DieRoten.pl
Reklama

Pierwsza porażka w lidze: Borussia lepsza od Bayernu

fot. Ł. Skwiot (wszystkie prawa zastrz.)
Reklama

Za nami 11. kolejka Bundesligi, w której Bayern Monachium mierzył się na wyjeździe w niemieckim klasyku z Borussią Dortmund. Po zaciętym boju klub z Zagłębia Ruhry pokonał gości z Monachium 1:0.

Jedyną bramkę dla BVB zdobył w 11. minucie Pierre-Emerick Aubameyang, który wykorzystał podanie Mario Goetzego. Dzisiejsza porażka na Signal Iduna Park oznacza, że „Bawarczycy” tracą do prowadzącego beniaminka z Lipska trzy punkty i plasują się na drugiej pozycji w tabeli.

Do akcji podopieczni Carlo Ancelottiego wracają już 23 listopada, kiedy to w ramach Ligi Mistrzów Bayern zagra na wyjeździe z FK Rostow. Z kolei już w najbliższą sobotę rywalem „Dumy Bawarii” w Bundeslidze będzie Bayer Leverkusen.

Bez Robbena i Vidala

Tym razem Carlo Ancelotti w porównaniu z poprzednim ligowym starciem z TSG Hoffenheim dokonał łącznie pięciu zmian. W kadrze meczowej nie znaleźli się między innymi Arjen Robben, Arturo Vidal oraz Kingsley Coman, czyli trójka zawodników, która nabawiła się urazów podczas ostatniej przerwy reprezentacyjnej. 

W wyjściowej jedenastce wystąpił od początku Joshua Kimmich oraz wracający po kontuzji Franck Ribery. „Bawarczycy” zaczęli więc spotkanie w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, David Alaba, Mats Hummels, Jerome Boateng oraz kapitan Philipp Lahm w obronie.

Z kolei w środku pola mogliśmy obserwować takich zawodników jak Joshua Kimmich, Xabi Alonso oraz Thiago. Na lewym skrzydle wystąpił wspomniany już wcześniej Franck Ribery, podczas gdy na prawej stronie mogliśmy oglądać Thomasa Muellera.

Funkcję snajpera jak zwykle pełnił Robert Lewandowski. Na ławce zasiadł między innymi Douglas Costa, Renato Sanches czy Juan Bernat.

Aubameyang po raz dwunasty!

Już po pierwszym gwizdku sędziego Tobiasa Stielera mogliśmy zauważyć, że czeka nas niezwykle emocjonujące spotkanie. Zarówno Bayern, jak i Borussia nie zamierzały odpuszczać tak łatwo, choć w pierwszych kilkunastu minutach upór i odwaga zawodników klubu z Zagłębia Ruhry przekładały się na przewagę BVB.

W 11. minucie Mario Goetze, który jeszcze rok temu reprezentował barwy Bayernu, podał do Aubameyanga, który po raz 12. w tym sezonie wpakował piłkę do siatki rywali.

Choć „Bawarczycy” próbowali odpowiedzieć, to świetnie ułożona defensywa Borussii radziła sobie bardzo dobrze z odpieraniem ataków. Mimo początkowej przewagi „Borussen” podopieczni Carlo Ancelottiego z minuty na minutę odzyskiwali pole i grali co raz lepiej, jednak brak skuteczności nie pozwolił mistrzom Niemiec wyrównać w pierwszej części spotkania.

Swojego szczęścia próbował między innymi Franck Ribery oraz David Alaba, jednakże na posterunku stał doskonale dysponowany Roman Buerki. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i obie ekipy udały się na przerwę.

Dominacja „Bawarczyków”

Po świetnej pierwszej połowie kibice obu drużyn nie mogli liczyć na nic innego, jak kolejne 45 minut fascynującej i elektryzującej rywalizacji. Jednakże zaraz po wznowieniu gry kilka tysięcy fanów „Dumy Bawarii” zgromadzonych na Signal Iduna Park przeżyło chwile grozy, kiedy do piłki ponownie dopadł bramkostrzelny Gabończyk.

Na całe szczęście ta uderzona głową przez Aubameyanga powędrowała nad poprzeczką. W kolejnych minutach zawodnicy „Die Roten” całkowicie odzyskali inicjatywę i zdominowali swoich rywali, którzy mieli problemy z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy.

Po godzinie gry Carlo Ancelotti postanowił wprowadzić nieco ożywienia w ofensywie Bayernu, wpuszczając na boisko Douglasa Costę. Kilkadziesiąt sekund później Xabi Alonso postanowił uderzyć z dystansu na bramkę Romana Buerkiego. Na nieszczęście dla Bayernu piłka trafiła „tylko” w poprzeczkę, podczas gdy bezradny Szwajcar mógł obserwować tylko jej lot.

Bezradność i bicie głową w mur

Na dwadzieścia minut przed końcem spotkania Xabi Alonso popełnił katastrofalny błąd, który mógł kosztować Bayern utratę drugiej bramki, jednakże Manuel Neuer zachował zimną krew i doskonale wybronił uderzenie gabońskiego snajpera „Borussen”.

Choć podopieczni Carlo Ancelottiego kontrolowali w pełni przebieg gry w drugiej części spotkania, to niewiele wynikało z tej „przewagi”. Mimo błędów i niecelnych zagrań gospodarzy, „Bawarczycy” byli bezradni wobec dobrze ustawionych graczy Borussii.

Bayern dwoił się i troił, aby zdobyć bramkę dającą wyrównanie, lecz brakowało ostatecznego wykończenia, co w ostatnim czasie jest częstym obrazkiem w grze FCB. W końcówce spotkania monachijczycy robili co w ich mocy, aby sforsować zasieki „Borussen”, jednakże wynik nie uległ już zmianie i klub ze stolicy Bawarii musiał pogodzić się z pierwszą porażką ligową w tym sezonie.

Okazję na rehabilitację mistrzowie Niemiec będą już mieli w najbliższą środę, kiedy to zmierzą się z Rostowem w Lidze Mistrzów. Mimo porażki trzeba przyznać, że „Bawarczycy” rozegrali dziś bardzo dobre spotkanie, lecz skuteczność to problem numer jeden, nad którym zawodnicy FCB muszą jeszcze sporo popracować.

Źródło:
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...