Bayern w świetnej formie sportowej, ale poza boiskiem wrze. Planowany powrót Jérôme’a Boatenga do klubu rozwścieczył kibiców. Fani zaprezentowali ostry transparent z prostym przekazem: „Boateng, wynoś się!”.
Kibice Bayernu protestują przeciw wizycie Boatenga
Bayern Monachium dominuje na boisku – komplet zwycięstw, pewne prowadzenie w lidze, zwycięstwo w klasyku z Borussią Dortmund. Wszystko wskazywałoby na spokój i stabilność wokół mistrzów Niemiec. Jednak przy Säbener Straße pojawił się temat, który budzi emocje jak mało który.
Według niemieckich mediów Jerome Boateng – były filar defensywy Bayernu – ma wrócić do Monachium, by pracować z Vincentem Kompanym jako obserwator‑stażysta
Choć nie chodzi o pełnoprawną rolę w sztabie, kibice zareagowali jednoznacznie: nie chcą go z powrotem.
Głośny protest – transparent z ostrym przekazem
Tuż przed meczem z Borussią kibice Bayernu pokazali, co sądzą o pomyśle klubu. Na trybunach zawisł wielki transparent z napisem:
„Kto daje sprawcy przestrzeń, sam bierze winę – Boateng, wynoś się!”
REKLAMA
źródło: tz.de
To bezpośredni apel do władz klubu, które – ich zdaniem – popełniają błąd, dopuszczając Boatenga do współpracy. W internecie pojawiły się setki komentarzy krytykujących decyzję Bayernu.
Ciągnąca się sprawa sprzed lat
Powodem kontrowersji jest wydarzenie z 2018 roku. Boateng został wówczas oskarżony o stosowanie przemocy wobec byłej partnerki. Choć został uniewinniony z zarzutu ciężkiego pobicia, sąd uznał go winnym umyślnego uszkodzenia ciała i wymierzył karę grzywny.
Sytuacja jeszcze bardziej się zaostrzyła po tragicznym samobójstwie jego byłej partnerki, Kasi Lenhardt. Od tamtej pory Boateng, mistrz świata z 2014 roku, pozostaje jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci niemieckiego futbolu.
Mimo to wielu piłkarzy i działaczy wciąż go wspiera. Sam Boateng w latach po zakończeniu swojej kariery w Monachium utrzymywał dobre relacje z klubem, który zapewniał, że „nie zamyka przed nim drzwi”.
Reakcja klubu: „To tylko staż, nie angaż zawodowy”
Bayern wydał krótkie oświadczenie, próbując tonować nastroje: współpraca z Boatengiem ma mieć charakter tymczasowego stażu trenerskiego, a nie wznowienia kontraktu. To jednak nie uspokoiło atmosfery wśród fanów.
Według części kibiców nawet symboliczny powrót byłego obrońcy jest „cios w wizerunek klubu” i próbą zatarcia granic pomiędzy sportem a odpowiedzialnością społeczną.
Spokój Kompany’ego zagrożony?
Vincent Kompany, który odbudował spokój i dyscyplinę w Bayernie, może teraz stanąć w centrum niechcianej dyskusji. Sprawa Boatenga – mimo że nie dotyczy sportu – wydaje się coraz większym obciążeniem dla drużyny.
Atmosfera wokół mistrzów Niemiec, dotąd idealna, zaczyna się zagęszczać. Jeśli decyzja o powrocie Boatenga zostanie utrzymana, Bayern może mieć pierwszy poważny kryzys sezonu – tym razem nie sportowy, lecz wizerunkowy.
Komentarze