Przyszłość Joao Palhinhy w stolicy Bawarii stoi pod znakiem zapytania. Portugalczyk może odejść już po roku, a w grze niespodziewanie pojawiła się Benfica.
Jak donoszą portugalskie i niemieckie media, Bayern szuka nowego klubu dla pomocnika, który latem ubiegłego roku trafił do stolicy Bawarii z Fulham za 50 milionów euro.
“CNN Portugal” poinformowało, że jednym z zainteresowanych klubów jest Benfica. 29-latek miałby wrócić do ligi portugalskiej i wzmocnić drużynę z Lizbony. Palhinha znajduje się na liście potencjalnych wzmocnień “Orłów”, ale póki co nie doszło do żadnych rozmów pomiędzy klubem i otoczeniem zawodnika.
Cała sprawa jest o tyle ciekawa, że Palhinha jest wychowankiem Sportingu i sam niedawno przyznał w wywiadzie, że jego serce wciąż bije dla tego klubu.
– Nie wiem, co przyniesie jutro, ale chcę wrócić i wrócę. Dam pierwszeństwo Sportingowi, bo to klub, który kocham najbardziej – powiedział.
Na chwilę obecną wątpliwe wydaje się, że Portugalczyk wyląduje w Benfice.
Joao Palhinha w mijającym sezonie Bundesligi rozegrał nieco ponad 600 minut i z pewnością nie tego spodziewali się sternicy monachijskiego klubu sprowadzając go z angielskiej Premier League, gdzie był wysoko ceniony.
Komentarze