DieRoten.pl
Reklama

Ostry atak na Benatię

fot. Vitalii Vitleo / Shutterstock.com
Reklama

Niespodziewany i błyskawiczny transfer Mehdiego Benatii z AS Roma do Bayernu Monachium bardzo rozczarował włodarzy włoskiego klubu, którzy w niewybrednych zaatakowali swojego niedawnego podopiecznego. Prezydent zespołu ze stolicy Włoch James Pallotta posunął się nawet szkalowania opinii o Marokańczyku, którego nazwał kłamcą i w wątpliwość poddał charakter swojego byłego zawodnika.

27-letni obrońca tuż przed zamknięciem okienka transferowego został sprowadzony do Monachium za 26 mln euro, bowiem już na początku rozgrywek zerwania wiązadeł doznał Javi Martinez, którego kontuzja wykluczyła z gry na długie miesiące. Marokańczyk twierdził w wywiadzie dla Kickera, iż nie chciał opuszczać włoskiego klubu, bowiem rozglądał się już za domem w "Wiecznym Mieście", ale AS Roma znajduje się w kiepskiej sytuacji finansowej, dlatego też musiał odejść.

"Rozmawiałem z dyrektorem sportowym Walterem Sabatinim, który powiedział mi, że klub chciałby mnie zatrzymać, ale tak naprawdę potrzebują pieniędzy, więc muszą mnie sprzedać. Na początku mnie to zirytowało, bo chciałem zostać" mówił Benatia, o którego mieli pytać agenci Manchesteru City, Chelsea Londyn, FC Barcelona i Realu Madryt. Inne zdanie na temat powodów rozłąki z Mehdim ma prezydent klubu, który na oficjalnej stronie drużyny odniósł się do słów, jakie padły w wywiadzie dla niemieckiej gazety Kicker.

"Mehdi Benatia swoimi wypowiedziami nadal brnie w kłamstwa powtarzane od kilku miesięcy. W lipcu przebywając w Bostonie ustnie uzgodniliśmy warunki umowy, dzięki której miał dostać premię i podwyżkę. Powiedział mi, że jest z tego powodu bardzo szczęśliwy, ale poprosiliśmy go o zachowanie tego dla siebie. Jak się później okazało z relacji Rudiego Garcii i jego kolegów z drużyny, ustalenia które miały zostać między nami wyszły poza ściany pokoju" napisał Pallotta.

Prezydent Romy ma za złe, iż jego zdaniem Benatia nie był szczery w relacjach ze szkoleniowcem i jego partnerami z boiska: "To, że mnie oszukał jest mi obojętne. Ale fakt, iż okłamał trenera i kolegów jest dla mnie nie do zaakceptowania. Zakomunikowałem w klubie, że nie chce takiego piłkarza i Sabatini oraz Garcia się ze mną zgodzili. Nie chodziło o pieniądze, pomijając fakt, że w szatni mamy silne charaktery, a nasza kondycja finansowa jest na dobrym poziomie. Jako właściciele klubu musimy podejmować trudne decyzje. Jednak jako kibic Romy jest rozczarowany, iż jeden z naszych zawodników mógł się tak zachować".

Trudno osądzać to, kto mówi prawdę w tym konflikcie, bo obie strony w równie mocnych słowach komentują całą tą syutację. Możemy być pewni tego, że jeśli Benatia wystąpi w Rzymie przeciwko AS Roma to nie zostanie gorąco przywitany przez swoich byłych pracodawców oraz kibiców...

www.tz-online.de

Źródło:
haj

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...