystyki młodego reprezentanta Niemiec w tym sezonie prezentują się następująco – w 36 meczach licząc wszystkie rozgrywki Werner ustrzelił 19 bramek oraz zanotował 11 asyst. Mimo swojego wieku Timo może pochwalić się dużym doświadczeniem na niemieckich boiskach, albowiem mówimy o 188 rozegranych spotkaniach w niemieckiej Bundeslidze. Ponadto snajper RB Lipsk ma na swoim koncie 16 pojedynków w europejskich pucharach.
Komentarze