W ubiegły piątek Bayern Monachium pokonał na własnym podwórku ekipę VfL Wolfsburg 4:0 w ramach siedemnastej kolejki niemieckiej Bundesligi.
Dla jednego z piłkarzy był to wyjątkowy wieczór i to nie tylko z racji na pewne zwycięstwo – Benjamin Pavard założył koszulkę bawarskiego klubu dokładnie po raz setny w swojej karierze piłkarskiej.
W udzielonym ostatnio wywiadzie dla niemieckiego magazynu „Kicker”, francuski defensor odniósł się do jubileuszowego występu dla FCB oraz został poproszony o ocenę swojej dotychczasowej przygody z monachijczykami. Francuz nie ukrywa, iż czuje się graczem wyjściowej XI.
− Ta liczba napawa mnie wielką dumą. 100 spotkań to świetny wynik. Osiągnięcie tego w tak wielkim klubie jak Bayern, to coś, o czym marzyłem jako mały chłopiec! – powiedział Pavard.
− Pozytywnie oceniam te dwa i pół roku, bo dużo gram i radzę sobie dobrze. Na początku pandemii nie było mi łatwo, bo byłem sam, ponieważ mieszkam tutaj sam. W tym czasie brakowało mi moich przyjaciół i rodziny – mówił dalej.
− To, że nie radziłem sobie w życiu prywatnym, było widoczne na boisku i przekładało się na moje wyniki. Ale od pewnego czasu jest już znacznie lepiej – dodał Francuz.
− Tak, gram regularnie, więc tak też się czuję. Mamy silną konkurencję na każdej pozycji, ale to zmusza mnie do jeszcze cięższej pracy nad sobą każdego dnia i dawania z siebie wszystkiego - na treningach i podczas meczów – podsumował Benjamin Pavard.
Biorąc pod uwagę dotychczasowy sezon 2021/2022, to Benjamin Pavard miał okazję rozegrać 17 spotkań, w których to strzelił 2 bramki. Warto odnotować, że w ostatnich tygodniach Francuz poprawił się i jego grze widać tendencję wzrostową.
Komentarze