Osoba Claudio Pizarro z pewnością znana jest nie tylko starszym, ale i młodszym kibicom. Legendarny już snajper przez wiele lat swojej kariery reprezentował i strzelał bramki dla Bayernu.
Claudio Pizarro to bez wątpienia żywa legenda Bundesligi. W trakcie swojej kariery piłkarskiej Peruwiańczyk rozegrał w sumie 487 spotkań w rozgrywkach niemieckiej pierwszej ligi ‒ dokonał tego jako zawodnik Bayernu, Werderu oraz Kolonii.
Niemniej jednak kariera 41-latka mogła w przeszłości potoczyć się zupełnie inaczej. W 2001 roku, kiedy miał 22 lata, napastnik znajdował się na celowniku wielu europejskich klubów. Wśród zainteresowanych znalazł się między innymi Real Madryt.
‒ Spojrzałem na listę, którą zaprezentował mi mój ojciec i ciężko było mi uwierzyć w to, co widzę. To było dla mnie coś wyjątkowego, że moimi usługami zainteresował się Real ‒ wspomniał Pizarro w ostatnim wywiadzie.
‒ Wybrałem jednak Bayern. Oferta finansowa była znacznie lepsza, poza tym w Realu grało już wtedy wielu wielkich piłkarzy, więc nie pograłbym za dużo ‒ podsumował Peruwiańczyk.
Patrząc teraz na decyzję Pizarro z perspektywy czasu, Claudio postąpił bardzo dobrze. Jako piłkarz „Gwiazdy Południa” zdobył w sumie 18 tytułów (w różnych ramach czasowych). Jego kariera była także związana z innymi klubami, ale to właśnie w Monachium święcił największe sukcesy. Warto nadmienić także, iż Peruwiańczyk jest drugim najlepszym strzelcem spoza Niemiec w historii Bundesligi.
Komentarze