Bayern Monachium już jutro zmierzy się z FC Barceloną w ostatnim meczu grupowym Ligi Mistrzów. W przeciwieństwie do "Blaugrany", podopieczni Juliana Nagelsmanna mają już zapewniony awans do dalszej fazy LM.
W ostatnich spotkaniach pomiędzy Bayernem, a Barceloną, monachijczycy nie dali najmniejszych szans swoim rywalom. Przypomnijmy, że we wrześniu "Die Roten" zwyciężyli na Camp Nou 3:0. Żywo w pamięci kibiców zapisane jest również spotkanie z sierpnia ubiegłego roku, kiedy to w ćwierćfinale Ligi Mistrzów "Duma Bawarii" rozbiła Barcę aż 8:2.
Faworytem jutrzejszego meczu, co zrozumiałe, są również Mistrzowie Niemiec. Na konferencji przed spotkaniem w Monachium, m.in. o powodach takiego stanu rzeczy mówił obrońca Katalończyków - Gerard Pique.
- Gramy o życie. Możemy udowodnić sobie, że stać nas na rywalizację z najlepszymi w Europie. Dwa ostatnie spotkania z Bayernem nie potoczyły się po naszej myśli, ale to już przeszłość.
- To przez zarządzanie, to proste - odpowiedział hiszpański obrońca na pytanie, co decyduje o takiej przewadze Bayernu.
Przypomnijmy, że jutrzejsze spotkanie rozpocznie się o godzinie 21. Więcej o tym meczu przeczytacie tutaj.
Komentarze