W trakcie letniego okienka transferowego, Daniel Peretz opuścił Bayern i na zasadzie wypożyczenia dołączył do Hamburgera SV.
Daniel Peretz nie ukrywał rozczarowania, gdy tuż po
wypożyczeniu z Bayernu Monachium do Hamburger SV dowiedział się, że rozpocznie
sezon jako rezerwowy bramkarz. Zarówno on sam, jak i jego macierzysty klub
zakładali, że w nowym zespole będzie pełnił rolę pierwszego golkipera.
Tymczasem HSV miał inne plany, stawiając na doświadczonego konkurenta.
Jak informuje „Bild”, decyzja władz HSV była dla Peretza dużym
ciosem – dlatego rozważał natychmiastowe odejście. Jeszcze przed finalizacją
wypożyczenia 23-letni bramkarz odrzucił oferty z włoskiej Genoi oraz Brescii –
klubów, które były gotowe uczynić go podstawowym bramkarzem od pierwszego dnia.
Mimo to, po kilku rozmowach z rodziną i bliskimi, izraelski
golkiper postanowił podjąć wyzwanie w Hamburgu. Zamiast szukać łatwiejszej
drogi, Peretz zdecydował się zawalczyć o miejsce między słupkami na trudnym i
wymagającym terenie 2. Bundesligi.
Dla zawodnika Bayernu ta sytuacja to nie tylko sportowe
wyzwanie, ale też test charakteru. Monachijczycy nie ukrywają, że traktują
Peretza jako projekt długofalowy i liczą na jego rozwój przez regularną grę.
Choć początek w HSV nie ułożył się po jego myśli, jego determinacja i
profesjonalne podejście mogą odwrócić sytuację.
Peretz ma za sobą solidne występy w reprezentacji Izraela i
przeszłość w Maccabi Tel Awiw, a jego profil wciąż budzi zainteresowanie na
rynku. Teraz jednak wszystkie siły koncentruje na udowodnieniu swojej wartości
w Hamburgu — nawet jeśli droga do pierwszego składu będzie wyboista.
Komentarze